Zwykli nurkowie z Wielkiej Brytanii mogą uważać to za oczywiste, ale dla osób bardziej przyzwyczajonych do ciepłych wód perspektywa odkrywania rodzimych mórz może wydawać się zniechęcająca. Rozwiązanie? Zrelaksowane wejście na płytkim końcu, mówi PENELOPE GRANYCOME, która spędziła weekend w Portland
BLOKADA JEST PEWNA sygnał alarmowy, aby nie brać niczego za pewnik. Gdy Wielka Brytania otworzyła się szeroko, a centra nurkowe powróciły do życia dzięki rygorystycznym przepisom i nowym systemom rezerwacji, zapaleni nurkowie w zimnych wodach rzucili się z powrotem do wody przy pierwszej nadarzającej się okazji.
Tymczasem wielu wakacje-nurkowie, udaremnieni wyzwaniami związanymi z podróżami międzynarodowymi i kwarantannami, mogli czuć się zagubieni w związku z możliwością nurkowania i rozczarowani przełożonymi wyjazdami.
Jednakże, jak widzimy tak często w tym magazynwody Wielkiej Brytanii obfitują w historię, życie morskie i ekscytujące odkrycia, które należy dokonać.
Nawet kiedy suchy skafander-przeszkolony, rygor i zwiększone obciążenie zadaniami związane z używaniem takiego urządzenia w morzu mogą być onieśmielające.
Strach przed złą pogodą, długie dojazdy do miejsc, noszenie sprzętu, okropne widoki i ujęcia dużych facetów ubranych w cały sklep nurkowy i bliźniaki na morzu mogą sprawić, że cała sprawa będzie wydawać się przesadzona.
Pozostając w strefie komfortu, poza komfortem nie zyskuje się jednak nic.
Po nurkowaniu wyłącznie w jeziorach i kamieniołomach śródlądowych Wielkiej Brytanii (a raz na morzu w piance) na myśl o nagłym zanurzeniu się w moje nowe suchy skafander przebywanie w niekontrolowanym, nieznanym środowisku obok doświadczonych nurków zawsze mnie denerwowało.
Zatem błogosławieństwem było dołączenie do weekendu „Wprowadzenie do nurkowania w Wielkiej Brytanii” zorganizowanego przez Dive Beyond of Portland wraz z małą grupą i instruktor Jamesa z Aquanaut Scuba, dając nam szansę rozwijania naszych umiejętności nurkowania w morzu w Wielkiej Brytanii podczas płytkich nurkowań bez uczucia onieśmielenia.
Siedzieliśmy m.int Aqua Hotel obok Dive Beyond, gdzie ponton umożliwiał łatwe wejście na pokład RIB-a. Nie było wymagane żadne konfigurowanie wyposażenia pokładowego – wszystko zostało wykonane w pierwszej kolejności wraz z sprawdzeniem znajomych.
Plan zakładał wykonanie dwóch nurkowań dziennie z ładną, długą przerwą na powierzchni, dającą czas na podsumowanie i odpoczynek.
Jak można się spodziewać, odprawy nurkowe i dotyczące bezpieczeństwa łodzi są obowiązkowe, zarówno przed wejściem na pokład, jak i na pokładzie, i przeprowadzane są przez kapitana, którego słowo jest boskie. A co najważniejsze, nasz RIB miał drabinę!
JEDEN Z PROTOKOŁÓW SKIPPERA DEVOprócz instrukcji, jak utrzymać zapierającą dech w piersiach prędkość przez port, było złożenie ciężarów po nurkowaniu, ale pozostawienie BC i zbiornika w wodzie, przymocowanego za pomocą D-ringu do liny biegnącej od RIB. Znacznie łatwiej jest wspiąć się z powrotem na pokład samodzielnie, wyjąć jednostkę z pokładu i schować. Mniej pracy dla kapitana i mniejsze ryzyko niezręcznego kontaktu z Covidem podczas wciągania!
Pierwsze nurkowanie odbyło się na pogłębiarce, tuż za murem portu w zatoce Balaclava. Mający zaledwie 10 m, chroniony falochronem, a więc przy niewielkim prądzie i tego dnia pod szklistą powierzchnią, było to idealne miejsce dla nowicjuszy, aby sprawdzić wagę i zaaklimatyzować się w chłodnym, zielonym morskim świecie.
Było wiele do zobaczenia, mątwa pojawiła się pomiędzy metalowymi fragmentami wystającymi z wraku leżącego w dwóch częściach. Niewielkie przepłynięcia wymagały świadomości ostrego metalu, a także notatki, aby nie odbiegać od planu i nie ryzykować złapania przez prąd pływowy.
Konieczność posiadania przez nurków własnych DSMB i biegłości w ich rozmieszczaniu została od początku powtórzona przez Martina z Dive Beyond, Deva i Jamesa. Nawet podczas „łatwych” nurkowań sytuacja może się szybko zmienić i może nastąpić separacja.
Nie musisz polegać na przewodniku ani zwykłym koledze, jeśli jesteś do tego przyzwyczajony!
Wicher podróży RIB powrotnej pobłogosławił nas delfinami bawiącymi się w porcie i okrzykami zachwytu nas wszystkich w ciepłym wrześniowym słońcu.
Następna w kolejce była Hrabina Erne, idealna do zejścia nieco głębiej i stanowiąca świetne wprowadzenie do nurkowania wrakowego w Wielkiej Brytanii. Dawny parowiec wiosłowy, który zatrzymał się jako kadłub węglowy w 1935 roku, leży nienaruszony i ustawiony pionowo tuż wewnątrz falochronu. Trzymaliśmy się w grupie wzdłuż linii strzału, podążając za Jamesem przy słabej widoczności, ale w miarę postępu nurkowania widok się otwierał, z uderzającym widokiem na dziób i w dół przez zniszczone obszary pokładu do ładowni. Na tym etapie nie zaleca się nurkowania penetracyjnego ze względu na zamulenie. Na wraku można było zobaczyć przysadziste homary i grudki.
PO Pyszności wieczorny posiłek i zabawa w przystaniowej restauracji The Boat That Rocks, byliśmy gotowi na niedzielę i wypłynięcie poza mury portu. Nie ma tu przewodnika ani rozpieszczania. Każda para kumpli decydowałaby, kto wdroży DSMB, a druga byłaby gotowa na wypadek separacji lub problemów.
Mój kumpel i ja cieszyliśmy się uspokajającym 40-minutowym dryfem na głębokości około 15 m bez żadnych problemów poza dopuszczeniem zbyt małej ilości powietrza do DSMB.
Dev podkreślił to na RIB swoim zdjęciem telefonicznym przedstawiającym niezupełnie wyprostowaną kiełbasę.
Wyjaśnił, w jaki sposób niewłaściwy kolor, brak odpowiedniego napompowania lub rodzaj DSMB mogą sprawić, że pozostanie niezauważony przez niego lub inny ruch łodzi. Ta umiejętność ratująca życie powinna być traktowana priorytetowo trening.
Ostatnim miejscem był statek desantowy, leżący na głębokości 7–15 m, będący świadectwem bogatej historii tego obszaru z czasów II wojny światowej. Castletown było głównym punktem zaokrętowania wojsk amerykańskich w D-Day, a ukończone w 2 roku falochrony w Portland Harbour zapewniły Królewskiej Marynarce Wojennej jeden z największych sztucznych portów na świecie.
Historia rozciąga się na spektakularne jednostki Portland Mulberry Harbor Phoenix (obecnie pełne ludzkich posągów) i pobliski zamek Portland.
Z nową pewnością siebie wszyscy chcemy wrócić, aby zbadać obszar portu i dalej wzdłuż wybrzeża Dorset, być może na większej głębokości i w trudniejszych warunkach. „To zaostrza mój apetyt na dalsze eksploracje” – powiedziała Paula, jedna z nurków. „Tak różni się od wód tropikalnych!”
• Wstęp do nurkowania w Wielkiej Brytanii w weekendy w Portland można zarezerwować pod adresem nurkuj dalejlub przez Nurkowanie w Aquanaucie