Nurek, który zdecydował się na samotne nurkowanie u wybrzeży północnej Kornwalii, zamiast marnować dzień, gdy jego partner źle się poczuł, jest zachwycony, że to zrobił. Tego dnia tego lata Rachael Edmans natknęła się na wrak statku, który wydawał się zapomniany od czasu zatonięcia prawie 130 lat temu.
Edmans, zapalona nurek i fotografka podwodna, nurkowała w Portreath, zaledwie cztery mile od swojego domu w pobliżu Camborne. Jej nurkowanie początkowo ujawniło kotwicę, a kolejne wyprawy ujawniały coraz więcej wraku, który chciała zidentyfikować.
Natknęła się na fotografię przedstawiającą akcję ratunkową tonącego statku u wybrzeży, zrobioną 25 stycznia 1895 r. Wskazało to, że wrak prawdopodobnie należał do parowca ciemny.
Edmans mówi, że od momentu odkrycia wraku nurkowała przy każdej możliwej okazji, aby dowiedzieć się o nim więcej.
Kurs ciemny
Kurs ciemny był parowcem śrubowym o konstrukcji żelaznej, szkunerem, zbudowanym w 1879 roku przez Alexa Stephensa z Lighthouse w Govan dla Raeburn i Verel z Glasgow. W dniu zatonięcia płynął z Cardiff, przewożąc węgiel do portu adriatyckiego Fiume, obecnie Rijeki w Chorwacji.
Pogoda zmieniała się szybko, było bardzo zimno i wiał sztorm, ale uważano, że przyczyną zatonięcia statku był przeciek w maszynowni. Na zdjęciu widać łódź ratunkową FH Harrison, który został wysłany drogą lądową z Hayle oddalonego o prawie 50 mil, wciąż na piaskach Portret.
Ratownicy próbowali ustawić system linowy boi breeches, ale nie udało się go dosięgnąć uszkodzonego statku i ostatecznie załoga musiała płynąć, by ratować życie, a ratownicy utworzyli łańcuch ludzki w morzu, aby ich wyciągnąć. Przeżyło tylko dziewięciu z 20 mężczyzn.
Jednak miejscowi ludzie wydawali się dziś nieświadomi istnienia wraku, gdy Edmans zapytała, czy miejsce to zostało kiedykolwiek zanurkowane. „Wielu powiedziało, że nie, że zniknęło lub że nie wiedzieli, gdzie się znajdzie” – powiedziała Divernet.
Wrak leży w pobliżu Gull Rock na głębokości 8-9 m podczas odpływu i 15 m podczas przypływu i może być narażony na silne prądy, mówi Edmans. Może również wymagać długiego pływania po powierzchni z plaży.
„Po raz pierwszy trafiłam na kotwicę przez czysty przypadek” – mówi. „Zanurkowałam solo, ponieważ mój partner był chory i nie chciałam przegapić okazji – Portreath zmienia się dramatycznie w ciągu jednego dnia”.
„Oszołomiony – i zdenerwowany”
O znalezieniu wraku Edmans mówi: „Byłem absolutnie oszołomiony – i zdenerwowany. Zawsze mam poczucie straty, ponieważ ludzie na nim zginęli. Lubię myśleć, że ryby to dusze, które żyją dalej.
„Wrak pokrył sporą część dna morskiego. Zrobiłem kilka zdjęć i nagrałem film, a następnie powoli wynurzyłem się, aby zobaczyć, gdzie jestem i zorientować się. Potem zabrałem kumpli, aby im pokazać, ponieważ teraz mogę zlokalizować wrak za pomocą naturalnej nawigacji”.
Edmans, który jest instruktorem PADI Mistrz nurkowania, mówi: „Nurkuję z każdym i dzięki temu, że robimy to, co kochamy, poznaliśmy wielu wspaniałych przyjaciół.
„Nie nurkuję często solo; przeważnie korzystam z partnera. Mam kwalifikacje solo, ale nurkowanie z kimś jest dla mnie o wiele lepsze. To było tylko tego dnia – nie mogłem przegapić okazji, żeby się zamoczyć!”
Również w Divernet: Broń w żlebie, GÓRNICTWO ZAPOMNIANEJ PRZESZŁOŚCI W KORNWALII, CHCESZ ZANURKOWAĆ WE WRAKU ZA „MILION MONET”?, NURKOWCY Z KORNWAJSKIEGO STRACHU PODNOSZĄ NIEPOWTARZALNE CIĘŻARY
Świetna robota i świetne zdjęcia! Piękna część UK :-)
Nadal tam jest! Nurkowaliśmy tam w latach 1980.