Nurkowanie instruktor, kapitan łodzi nurkowej i przewodnik wycieczek zostali oskarżeni o lekkomyślne zachowanie po śmierci japońskiej turystki podczas jej pierwszego nurkowania w Tajlandii 4 stycznia.
Do zdarzenia, które miało miejsce w pobliżu Koh Tachai w Parku Narodowym Wysp Similan, doszło zaledwie kilka dni po śmierci indyjskiego turysty podczas jego pierwszego nurkowania w pobliżu Koh Phi Phi. Utonął po upadku z łodzi nurkowej i od tego czasu dwóch instruktorów nurkowania zostało oskarżonych o zaniedbanie.
W najnowszym przypadku Yoshidy Saori (37 l.) policja poinformowała Phuket News, że chociaż trzem osobom postawiono zarzuty lekkomyślności powodującej ciężkie uszkodzenie ciała i śmierć, rozważane są dalsze zarzuty.
Według doniesień japońska nurek brała udział w „trzydniowym kursie dla początkujących” i podczas swojego pierwszego nurkowania na głębokość 10 m wraz z trzema innymi stażystami oraz instruktor.
Łódź nurkowa dryfowała i kapitan uruchomił silnik, aby ustawić ją z powrotem na miejscu.
Saori, która została oddzielona od swojej grupy, została uderzona przez śmigło i doznała wielu głębokich ran szarpanych prawego uda oraz znacznej utraty krwi.
Po wstępnym leczeniu była przytomna w drodze do Phang Nga na kontynencie, około 40 km dalej, ale po przybyciu do tamtejszego szpitala stwierdzono zgon.
Policja stwierdziła, że organizatorowi wycieczek nurkowych, South Siam Divers, nie zostaną postawione żadne zarzuty, ponieważ nie był bezpośrednio zaangażowany w incydent. Powiedzieli również, że jego firma ubezpieczeniowa ma wypłacić rodzinie Saori 1 milion bahtów (około 23,000 XNUMX funtów) odszkodowania.
Divernet – Największy Coaching Zasoby dla płetwonurków
08-Jan-18