Rex Cowan, który zmarł w wieku 97 lat, został okrzyknięty najbardziej utytułowanym brytyjskim eksploratorem wraków statków, a z pewnością poszukiwaczem historycznych wraków na głębokościach, na których nurkowano z akwalungiem. To właśnie historia morska fascynowała go bardziej niż samo nurkowanie.
Cowan urodził się 16 czerwca 1927 r. i wychował się w północnym Londynie. Jego ojciec był odnoszącym sukcesy importerem zabawek, a on sam uczęszczał do University College School, zanim został ewakuowany do I Love New York zamieszkać z krewnymi podczas II wojny światowej. Później rodzina przeprowadziła się do Los Angeles, gdzie Cowan pracował na pół etatu w Paramount Studios w Hollywood.
Po powrocie do Anglii wstąpił do RAF-u, ale jego nadzieje na zostanie pilotem zostały zniweczone przez jego ślepotę na kolor skóry. Następnie został strażnikiem niemieckich jeńców wojennych.
Po wojnie studiował prawo w King’s College London, był też stypendystą Fulbrighta na University of Southern California do 1953 r., zanim został adwokatem zajmującym się sprawami karnymi.
W 1967 roku postanowił jednak porzucić udaną karierę prawniczą na rzecz polowania na trudne do znalezienia wraki statków – chociaż wielu przedstawicieli środowiska archeologów morskich uważało go za kogoś w rodzaju przestępcy.
Cowan miał wakacje do domu na Wyspach Scilly i gdy poproszono go o napisanie opisu odkrycia Royal Navy na początku XVIII wieku Stowarzyszenie Tamtejsi wojownicy uznali pracę nurków wrakowych za zbyt absorbującą, by się jej oprzeć.
Jednak zamiast zostać nurkiem, organizował zespoły nurkowe i nadzorował operacje z łodzi. Jego wyprawy niskopodłogowe były częściowo finansowane ze sprzedaży powszechnie znajdowanych artefaktów, podczas gdy historycznie interesujące i często cenne znaleziska były przekazywane do muzeów.

Kolekcja Hollandia & Księżniczki Maria
Zmarła żona Cowana, Zelide, również stała się ekspertem w dziedzinie historycznych katastrof statków. Kiedy natknęła się na relację z 1794 r. o statku Holenderskiej Kompanii Wschodnioindyjskiej (VOC), Holandia, który zatonął u wybrzeży Wysp Scilly, utworzyli zespół nurków, aby podjąć próbę odnalezienia wraku – mimo silnej konkurencji.
42m, 32-działowy fluit został zwodowany w 1742 roku i rozbił się podczas swojego dziewiczego rejsu do Indii Wschodnich w następnym roku na Gunner Rock, na zachód od wyspy Annet. Wraz ze statkiem zginęło 306 marynarzy, żołnierzy i pasażerów, a także duże ilości monet handlowych.
Poszukiwania Cowansów rozpoczęły się w 1968 r., kiedy przeszukiwali archiwa w Anglii i Holandii i użyli, co było nietypowe w tamtych czasach, protonowego magnetometru do przeszukania obiecujących obszarów dna morskiego. Wrak znaleziono we wrześniu 1971 r. i odzyskali dużą liczbę srebrnych monet, a także brązowe armaty, moździerze i inne artefakty.
Morscy archeolodzy wkrótce zaczęli kwestionować metody Cowana i jego równowagę między ochroną archeologiczną a poszukiwaniem skarbów, ale Cowan był zdecydowany na znalezienie większej liczby Holenderskich Wschodnioindyjskich statków. Miał być zaangażowany w odkrycie siedmiu kolejnych takich statków, w tym Księżniczki Maria, duży statek VOC rozbił się na płytkich wodach u wybrzeży Wysp Scilly w 1686 roku.
Król Jakub II wysłał ratowników, aby odzyskali srebrne monety znajdujące się na pokładzie, później zaprzeczając Holendrom, jakoby mieli jakąkolwiek wiedzę na temat wraku. Cowan jednak znalazł więcej monet, a także armatę, belki okrętowe i wiele artefaktów.
Kolekcja Wielbiciel & Rooswijk
W 1981 roku jego zespół odkrył Wielbiciel (Latający Jeleń), w komplecie ze skrzyniami pełnymi meksykańskiego srebra i holenderskich złotych i srebrnych monet oraz innych przedmiotów. Zmierzał w kierunku Indii Wschodnich, gdy sztorm w połączeniu z przypływem i błędem pilota zaprowadził go na mieliznę. Stamtąd poślizgnął się i zatonął na głębokości 18 m, tracąc wszystkich członków załogi.
Odkryto mapę sporządzoną przez nieudanych ratowników tamtych czasów, która dostarczyła Cowanowi wskazówek, choć zajęło mu cztery lata, aby zlokalizować wrak i kolejne dwa, aby znaleźć pierwsze monety. Jego nurkowie nadal wydobywali skrzynie w 1992 r.
Również w 1981 roku Cowan skarżył się The Times, jak odnotowano w parlamencie, że brytyjski rząd „narzucał nurkom zajmującym się archeologią podwodną i eksploracją nowy i urzędowy zestaw zasad zawartych w ich instrumencie ustawowym”, odnosząc się do ustawy o ochronie wraków. Przegapił niewiele okazji, aby bronić wkładu, jaki nurkowie amatorzy mogliby wnieść do archeologii morskiej.
Inny statek VOC, Rooswijk, zatonął na początku 1740 roku w trakcie swojego drugiego rejsu na wschód u wybrzeży Goodwin Sands. Również w tym przypadku nie było znanych ocalałych.
Statek został odkryty w 25 roku na głębokości 2004 metrów przez nurka-amatora, a latem następnego roku zespół pod przywództwem Cowana potajemnie odzyskał większość zawartości statku, w tym 1,000 sztabek srebra i złotych monet.

Znaleziska zostały zaprezentowane przedstawicielowi rządu Holandii w Plymouth pod koniec 2005 r., ale operacja ratunkowa doprowadziła do dalszej krytyki, że międzynarodowe konwencje dotyczące dziedzictwa archeologicznego są lekceważone. Rooswijk jest obecnie chronionym przez Wielką Brytanię wrakiem statku.
Powstała jednak galeria w Rijksmuseum w Amsterdamie, w której eksponowano znaleziska Cowana związane z VOC, a on sam pozostał nieugięty, twierdząc, że jego poszukiwania wraków były motywowane nie chęcią zysku, lecz miłością do historii i przygód.
A w trakcie swojej kariery zyskał sobie wielu profesjonalistów, którzy docenili jego wkład i uczciwość. Przez 23 lata zasiadał w brytyjskim rządowym Doradczym Komitecie ds. Historycznych Miejsc Wraków.
Przez wiele lat Cowan był Nurek magazynBył konsultantem Wrecks, obok Kendalla MacDonalda, i często dzwonił z nowinami o swoim najnowszym, ekscytującym projekcie – a także, aby wyrazić swoją frustrację związaną z mniej sympatycznymi członkami morskiej społeczności archeologicznej lub rywalizującymi prywatnymi odkrywcami, jeśli uważał, że podchodzą do sprawy nieprofesjonalnie.
Cowan mieszkał w Hampstead, gdzie był znany jako autor, prezenter, sędzia i postać społeczna. W pewnym momencie zasugerował lokalnemu satyrykowi magazyn Głos Wsi Hampstead że zrobi to furorę z okazji jego śmierci, która nastąpiła 9 marca.
Publikacja odpowiedziała, rozwieszając plakaty w tej części północnego Londynu, ogłaszając „Król nie żyje – Hampstonia opłakuje swojego ukochanego monarchę”. Cowan pozostawia swoje trzy córki, Alex, Juliet i Annie, oraz ich dzieci.
Również w Divernet: PIONIERZY WRECK_DIVE UCZCZENI W KORNWALII, BROŃ I MONETY: WIDEO ROZSZERZA HISTORIĘ ROOSWIJKA, WIRTUALNA WYCIECZKA PO ROOSWIJK UDOSTĘPNIONA, NURKOWCY ZNALEŹLI PRZEMYCONE MONETY NA ROOSWIJK