Wygląda na to, że kanadyjski nurek znalazł dawno zaginioną bombę atomową. Sean Smyrichinsky zauważył urządzenie na głębokości około 15 m, używając DPV do poszukiwania ogórków morskich w rzadko nurkowanym miejscu w pobliżu Boyle Point na wyspie Pitt w Kolumbii Brytyjskiej.
„Znalazłem pod wodą coś takiego, ogromnego, nigdy wcześniej nie widziałem czegoś podobnego” – powiedział Vancouver Sun.
Na powierzchni powiedział przyjaciołom: „Hej, znalazłem UFO. To naprawdę dziwne.”
Nie miał aparatu, ale później pokazał szkic urządzenia miejscowym rybakom, z których jeden przypomniał sobie historię o zaginionej bombie.
To 4900-kilogramowe urządzenie nuklearne Mark 4 zaginęło po tym, jak bombowiec B36 Sił Powietrznych Stanów Zjednoczonych rozbił się podczas lotu z Alaski do California w lutym 1950 r. Był wypełniony ołowiem i trotylem, ale podobno nie zawierał żadnych materiałów radioaktywnych.
17-osobowa załoga wyskoczyła na brzeg po oblodzeniu skrzydeł samolotu i zapaleniu trzech z sześciu silników, ale najpierw włączyła autopilota B36, aby zleciał na morze, a nie na ląd.
Pięciu mężczyzn zginęło, choć ich ciał nigdy nie odnaleziono. B36 rozbił się prawie 200 mil od miejsca, w którym wyskoczyli.
Później ujawniono, że mieli misję symulowania ataku nuklearnego na San Francisco „tak realnego, jak tylko kończy się wojna”, przy użyciu urządzenia opartego na bombie atomowej Mark 3 „Fat Man” używanej w Nagasaki.
Po przeszukaniu Internetu Smyrichinsky uważa, że urządzenie, które widział, odpowiada opisowi bomby Mark 4. Kanadyjski Departament Obrony Narodowej powiedział mu, że „przygląda się tej sprawie z dużym zainteresowaniem”.
Divernet – Największy Coaching Zasoby dla płetwonurków
11-lis-16