Podwodne wykopaliska w pobliżu popularnego wśród nurków miasta Kaş, na południowo-zachodnim wybrzeżu Morza Śródziemnego w Turcji, pozwoliły na odkrycie wraku statku sprzed 1,100 lat – i zamkniętej amfory, której zawartości wciąż nie udało się ujawnić.
Amfory, które przetrwały ponad tysiąc lat z nienaruszoną zawartością, są niezwykle rzadkie, a ta ma być pierwszą w historii Türkiye. Naczynie zostało już odzyskane i otwarte, ale wciąż oczekuje się na wyniki analizy jego gliniastej zawartości.
20-osobowy zespół nurków archeologicznych z Uniwersytetu Akdeniz pod przewodnictwem profesora nadzwyczajnego dr Hakana Öniza prowadzi prace wykopaliskowe na zlecenie Muzeum Antalyi, w ramach inicjatywy Ministerstwa Kultury i Turystyki o nazwie „Projekt Dziedzictwo dla Przyszłości”.
Statek handlowy prawdopodobnie wypłynął z Gazy w Palestynie, zanim wpadł w burzę u wybrzeży Kaş. Na podstawie projektu amfory przypuszcza się, że przewoził ładunek składający się głównie z oliwy z oliwek. W marcu ogłoszono, że w jednej amforze na miejscu wraku znaleziono pestki oliwek.
Wrak leży na głębokości około 45-50 m w pobliżu wyspy Besmi. Aby maksymalnie wykorzystać czas spędzony pod wodą, zespół wykorzystał zdalnie sterowany pojazd podwodny (ROV) oraz sprzęt do nurkowania.

Skomplikowany proces
Amforę zabrano do uniwersyteckiego Underwater Archaeology Laboratory, gdzie otwarcie i pobranie próbek zawartości zajęło godzinę. Jednak analiza jest określana jako skomplikowany proces ze względu na długi czas, jaki słoik spędził pod wodą.
Według prof. Öniza mógł on służyć do transportu oliwy z oliwek, oliwek, wina, sosu rybnego garum lub coś zupełnie innego. „Otwarcie było ekscytujące, ale czekanie na wynik jest jeszcze bardziej ekscytujące” – powiedział.
Oliwa z oliwek była wówczas głównym towarem eksportowym Gazy, a Palestyńczycy nie byli uważani za miłośników wina w IX i X wieku, ale statek prawdopodobnie zatrzymywał się w kilku portach między nimi a Kaş. Jeśli przewożono wino, najprawdopodobniej pochodziło ono z Turkiye.
Artefakty wydobyte z wraku statku Kaş prawdopodobnie zostaną wystawione w planowanym Muzeum Archeologii Podwodnej Morza Śródziemnego w Kemerze.
Również w Divernet: 10,000 XNUMX ceramiki znalezionej na starożytnym wraku statku na Morzu Śródziemnym, Nurkowie znaleźli sztylet na najstarszym na świecie wraku statku handlowego, Tożsamość wraku Morza Czarnego ukryta w sieciach widm
To ciekawe odkrycie. Ale jako nurkowie powinniśmy mieć lepsze pojęcie niż większość, jak dziwne jest to odkrycie. Zatonięcie amfory (i przymocowanego do niej statku) spowodowało, że kruche, sztywne naczynie (amfory są wykonane z wypalanej gliny) wypełnione płynem i (prawdopodobnie) pęcherzykiem gazu. (Czy kiedykolwiek próbowałeś napełnić butelkę całkowicie, bez pęcherzyka gazu? Za pomocą ładnej, łatwej nakrętki. Teraz spróbuj zrobić to za pomocą zestawu z nasączonego woskiem drewnianego korka i większej ilości wosku, aby zamknąć górę korka. Trudne!)
Teraz bierzesz szczelnie zamknięty, sztywny, kruchy pojemnik, zawierający ciecz i pęcherzyk gazu, i zwiększasz ciśnienie zewnętrzne z jednej atmosfery (plus lub minus około 10% w zależności od pogody) wewnątrz (ilekolwiek czasu zajmuje zatonięcie statku – minut, czy dziesiątek minut?) do 10 lub 5 barów ciśnienia zewnętrznego. Ale nawet jeśli materiał uszczelniający jest nieco elastyczny, a pęcherzyk gazu jest mały, ciśnienie wewnętrzne w amforze może wzrosnąć tylko o ułamek atmosfery. Wykonaliśmy te obliczenia w naszych częściach „prawa gazowego” szkolenia nurkowego. To właśnie dzieje się (w odwrotnej kolejności) z pęcherzykiem gazu w naszej krwi, jeśli nie wykonaliśmy prawidłowo obliczeń dekompresji. Wiemy, że to potencjalnie złe wieści.
Następnie, po 1100 latach leżenia na dnie morza (raczej poza naszymi tabelami dekompresyjnymi), wyciągnęli go z powrotem na powierzchnię. Ponieważ uszczelka prawdopodobnie przeciekała na tyle, aby wyrównać ciśnienie z dnem morskim w pierwszym stuleciu lub tak, prawdopodobnie oznacza to, że ciśnienie w amforze wznoszącej się znacznie przekroczyło ciśnienie zewnętrzne, gdy worek podnoszący (lub ROV) się wzniósł. W przypadku takich rzeczy jak wypalane wyroby ceramiczne, nie jest to dobre. Kiedy pobierałem próbki skał w odwiertach naftowych, mieliśmy ścisłe zasady dotyczące powolnego przeszukiwania próbek skał przez ostatnie 4 lub 5 km kolumny wody morskiej. I wszyscy byli bardzo, bardzo zirytowani opóźnieniem „czasu dekompresji” próbek skał o jeden dzień. Mam znajomych w sektorze nurkowania komercyjnego, dla których tydzień dekompresji (w „garnku”, nie w wodzie; ale mimo wszystko tydzień) jest standardem. Wydobycie na powierzchnię tego zmagazynowanego ciśnienia, potencjalnie wybuchowego naczynia, musiało być długim i rozwlekłym procesem.
Do tej pory zakładaliśmy, że zawartość nie uległa zmianie. To jest... optymistyczne, aż do granic możliwości. Pozostawał pod ciśnieniem około 4 lub 5 barów z odrobiną wody morskiej w kontakcie z tym, co było pierwotną zawartością. Czy nastąpi reakcja? Za 11 stuleci? Kto wie. Czy jakakolwiek reakcja wytworzy gazy? Albo zamieni część cieczy w gęstsze ciała stałe i obniży ciśnienie w naczyniu. Mieliśmy całą rodzinę procedur badania tego również w przypadku próbek z odwiertu naftowego - nazywaliśmy to „analizą przestrzeni nad lustrem cieczy” - ponieważ analizowaliśmy gazy w „przestrzeni nad lustrem cieczy” nad wypełnioną próbką pod ciśnieniem. Ale uzyskalibyśmy do tego dostęp przez zawór, który zaprojektowaliśmy w sprzęcie, zanim wysłaliśmy go „w dół”. Projektanci tej amfory prawdopodobnie tego nie uwzględnili. Co sprawia, że przebicie uszczelnienia... jest czymś pomiędzy wyzwaniem a strachem.
Jeszcze bardziej zaskoczyło mnie, że udało im się go wydobyć na powierzchnię w nienaruszonym stanie.
Za tą historią kryje się o wiele więcej, niż się wydaje na pierwszy rzut oka. A jako wyszkoleni nurkowie powinniśmy to lepiej rozumieć niż przeciętny człowiek. Może to nawet stanowić podstawę niektórych trudnych pytań egzaminacyjnych dla stażystów. Jeśli czujesz się sadystycznie.