Wstępne ustalenia śledztwa w sprawie śmierci nurka wrakowego, który zaplątał się w śrubę łodzi nurkowej Karin podczas przystanku dekompresyjnego w Scapa Flow zostały opublikowane w biuletynie bezpieczeństwa wydanym przez Oddział Badania Wypadków Morskich (MAIB).
Dochodzenie doprowadziło do wydania szeregu zaleceń dotyczących bezpieczeństwa dla operatorów łodzi, a także dla nurków, których namawia się, aby trzymali w dłoni szpule z żyłką DSMB zamiast przypinać je do siebie i aby, jeśli to możliwe, pozostawali na linii strzału podczas przystanków .
Do śmiertelnego zdarzenia doszło na Orkadach 28 września ubiegłego roku. Divernet zgłosił, że a zaginął nurek oraz że akcję poszukiwawczo-ratowniczą wstrzymano po dwóch dniach, choć okoliczności zdarzenia nie zostały wówczas oficjalnie ujawnione.
W 26 października Divernet poinformował, że odnaleziono ciało nurka i to w tym momencie nazwano ofiarę śmiertelną jako Paul Smith, 70 lat, z Greater Manchester. Przeszukanie dna morskiego sonarem przeprowadzone przez statek badawczy zlokalizowało nurka w pobliżu wyspy Cava, a jego ciało zostało wydobyte przez lokalny zespół nurków.
W dniu 4 listopada wszczęcie śledztwa doniesiono wraz z wiadomością, że Smitha uderzyło to, co w dochodzeniach MAIB uznano za „przepływający statek pomocniczy”, czyli 24-metrową przebudowaną łódź rybacką Karin.
Statek został zarejestrowany na kapitana i nurka technicznego z Kirkwall, Johna Thorntona, jednego z pierwszych oferujących czartery nurkowe w Scapa Flow.
MAIB nie wymienia nazwiska Smitha w swoim biuletynie, ale stwierdza, że nurek „prawie na pewno” zmarł w wyniku uderzenia Karinobracające się śmigło. Smith wypłynął na powierzchnię po nurkowaniu z drugiej łodzi nurkowej na głębokim na 45 m wraku niemieckiego pancernika SMS Margrabia.
Korzystne warunki
Warunki opisano jako „korzystne”, z dobrą widocznością, spokojnym morzem, bez deszczu i prądem pływowym, zwykle niskim, mniejszym niż 1 węzeł.
Smith i jego kumpel wyszli na ostatni zaplanowany przystanek dekompresyjny na długości 3 m i znajdowali się z dala od linii strzału wyznaczającej rufę wraku, ale korzystali z opóźnionej boi do znakowania powierzchniowego, której lina była przypięta do kamizelki nurkowej Smitha. „Nierzadko nurkowie wykonywali przystanki dekompresyjne podczas dryfu przed wypłynięciem na powierzchnię” – czytamy w raporcie.
„DSMB było widoczne dla drugiej łodzi nurkowej czekającej po drugiej stronie wraku, ale nikt jej nie zauważył Karinzałoga wcześniej Karin przejechałem po nim motorem. Załoga drugiej łodzi nurkowej widziała, jak DSMB znika pod wodą Karin. Następnie jednemu z dwóch nurków nie udało się wynurzyć na powierzchnię.”
Onboard Karin był jego kapitanem, nienazwanym w raporcie, ale opisanym jako „odpowiednio wykwalifikowany” i posiadający „duże doświadczenie zarówno jako nurek, jak i kapitan łodzi nurkowej zaangażowany w tego typu operacje”, oraz jeszcze jeden członek załogi, kucharz.
Szyper sterował łodzią ze sterówki, manewrując z prędkością czterech węzłów nieco na wschód od linii strzału. Według biuletynu MAIB nie widział DSMB Smitha, mimo że znajdował się on na powierzchni 11 minut przed wypadkiem.
5 lekcji bezpieczeństwa
MAIB podkreślił pięć lekcji dotyczących bezpieczeństwa, z których pierwsze trzy były skierowane do operatorów łodzi. Podkreśla potrzebę utrzymywania skutecznej, dedykowanej obserwacji przez cały czas, gdy statek płynie, zwłaszcza gdy blisko ludzi znajdują się w wodzie, jak w przypadku łodzi nurkowych. Osoba obserwująca powinna upewnić się, że osoba kierująca łodzią otrzymała wystarczające ostrzeżenie o wynurzającym się nurku, aby mogła podjąć skuteczne działania unikające.
Łodzie pomocnicze, chyba że dryfują lub są zakotwiczone, powinny utrzymywać bezpieczną odległość od zanurzonych nurków i przemieszczać się nad miejscem nurkowania tylko w przypadku wydobywania nurków z wody, mówi MAIB.
Dalej stwierdza się, że operatorzy powinni koordynować i planować swoje ruchy przed przybyciem do miejsc nurkowych, aby zminimalizować liczbę osób pracujących tam jednocześnie, ale dodaje, że w przypadku, gdy nieuniknione jest posiadanie więcej niż jednego statku, szczegółowa i częsta komunikacja między nimi są niezbędne.
Adresowane do nurków jest zalecenie, aby linki DSMB trzymać w dłoni, zgodnie z zaleceniami organu zarządzającego British Sub-Aqua Club (BSAC), a nie przyczepiać je do nurka. Jeżeli boja zostanie zaczepiona przez przepływającą jednostkę, nurek może ją puścić, aby uniknąć zaplątania i ryzyka wyciągnięcia na powierzchnię lub kontaktu z statkiem.
MAIB twierdzi również, że pożądane jest używanie statycznych linek strzałowych w znanych pozycjach, gdy nurkowie przebywają na przystankach, chyba że uniemożliwia to natężenie prądu. Stwierdzono, że nurkowie dokonujący dekompresji lub wynurzający się z dala od lin są bardziej narażeni na zagrożenia, takie jak ruch łodzi, zaplątanie się w śmieci morskie lub podwodne konstrukcje.
MAIB zalecił Brytyjskiej Grupie ds. Bezpieczeństwa Nurkowania (BDSG) powinien udostępnić biuletyn bezpieczeństwa wśród jej członków.
Podkreślono, że właściciele, operatorzy i kapitanowie łodzi pomocniczych do nurkowania powinni zapewnić zgodność z przepisami dotyczącymi zapewniania obserwacji, zwłaszcza gdy w pobliżu nurków znajdują się w wodzie, a także że BDSG powinna podnosić świadomość zagrożeń dla nurków związanych z podłączaniem DSMB do ich osoby.
Dochodzenie MAIB jest w toku, a po jego zakończeniu zostanie opublikowany pełny raport.
Również w Divernet: ŁÓDŹ NURKOWA SCAPA UDERZONA W NURKERA NA PRZYSTANKU DECO, NURKOWNIK Wrakowy SCAPA NAZWONY, NURK ZAGINĄŁ W SCAPA FLOW, NUREK UMRZE W SCAPA FLOW