Czterdzieści pięć osób zaginęło w Morzu Czerwonym wczesnym rankiem (25 listopada), kiedy statek mieszkalny Morska historia zatonął podczas wyprawy nurkowej – nieznaną liczbę ocalałych odnaleziono w pobliżu rezerwatu Wadi el-Gemal między Marsa Alam i Hamatą.
Według gubernatorstwa Morza Czerwonego samolot miał przetransportować część ocalałych do szpitala w celu pilnej interwencji, podczas gdy inni mieli oczekiwać na ewakuację przez egipską fregatę morską. Całkowita liczba uratowanych osób pozostaje niejasna.
Przeczytaj także: Brytyjscy nurkowie zaginieni w Sea Story
Członek załogi nadał sygnał SOS z łodzi mieszkalnej o 5.30 rano czasu lokalnego, zanim kontakt został utracony. Następnie Naval Base Control Centre zmobilizowało działania poszukiwawczo-ratownicze, początkowo wysyłając śmigłowiec i jednostkę morską z Bernice do miejsca, w którym przypuszczalnie łódź mieszkalna zatonęła.
44-metrowy okręt o kadłubie drewnianym Morska historia, dysponujący 18 dwuosobowymi kabinami, wypłynął wczoraj z Port Ghalib na północ od Marsa Alam i według planu miał dotrzeć do Hurghady 29 listopada, zabierając na pokład 31 gości różnych narodowości i 14 członków załogi.
Kurs Prowincja Morza Czerwonego poinformował, że aktualizacje będą publikowane w miarę pojawiania się nowych informacji.
Również w Divernet: „NASZ STATEK NURKOWY WYWRÓCIŁ SIĘ: CO TERAZ?”, EGIPSKI LIVEABOARD TONIE NA GŁĘBOKIM POŁUDNIU, CO SIĘ STAŁO Z SEADUKCJĄ?