Zapadł wyrok w sprawie przypadkowej śmierci płetwonurka, który zeszłego lata utonął w 3-metrowej wodzie przy plaży w południowej Kornwalii.
Paul Dold, lat 43, inżynier z Horsham w West Sussex, spędzał tam tydzień wakacje w Gorran Haven ze swoją partnerką Catherine Gray i jej trójką dzieci. Ale jak podano w Divernet na początku września coś poszło nie tak, gdy na pierwsze nurkowanie zabrał 12-letnią córkę Graya, Harriet.
Jak donosi „Cornwall Live”, koroner Emma Carlyon usłyszała, że Dold niedawno odkrył na nowo swój stary zestaw do nurkowania i bardzo chciał go użyć do nurkowania z Harriet.
Według policyjnego oświadczenia Harriet Gray, para wpłynęła na płyciznę plaży East Portholland, a następnie popłynęła nieco dalej. Przy okazji źle ją umieściła regulator dwukrotnie i powiedział, że chociaż Dold odzyskał go dla niej za pierwszym razem, nie był w stanie tego zrobić za drugim razem i zamiast tego dał jej swój, który również straciła.
Obaj nurkowie wpadli w panikę, a Catherine Gray, która obserwowała sytuację z pobliskich skał, w swoim oświadczeniu stwierdziła, że Harriet wypłynęła na powierzchnię i krzyczała. Każąc córce kopać nogami, weszła do wody i udało jej się zaciągnąć dziewczynę z powrotem na płyciznę.
Po tym, jak Catherine zwróciła się o pomoc do grupy na plaży, 16-letni Jago Bayley wypłynął, zauważył żółty cylinder Dolda i wyciągnął go na powierzchnię.
Próbował utrzymać głowę nurka nad wodą, ale z pomocą kobiety z kajakiem udało mu się sprowadzić go z powrotem na brzeg. Wakacyjny ratownik medyczny przeprowadził resuscytację krążeniowo-oddechową, ale na miejscu stwierdzono śmierć Dolda.
Harriet Gray została przetransportowana samolotem do szpitala Derriford w Plymouth i wymagała leczenia, aby przywrócić jej normalny oddech.
Ekspert ds. nurkowania John Manners z policji w Devon i Kornwalii opisał sprzęt do nurkowania Dold jako lepiej przystosowany do nurkowania w jaskiniach niż na wodach otwartych. Powiedział, że „domowa” uprząż, w której dźwiga się jego czołg, regulator a ciężarki nie były szybko zwalniane.
Manners also said that the hoses on both regulatory were restrictive in that they were only 70cm long as opposed to the standard 1m, and the second-stage mouthpieces would have been unsuitable for a child as they were longer and larger than standard. However, he also stated that the equipment had not contributed to the diver’s death.
W odpowiedzi na swój werdykt koroner pochwaliła Jago Bayleya za jego odwagę, określając podjęte przez niego działanie jako „bardzo, bardzo imponujące”.
Divernet – Największy Coaching Zasoby dla płetwonurków
03-Mar-17