W zeszłym miesiącu ALEX MUSTARD zastanawiał się, jak i kiedy stosować podejście monochromatyczne podczas fotografowania pod wodą, ale kiedy warto zamienić kolorowe zdjęcia na czarno-białe na komputer?
„Brak koloru skupi uwagę widza na kształtach, fakturach i kompozycjach”
PÓŹNO, WSPANIALE Peter Scoones, o którym mowa w artykule Colina Doega na temat 50 lat BSoUP w zeszłomiesięcznym czasopiśmie DIVER, miał zdecydowane i być może zaskakujące poglądy na temat cyfrowy manipulacja. Był za tym wszystkim.
Jego opinia jest dla nas zaskakująca, ponieważ jesteśmy przyzwyczajeni do fotografowania bardziej dojrzałych roczników w porównaniu z nowoczesnymi innowacjami.
Scoones nigdy nie był. Tak naprawdę to on zazwyczaj jako pierwszy wdrażał najnowszą technologię.
Zazwyczaj wszyscy jesteśmy produktami epoki, w której się urodziliśmy. Osoby, które zaczynały w fotografia podwodna w latach 1970., 80. i 90., podobnie jak ja, niezmiennie korzystałem z kliszy slajdów i przywiązałem się do jej czystości „dokładnie jak na zdjęciu”.
Ten fragment filmu nosiłbyś ze sobą po całym świecie. Zabierałeś to pod wodę, naświetlałeś, przynosiłeś do domu, wywoływałeś, a następnie wsuwałeś ten sam prostokąt filmu do projektora lub lightboxa, aby się nim cieszyć.
Scoones faktycznie zaczął fotografia podwodna zanim slajdy stały się formatem dominującym.
Jego początki były związane z filmem czarno-białym, gdzie obraz zaczynał się w aparacie, ale był w dużej mierze kończony w ciemni.
Żartobliwie nazwał lata slajdów „przeskokiem” i objął cyfrowy jako powrót do prawdy fotografia, gdzie podróż obrazu nie kończy się na zrobieniu, a jego pełny potencjał ujawnia się w postprodukcji.
WSZYSTKIE TRZY ZDJĘCIA opisywane w tym miesiącu w felietonie zaczęło życie jako kolorowe zdjęcia, chociaż sylwetka foki widoczna na powierzchni była monochromatyczna w kolorze niebiesko-zielonym. Później zdecydowałem się przetworzyć je jako czarno-białe.
W zeszłym miesiącu mówiłem o wartości myślenia czarno-białego, szukania kształtów i cieni podczas komponowania monochromatycznych obrazów na wrakach.
Wraki dają nam czas, ale w szybko zmieniającym się świecie ssaków morskich (lub innych dynamicznych obiektów) zazwyczaj najlepszy czas na czarno-białe myślenie jest po nurkowaniach.
Sztuka polega na tym, aby nauczyć się rozpoznawać, które zdjęcia zostaną ulepszone w wyniku konwersji.
Jedną z atrakcji czerni i bieli jest to, że brak koloru skupi uwagę widza na kształtach, fakturach i kompozycjach. Chociaż często gonimy za najodważniejszymi kolorami, zdarza się, że kolor odwraca naszą uwagę i te zdjęcia rozkwitną w trybie monochromatycznym.
Ssaki morskie często dobrze radzą sobie w trybie monochromatycznym. Ich kształty są zazwyczaj natychmiast rozpoznawalne i często wykrzywiane pod wpływem ruchu, co najlepiej podkreślają odcienie szarości.
Z reguły rzadko są kolorowe, dlatego nadając im monochromatyczność, niewiele oddajemy, a możemy wiele zyskać.
Możemy podkreślić formę, fotografując sylwetki (jak foka oprawiona w oknie Snella), ale możemy również przetworzyć standardowe ujęcie z boku, aby wyskoczyło w czerni i bieli.
Kluczem jest takie przetworzenie pliku, aby temat miał inną tonację niż tło. W przypadku manata dostosowałem kanały kolorów w konwersji czarno-białej, aby przyciemnić wodę tak bardzo, jak to możliwe, aby podkreślić szarego ssaka.
Trzymając lwa morskiego pod platformą wiertniczą, przetworzyłem plik, aby rozjaśnić wodę i zachować możliwie ciemną sylwetkę lwa morskiego.
Ssaki morskie mają wiele funkcji, które możemy wykorzystać w przetwarzaniu monofonicznym.
Delfiny mają pięknie gładką skórę, która po odsączeniu koloru nabiera srebrzystego połysku. Można to dodatkowo podkreślić, dodając podczas przetwarzania ton selenu.
Niektóre gatunki, takie jak delfin zwyczajny, mają atrakcyjne wzory w różnych odcieniach szarości, które można uwydatnić poprzez konwersję na czarno-biały.
Foki, lwy morskie i manaty mają sierść, a tę fakturę można ukazać w czerni i bieli.
Wszystkie trzy mają również delikatny zestaw wąsów, które można podkreślić za pomocą lokalnej regulacji kontrastu, takiej jak zwiększenie struktury lub przejrzystości.
Nie zawsze łatwo jest określić, które obrazy będą najlepiej wyglądać w czerni i bieli, dlatego warto poeksperymentować.
Często używam skrótu „v” w Lightroomie, aby sprawdzić, czy obraz ma potencjał, zanim przystąpię do bardziej wyrafinowanej konwersji czarno-białej.
Peter Scoones postrzegał kolorowe slajdy jako anomalię w rozwoju fotografii, chociaż wielu innych twierdzi to samo w przypadku czerni i bieli.
Gdyby najpierw wynaleziono film kolorowy, pomysł zdjęć czarno-białych mógłby nigdy nie zostać wynaleziony!
Na szczęście dla fotografa podwodnego tak się stało, a jeśli tej zimy nie będziesz w wodzie, zajrzyj do swojego fotograficznego katalogu i dokończ niektóre swoje zdjęcia konwersją czarno-białą.
WSKAZÓWKA NA START Zdjęcia z sylwetkami są już monochromatyczne, więc konsekwentnie dobrze konwertują je do czerni i bieli. Zawsze zwiększaj kontrast, aby obiekt wyróżniał się na tle wody. Jeśli na Twoim zdjęciu widać okno Snella, spróbuj przetworzyć je tak, aby rama okna była jak najciemniejsza. KOŃCÓWKA W ŚRODKU WODY ZAAWANSOWANA WSKAZÓWKA |
KLUCZ NAPISÓW
Czekając, aż pieczęć zostanie oprawiona w okno Snella, mogłem pochwalić się jej kształtem. Zdjęcia wykonano Nikonem D5 i Sigmą 15mm. Subalowa obudowa. Żadnych stroboskopów. ISO 500, 1/500 @ f/22.
Starannie kontrolowałem tę czarno-białą konwersję, aby manat był jasny, a woda ciemna. Zrobione aparatem Nikon D700 i Sigmą 15 mm. Subalowa obudowa. 2x Inon Z240. ISO 800, 1/40 @ f/10.
Czerń i biel potrafią przebić się przez mrok, co pozwala mi wykorzystać charakterystyczną sylwetkę lwa morskiego nawet wtedy, gdy jest on mały w kadrze. Zdjęcia wykonano Nikonem D4 i Nikonosem 13mm. Subalowa obudowa. 2 x kamera morska 150s. ISO 800, 1/60 @ f/10.
Ukazał się w DIVER w marcu 2017