Po dziesięcioleciach debaty na temat problem, brytyjski klub Sub-Aqua ostatecznie zdecydował się naśladować komercyjnego nurka trening agencji i obniżyć minimalny wiek dla początkujących trening od 12 do 10.
Kurs problem od lat budzi kontrowersje. Rodziny nurków klubowych są często zaangażowane w działalność oddziału, a dzieci chętnie dołączają do rodziców pod wodą, ale niektórzy członkowie uważają, że wiedza i świadomość wymagana do bezpiecznego nurkowania są trudne do zdobycia dla niektórych dzieci poniżej 12 roku życia – i stanowi to dodatkową odpowiedzialność dla instruktorów-wolontariuszy.
Przeczytaj także: BSAC uruchamia kurs Adventure Diver
Obniżony limit wiekowy dotyczy wyłącznie nurka trening do poziomu Discovery Diver, który jest składnikiem podstawowej kwalifikacji BSAC Ocean Diver (odpowiednik PADI Zaawansowane wody otwarte Diver), a głębokość będzie ograniczona do 12 m.
Poszczególne oddziały mogą decydować, czy chcą przyjmować młodszych pracowników, czy też wolą narzucić własną wyższą granicę wieku minimalnego. Kluby, które zdecydują się przyjąć stażystów w wieku od 10 lat, proszone są o dokonanie przeglądu procedur dotyczących zabezpieczenia, oceny ryzyka i ubezpieczenia.
W kolejnym kroku zgodnie z komercją trening agencjach BSAC uruchamia w połowie sierpnia własną opcjonalną platformę e-learningową, aby zapewnić większą elastyczność w nauczaniu na poziomie podstawowym trening.
Początkowo Online zawartość dotyczy tylko modułów teoretycznych Discovery Diver i Ocean Diver, ale z możliwością dodania kolejnych kursów. BSAC twierdzi, że to posunięcie zapewnia stażystom więcej możliwości uczenia się i wsparcia, pozwala im nadrobić zaległości w przypadku opuszczenia wykładów klubowych lub konieczności ponownego omówienia tematów, pozwala zaoszczędzić na drukowanych materiałach szkoleniowych i odciąża „już przeciążonych” instruktorów.
Zaktualizowane materiały dla uczniów Discovery Diver odpowiednie dla 10-latków będą dostępne wyłącznie w serwisie BSAC eLearning.
*** NURKOWNIK zmarł 21 lipca po tym, jak wpadł w niewyjaśnione kłopoty w szkockim jeziorze. 35-letni mężczyzna, prawdopodobnie szukający przegrzebków, nurkował w Loch Eriboll w Caithness z partnerem nurkowym wczesnym popołudniem, według doniesień prasowych.
Drugi mężczyzna odciągnął go na brzeg, gdzie ratownicy z pobliskiej farmy rybnej przeprowadzili resuscytację krążeniowo-oddechową i podnieśli alarm, jednak gdy przybyli na miejsce ratownicy medyczni stwierdzili zgon.
Na miejsce przybyły trzy zespoły straży przybrzeżnej wraz z helikopterem poszukiwawczo-ratowniczym Stornoway. Policja, która również była na miejscu, stwierdziła, że śmierć nurka pozostaje niewyjaśniona do czasu uzyskania wyniku sekcji zwłok, ale nie została uznana za podejrzaną. Do Prokuratury Skarbowej złożono raport.