MAX EATON trafia na wyspę eko-kurortu, której szczególnie brakuje pelagicznych obietnic, z których słyną Malediwy – i ze zdziwieniem odkrywa, jak bardzo mu się to podoba
„Przyszli i zabrali wszystko.” Wiadomo, że nurkowie używają hiperboli – tak dużej, tak głębokiej i tak wielu – więc zamierzałem podejść do tego z pewnym sceptycyzmem.
„To było ostatnie miejsce na Malediwach, które było odpowiednio nadzorowane pod kątem nielegalnych połowów za granicą” – kontynuował mój przewodnik nurkowy. „Wszystkie rekiny i płaszczki zostały zabrane, ale teraz wracają, młode rekiny i manty”.
Przeczytaj także: Dodatkowe zachęty do lotu do Filitheyo
Po kilku zanurzeniach się w moją podróż wydawało się, że jego wyjaśnienia się zgadzają. Kiedy nurkowie mówią o Malediwach, często mają na myśli emocje związane z bliskimi spotkaniami z dużymi gatunkami pelagicznymi. Jak więc znalazłem się w jednym z niewielu miejsc, w których najwyraźniej żadnego nie było?
Hotel Barefoot Eco położony jest na wyspie Hanimaadho w atolu Haa Dhaalu na dalekiej północy, tuż poniżej Kanału Ośmiu Stopni oddzielającego Malediwy od indyjskich wysp Lakshadweep.
Zaprojektowany wokół balijskiego długiego domu, hotel harmonijnie wpisuje się w krajobraz.
Spełnia także imponującą liczbę kryteriów ekologicznych, w tym wytwarza własną energię za pomocą paneli słonecznych, posiada centrum ochrony środowiska i butelkuje własną wodę (w szklanych butelkach wielokrotnego użytku). Małe centrum nurkowe oferuje do trzech nurkowań dziennie, a do wszystkich miejsc można dojechać w godzinę dhoni.
Nie jest to kurort ze złoconych baniek, ale położony na „lokalnej wyspie”, co jest raczej surrealistycznym rozróżnieniem, którego trzeba dokonać podczas podróży do innego kraju.
Hanimaadho, z miastem, szkołą i pasem startowym, oferuje niewielki, ale intrygujący wgląd w życie na Malediwach.
Jedną z konsekwencji jest zakaz spożywania alkoholu na wyspie, dlatego najważniejsze przekąski po nurkowaniu można zamówić w barze na łodzi, oddalonym o pięć minut bezpłatnej przejażdżki taksówką wodną.
Nasze pierwsze nurkowania miały miejsce w okolicach Baarah, otaczającej rafę
mała wyspa. Kiedy dotarliśmy na miejsce, nasz przewodnik Paolo szybko wskoczył do wody, sprawdzając prąd i informując, że płynie on w kierunku przeciwnym do normalnego.
Kiedy weszliśmy i zeszliśmy, szybko stało się jasne, że widoczność nie była świetna, około 10 m, zachmurzone niebo i woda gęsta od składników odżywczych, które wchłaniały wszystkie kolory z rafy poniżej.
Zatrzymując się tuż nad rafą, aby przekazać grupie obowiązkowe sygnały, skorzystałem z okazji i rozwinąłem ramiona stroboskopowe. Jak to często bywa, jako ostatni zorientowałem się, że zyskaliśmy dodatkowego członka – żółw szylkretowy siedział nonszalancko na skalistym zboczu i obserwował formalne rozpoczęcie naszego nurkowania.
Skupiliśmy się wokół, żeby zbadać sprawę, może tylko przez dwie minuty i wkrótce żółw zdecydował, że wystarczy i odszedł.
Lekki prąd dał nam impuls do kontynuowania nurkowania. Gdy mijaliśmy rafę, ławice lucjanów mieszały się z rybami chirurgicznymi zajętymi porannymi zajęciami. Poniżej marmurkowa promień płynął wzdłuż miejsca, w którym rafa stykała się z piaszczystym dnem na głębokości 30 m.
NASTĘPNY DZIEŃ Wrak statku Filladhoo to zupełnie inna propozycja. Niebo było czyste, a kiedy Paolo wszedł z powrotem na pokład po sprawdzeniu prądu, statek płynął w oczekiwanym kierunku, a z powierzchni widać było, że widoczność była doskonała. Czekało nas fantastyczne nurkowanie.
Wrak został częściowo wchłonięty przez rafę, ale stanowi doskonałą kryjówkę dla wszystkich rodzajów życia morskiego. Lucjan, treval i papugoryby gromadzą się i zasłaniają wrak. Wrak przypominał zamieszkane przez człowieka mieszkanie.
Prawdziwe imię statku brzmiało Captain Pentails i za życia na wodzie był frachtowcem o wyporności 3000 ton, zanim zatonął w 1963 roku.
Dziób prawie zniknął, rozbity na płasko przez kolejne sztormy, ale rufa jest nadal nienaruszona i wznosi się od dna, pozostawiając resztki kominów wystające z powierzchni.
Osłonięci przed prądem, bez problemu mogliśmy opłynąć rufę, oglądając pozostałości śmigła wystającego z kadłuba.
W porównaniu z wieloma obszarami Malediwów, prądy wokół Hanimaadho były generalnie lekkie, więc nie potrzebowaliśmy haków prądowych, ale wszystkie nasze nurkowania nadal odbywały się w dryfie.
Moja nowo wykwalifikowana kumpelka stwierdziła, że nurkowanie jest łatwe i daje znacznie większą satysfakcję niż w zimowym jeziorze w Wielkiej Brytanii, gdzie trenowała kilka tygodni wcześniej….
Następnego ranka siedzieliśmy na dziobie dhoni, gdy Paolo opowiadał nam o czekającym nas nurkowaniu. Był pewien, że Finey Thila to najlepsze miejsce w okolicy – wysoka rafa pokryta miękkim koralowcem. Jednak znalezienie takiego byłoby trudniejsze.
W zasięgu wzroku małej wyspy, ale bez żadnych wizualnych wskazówek ani tranzytów, do których można by uciec, polegaliśmy na wiedzy naszego malediwskiego kapitana i ręcznym GPS.
Podczas gdy dotychczasowe nurkowania odbywały się na przeważnie skalistych rafach, to miejsce było pokryte miękkim koralowcem w pastelowych odcieniach różu, fioletu i żółci.
Podążając wzdłuż ściany rafy, wkradliśmy się na nawisy, aby znaleźć ławice zamiatarki żółtej i okazjonalnie leniuchujące pstra.
Miękkie koralowce roiły się od anthias, a ogromne połacie rafy porośnięte były ukwiałami, a ich żywiołowi mieszkańcy dzielnie bronili swoich kęp. Widoczność znów była ograniczona, ale od czasu do czasu można było dostrzec większych gości: tuńczyka zębowego i barakudę.
NURKOWANIA W INNYCH MIEJSCACH, Filladhoo Thila, Alidhoo Caves, Coral Garden i Hondaafushi Faru, były cudownie prostymi, łagodnymi prądami, popychającymi nas wzdłuż ścian raf pełnych życia i aktywności.
Naszym ostatnim nurkowaniem był powrót do Baraah. Jedną z przyjemności nurkowania jest to, że zmiany warunków mogą radykalnie zmienić atmosferę i odczucia podczas nurkowania.
Tam, gdzie wcześniej było ponuro i ponuro, teraz było jasno, przejrzyście i energetycznie, ponieważ zrównały się doskonałe warunki na niebie i morzu.
Gdy dryfowaliśmy wzdłuż rafy, ponownie zauważyłem żółwia siedzącego na skalistym zboczu i ruszyłem w jego stronę z aparatem w pogotowiu. Grając w znajomą grę fotograficzną, stopniowo przesuwałem aparat do przodu, nie wiedząc, czy zrobić zdjęcie, czy spróbować podejść trochę bliżej.
Wystraszyłbym to! Po eleganckim zawróceniu żółw odsunął się, ale potem podążył za nami, mniej więcej dotrzymując nam kroku przez resztę nurkowania.
Zatrzymując się nad rafą w celu zatrzymania się, zauważyłem uciekającego młodego rekina rafowego białopłetwego. Moim zdaniem pomogło to potwierdzić to, co mi powiedziano; rekiny wracały, choć tylko w postaci młodych osobników.
Nurkowie zawsze jako pierwsi zdawali sobie sprawę z ogromu problem zanieczyszczeń tworzywami sztucznymi w oceanie i z przyjemnością obserwowałem wysiłki, jakie kurort podjął, aby z tym walczyć.
Kwestia ta jest szczególnie ważna w państwie wyspiarskim, w którym utylizacja odpadów stanowi ogromne wyzwanie; najwyższy punkt na Malediwach to rzekomo szczyt wysypiska śmieci.
Nie sądzę, żebym podczas naszego pobytu w Barefoot Eco Hotel widziała plastikową butelkę jednorazowego użytku. W szklanych butelkach wielokrotnego użytku dostępna była bezpłatna woda niegazowana i gazowana, a w całym hotelu znajdowały się kosze na śmieci.
Dało to godny zaufania przykład i na pierwszy rzut oka przyznanie mu oznakowania ekologicznego było zasłużone.
Ośrodek jest kameralny, spokojny i wydaje się mieć minimalny wpływ na środowisko. Brak podwodnych restauracji, niekończące się pomosty z wodnymi bungalowami i sztuczność niektórych kurortów na Malediwach dodają mu uroku.
Znajduje to odzwierciedlenie pod wodą. Może brakować blichtru i uroku dużym rybom pelagicznym, ale nadrabia to łatwym nurkowaniem i zapadającą w pamięć swobodną atmosferą.
PLIK FAKTÓW
DOJAZD TAM > Max poleciał do Male przez Doha liniami Qatar Airways, a następnie odbył 45-minutowy lot wewnętrzny do Hanimaadho liniami Maldivian Airways.
NURKOWANIE I ZAKWATEROWANIE > Barefoot Eco Hotel, Hanimaadho, thebarefoot.com
KIEDY IŚĆ > Cały rok.
WALUTY > Hotel działa w dolarach amerykańskich, ale akceptuje euro.
CENY > Tygodniowe pełne wyżywienie, obejmujące loty i transfery, kosztuje 1950 GBP Podróż z akwalungiem, scubatravel.com. W ośrodku nie można zarezerwować nurkowania z wyprzedzeniem, ale trzeba zapłacić 60 USD za nurkowanie, a nitroks jest bezpłatny.
INFORMACJE DLA ODWIEDZAJĄCYCH > odwiedźmaldives.com