Płetwonurek ma nadzieję, że rzadka armia-problem zegarek, który nosił podczas pracy nad Mary Rose prawie 40 lat temu może teraz pomóc swoim dzieciom i sfinansować jego wymarzoną wyprawę nurkową na Wielką Rafę Koralową.
Jako starszy sierżant Royal Engineers Mick Burton był jednym z członków zespołu nurkowego, który w 1982 roku umieścił kołyskę wykorzystaną do wydobycia wraku statku Tudor z dna rzeki Solent.
Przeczytaj także: Rzadki zegarek Rolex Milsub kosztuje 155 tys. funtów
„Zostaliśmy zaangażowani, ponieważ sama praca fizyczna i umiejętności inżynieryjne wymagane na tym etapie wykraczały poza możliwości zespołu archeologicznego i nurków-ochotników, którzy pomagali” – wyjaśnił Burton.
„Mogę to opisać jedynie jako coś w rodzaju podwodnego wydobycia. Dno Solent jest z twardej kredy, a woda jest czarna jak smoła; byliśmy 60 lub 70 stóp pod ziemią i czasami musieliśmy się czegoś trzymać, ponieważ przypływ był tak silny. W takich warunkach praca jest nie tylko wymagająca fizycznie, ale także wyczerpująca psychicznie”.
Teraz ma nadzieję, że stalowy zegarek Omega Seamaster 300 Edition, który nosił podczas operacji, zarobi na aukcji ponad 20,000 1967 funtów. Tylko niewielka liczba zegarków została wyprodukowana do celów wojskowych w latach 1970–XNUMX.
Sgt-Major Burton otrzymał swój zegarek w 1974 roku i używał go do rejestrowania około 180 godzin nurkowania na całym świecie, w tym kilku lat w Irlandii Północnej podczas Kłopotów.
„Zegarek jest jednym z kluczowych elementów wyposażenia podczas nurkowania” – powiedział Burton. „Na początku nurkowania masz określony czas, przede wszystkim ze względów bezpieczeństwa, a w złych warunkach, jakich doświadczyliśmy w Solent, ciągle patrzysz na zegarek. Bez niego każdy nurek byłby zagubiony.”
Kiedy Seamaster przestał działać w 1983 r., armia zamierzała go zniszczyć, ale zgodziła się pozwolić Burtonowi go zatrzymać, jeśli uda mu się go naprawić. Sześć lat zajęło mu znalezienie zegarmistrza, który mógłby wykonać tę pracę podczas jego stacjonowania w Niemczech i od tego czasu nosił go wyłącznie podczas spotkań towarzyskich.
„Na początku roku przypadkiem natknąłem się na artykuł o zegarku nurkowym Rolex, który został sprzedany za dużo pieniędzy, więc pomyślałem, że wyszukam go w Google” – wyjaśnił Burton. „Byłem oszołomiony, gdy zobaczyłem, ile to może być warte!”
Kiedy dom aukcyjny Woolley & Wallis w Salisbury wycenił Omega Seamaster na 20,000 30,000–XNUMX XNUMX funtów, Burton zdecydował, że może przeznaczyć te pieniądze na pomoc trójce swoich dzieci i „miejmy nadzieję, że pojedzie do Australii i zanurkuje w Wielkiej Rafie Koralowej, czego już doświadczyłem nigdy tego nie robiłem, a bardzo chciałbym to zrobić ”.
Zegarek zostanie sprzedany na aukcji Fine Jewellery w Woolley & Wallis 17 listopada wraz z dziennikami wojskowego nurka Burtona, w tym czasem spędzonym na Mary Rose, oraz certyfikatem tej pracy.