„Wciąż codziennie sprawdzam wiadomości” – mówi Vivien Clowes. „Szukam incydentów nurkowych w Dorset, mając nadzieję, że pewnego dnia jego ciało wróci do domu, do naszej rodziny”.
Mąż Vivien, Steve Clowes, zaginął około 28 km od wybrzeża Dorset w sobotnie popołudnie 25 maja 2024 r. jak podano wkrótce po incydencie on Divernet.
W tamtym czasie dostępnych było niewiele szczegółów, a nazwisko nurka nie zostało ogłoszone. Następnego dnia przerwano pełnoskalową operację poszukiwawczo-ratunkową na morzu i powietrzu – ale jego ciała do tej pory nie odnaleziono.
W międzyczasie Vivien Clowes zmagała się nie tylko z nagłą żałobą, ale także z przygnębiającymi formalnościami związanymi z tak ważnym zadaniem, jak uzyskanie aktu zgonu osoby, która zaginęła bez śladu.
Dwanaście miesięcy po odejściu męża Vivien również opowiada Divernet że chce sprostować wszelkie wrażenie, jakie mogło powstać – z powodu ograniczonych informacji podanych w tamtym czasie – że był niedoświadczonym nurkiem. Nie miała okazji złożyć oświadczenia na jego temat w zeszłym roku, mówi.

Steve Clowes miał 57 lat, był starszym inżynierem elektrykiem z pasją do nurkowania. „Nurkował z jednym ze swoich najlepszych przyjaciół i to on zadzwonił, żeby mi o tym powiedzieć” – powiedziała Vivien Divernet. Rozumiała realia nurkowania, ponieważ sama była Master Scuba Diver, chociaż odłożyła sprzęt na kołek w 2010 roku.
Dzień nurkowania
Fatalne zejście miało być tym, co Vivien opisuje jako „rutynowe nurkowanie rekreacyjne” na wraku statku sv Arakański, choć na głębokości 56 m i daleko od brzegu wrak tego wiktoriańskiego żaglowca handlowego, który zderzył się z parowcem amerykański w 1874 roku, było poważnym nurkowaniem.
Jednakże Vivien opisuje swojego męża jako doświadczonego instruktora PADI Master Instructor i TDI oraz nurka z powołania, który spędził wiele lat na eksploracji wód wokół Portland i któremu nie brakowało wiedzy technicznej.
„Przez ponad 25 lat wyszkolił niezliczoną liczbę nurków i był znany ze swojego spokojnego usposobienia i skrupulatnego podejścia” – mówi.


„W dniu, w którym zaginął w morzu, dotarł do swojego 15-metrowego przystanku bezpieczeństwa, standardowej procedury po rekreacyjnym nurkowaniu głębokim. Potem nic. Tylko zablokowany kołowrotek i boja znacznikowa na powierzchni, aby powiedzieć, że tam był.
„Straż przybrzeżna rozpoczęła szeroko zakrojone poszukiwania z udziałem śmigłowców, samolotów stacjonarnych iskrzydło samoloty, załogi łodzi ratunkowych z Weymouth i Swanage oraz inne łodzie w okolicy. Przeszukiwali teren do późnej nocy, ale ciała Steve'a nigdy nie odnaleziono.

„Moja skała”
Jednak dla Vivien i jej rodziny Steve był „czymś więcej niż zaginioną osobą”, mówi. „Był mężem, ojcem, przyjacielem. Steve i ja byliśmy razem odkąd byliśmy nastolatkami, łącznie 40 lat, a małżeństwem przez 35 lat.
„Wspólnie wychowaliśmy piątkę dzieci – nasze najmłodsze miało zaledwie 15 lat, gdy Steve zaginął. Steve był moją opoką, jedyną osobą, która zawsze była przy mnie”.

W chwili zaginięcia nurek miał na sobie zegarek Rolex Submariner z 1967 roku, należący do jego zmarłego ojca, rodzinną pamiątkę, która miała zostać odziedziczona przez jednego z synów pary, Jacka. „Jego odzyskanie również wiele dla nas znaczy” – mówi Vivien.
„Od tego czasu przekazałem darowiznę na rzecz Łódź ratunkowa Exmouth sterówka w imieniu Steve’a i jego zmarłego ojca, weterana Royal Navy. To sposób na utrzymanie ich obu na morzu, wciąż pomagających innym”.
Opłata biurokratyczna
Jednym z najtrudniejszych aspektów dla rodziny nurka, który pozostaje zaginiony, jest złożenie wniosku o akt zgonu. Divernet w 2019 roku Rosie Moss, wdowa po nurku z Kentu Benie Mossie, opisane doświadczenia podobne do tych, które miała Vivien Clowes.
„Do kosztów emocjonalnych dołożył się koszt biurokratyczny” – mówi Vivien. „Proces prawny uzyskania domniemania zgonu był długi, kosztowny i wyczerpujący emocjonalnie. Wiąże się ze złożeniem formalnego wniosku do Sądu Najwyższego, umieszczeniem ogłoszeń publicznych w gazetach i często zatrudnieniem prawnika.
„To tysiące funtów w czasie, gdy ledwo funkcjonujesz. Ale bez domniemania zgonu nie mógłbym uregulować spadku po Steve’ie, więc stracilibyśmy dom. Podniosłem problem ze swoim posłem, licząc na rozpoczęcie reformy, ale nic z tego nie wyszło.

„Moją nadzieją jest teraz, że dzięki podzieleniu się historią Steve’a, ktoś zgłosi się z informacją – lub że przy użyciu odpowiedniego sprzętu możliwe będzie przeprowadzenie przyszłych poszukiwań.
„Ale przede wszystkim chcę rzucić światło na cichy, często niewidoczny smutek rodzin, które straciły bliskich na morzu”.
Również w Divernet: Poszukiwanie nurka w pobliżu Dorset ustąpiło, Nurek zaginiony 11 miesięcy temu nadal jest „osobą zaginioną”, „Jakaś pociecha” dla wdowy podczas przesłuchania nurka, Trwają poszukiwania zaginionego nurka u wybrzeży Dover
Kilka lat temu ciało nurka, który zaginął u wybrzeży Dorset, zostało przypadkowo złapane w sieci rybackie u wybrzeży Holandii. Niestety prawdopodobieństwo odnalezienia zaginionego nurka jest bardzo niskie.