Australijski nurek miał szczęście, że przeżył, ale 15 lutego, po uderzeniu przez łódź u wybrzeży wyspy Rottnest, doznał głębokiego rozcięcia głowy.
Damien Mcateer z Perth nurkował w Jackson Rock wraz z innymi członkami Underwater Explorers Club of Western Australia ze swojej zakotwiczonej łodzi i wracał na powierzchnię z trzema innymi nurkami pod sobą, podała stacja ABC News.
Przeczytaj także: W wyniku wypadku i ucieczki nurek doznał urazu nogi
Łódź nurkowa miała nazwę klubu widoczną dużymi literami na kadłubie i wywieszoną widoczną flagę z napisem „nurek pod wodą”, wskazującą, że przepływające statki powinny zachować odległość co najmniej 50 m, a najlepiej 100 m.
Mcateer powiedział, że poczuł „potężne uderzenie w tył głowy”, ale nie słyszał dźwięków silnika podczas wznoszenia i dostrzegł statek dopiero, gdy ten z dużą prędkością oddalał się w dal.
Inni członkowie klubu zabrali Mcateera na łódź i udzielili mu pierwszej pomocy, zanim zabrali go na brzeg do szpitala, gdzie jego rana wymagała szwów. Nurek powiedział później ABC, że kierowca, który spowodował wypadek i uciekł z miejsca zdarzenia, mógł nie być świadomy, że kogoś potrącił.
Osoby obserwujące łódź klubową opisały obraźliwy statek jako 5-metrowy, biały z zielonym lub szarym pasem wzdłuż burty i białym baldachimem. Zgłosili incydent policji i państwowemu departamentowi transportu, który rozpoczął dochodzenie i poprosił każdego, kto ma informacje, o zgłoszenie się.
Świadkowie oszacowali, że statek przepłynął w odległości 20–25 m od ich łodzi nurkowej i płynął „zdecydowanie zbyt szybko”, pozostawiając nurka „o kilka cali od śmierci”.
Również w Divernet: Rodzina dziewczynki chce odpowiedzi na temat śmierci podczas nurkowania na Malediwach, Prop odciął nogę nurka na Malediwach, Łódź uderzyła w nurka po zignorowaniu flagi ostrzegawczej, Kierowca pędzącej łodzi, który potrącił nurka, ukarany grzywną