68-letni nurek podróżujący samotnie, który zaginął u północnych wybrzeży Australii w stanie Queensland, został uratowany po tym, jak dryfował przez ponad 17 godzin w nocy.
Les Brierley zwykle miał przy sobie osobistą latarnię lokalizacyjną (PLB), ale po jej wyczyszczeniu zapomniał ją zabrać ze sobą, gdy wypływał łodzią na nurkowanie w słynnym Odpalać wrak w pobliżu Russell Island na południe od Townsville.
Nurkując samotnie, Brierley został szybko porwany przez silne prądy, które uniemożliwiły mu powrót na zacumowaną, ale bezzałogową łódź.
Znajomy zadzwonił po pogotowie około godziny 6.45:6 wieczorem w niedzielę XNUMX listopada, gdy Brierley nie wrócił.
Rozpoczęła się zakrojona na szeroką skalę akcja poszukiwawczo-ratownicza, a łódź odnaleziono w nocy. Jednak Brierley został zauważony dopiero około godziny 11 w poniedziałek rano przez załogę helikoptera, który po 90-minutowych poszukiwaniach miał odlecieć w celu uzupełnienia paliwa.
Odpłynął ponad 30 mil od miejsca zdarzenia Odpalać strona.
Nawiązując do żółtego cylindra Brierleya w ramce na tle jego czarnego kombinezon, Alan Griffiths, ratownik wyciągnięty w dół, aby go podnieść, powiedział Australian Broadcasting Corporation (ABC), że: „Czarny i żółty w pewnym sensie wyróżniają się… Powiedziałem do niego: „Dzień dobry, chcesz podwieźć?”. ”
Opisując Brierleya jako „bardzo szczęśliwego”, powiedział: „Poszedł sam, co jest trochę niegrzeczne”.
Pełniący obowiązki inspektora policji Graeme Paterson powiedział ABC, że w poszukiwaniach pomogły spokojne warunki, ciepła woda i zdolność Brierleya do utrzymywania się na powierzchni i oszczędzania energii.
„Z każdą godziną, którą ktoś spędza w oceanie, jego szanse maleją, dlatego fakt, że odnaleziono go w ciągu pierwszych 24 godzin, jest niesamowity” – powiedział.
Divernet – Największy Coaching Zasoby dla płetwonurków
08-lis-16