NURK TECHNICZNY
Połączenia Techniczny Rewolucja nurkowa - część 2
W zeszłym miesiącu amerykański nurek MICHAEL MENDUNO przypomniał sobie pojawienie się czegoś, co stało się nurkowaniem technicznym. Teraz przygląda się, skąd wzięła się jego nazwa, kontrowersjom wywołanym przez „diabelski gaz” nitrox i walce o bezpieczeństwo na początku lat 90-tych. Główne zdjęcie dzięki uprzejmości LEIGH BISHOP
Przeczytaj także: Nurkowie techniczni z Guz ustalili zimową randkę
JEDEN Z PROBLEMÓW w pierwszych dniach nurkowania technicznego prawie całe nurkowanie odbywało się „w szafie”. Nie było to szeroko omawiane ani pisane w prasie nurkowej, ani omawiane na forach branży nurkowej, takich jak program Diving Equipment and Marketing Association (DEMA).
Rozumiano, że jeśli nurkujesz w ten sposób, to zachowujesz to dla siebie, aby nie zostać obwinionym, zawstydzonym lub, co gorsza, zrobieniem komuś krzywdy.
Nie było forum wymiany informacji i pomysłów i nie było trening kursy. Niestety brak informacji sprawił, że nurkowie byli mniej bezpieczni!
Aby to zmienić, w styczniu 1990 roku założyłem czasopismo AquaCorps Journal. Naszym początkowym hasłem było „The Independent Journal for Experienced Divers”.
Zacząłem wykonywać stosunkowo głębokie nurkowania dekompresyjne (45-60 m). California pod koniec lat 1980. z grupą nauk obywatelskich z Doliny Krzemowej zwaną Cordell Expedition. Przeprowadził badania biologiczne na górach morskich u wybrzeży Big Sur.
Byłem tak podekscytowany nurkowaniami i tym, co robiliśmy, że chciałem o tym napisać i skontaktowałem się z wieloma magazynami nurkowymi. Nikt by tego nie dotknął.
Ostatecznie A CaliforniaOparte magazyn o nazwie Discover Diving zgodził się opublikować mój artykuł, ale nie bez zastrzeżeń i ostrzeżeń na każdej stronie, że nie jest to nurkowanie rekreacyjne.
Zetknąłem się także z nurkowaniem jaskiniowym i dostałem egzemplarz książki Billa Stone’a z 1987 roku The Wakulla Springs Project, która absolutnie mnie zaskoczyła: „Umiesz to zrobić?”
W tym pierwszym problem w aquaCORPS zamieściliśmy artykuł dr Billa Hamiltona zatytułowany Call It „High-Tech” Diving.
Nazywaliśmy to również nurkowaniem „zaawansowanym” i „profesjonalnym sportem” – pseudonim ten wymyślił biolog morski i pionier rebreathera, dr Walter Stark, wynalazca pierwszego produkowanego elektronicznego rebreathera z obiegiem zamkniętym, Electrolung.
W tamtym czasie tak naprawdę nie wiedzieliśmy, jak nazwać tę nową formę nurkowania sportowego, która obejmowała tradycyjne społeczności nurków sportowych. Żadne z imion nie wydawało się odpowiednie.
Było również jasne, że musieliśmy ustanowić tę formę nurkowania jako odrębną i odrębną od nurkowania rekreacyjnego.
„Bezpieczeństwo jest kluczową kwestią podczas nurkowania. Całkowicie kontroluje możliwości związane z głębią i czasem.
Jean-Pierre'a Imberta
REKREACYJNE Branża nurkowa nie była zadowolona, że nurkowanie głębokie i dekompresyjne – „słowa D” – zostały wyjęte z ukrycia i nie chciała mieć nic wspólnego z tym, co się pojawiało.
Ludzie słusznie obawiali się, że wzrost liczby ofiar śmiertelnych podczas nurkowania wywoła interwencję rządu USA i zniesie wyłączenie branży nurkowań rekreacyjnych ze standardów Agencji Bezpieczeństwa i Zdrowia w Pracy (OSHA). Nurkowie z Wielkiej Brytanii mieli podobne obawy w związku z zaostrzeniem przepisów Urzędu ds. Zdrowia i Bezpieczeństwa (HSE).
W tamtym czasie miałem kilku przyjaciół, którzy byli wspinaczami skałkowymi i zaangażowali się w tak zwaną wówczas „wspinaczkę techniczną”, podczas której ludzie używali lin i zabezpieczeń, aby pokonywać ściany skalne, na które inaczej nie dałoby się wspiąć.
Słowo „techniczny” miało wszelkie skojarzenia. Wyobrażałem sobie nawet, że pewnego dnia „nurkowania techniczne” będą mogły być oceniane według stopni trudności i/lub ekspozycji, w taki sam sposób, w jaki wspinacze oceniają wspinaczki skałkowe, na przykład wspinaczkę 5.11, używając systemu dziesiętnego Yosemite (YDS) opracowanego przez Sierra Club .
Uszczypnąłem więc termin określający nurkowanie. Po raz pierwszy użyłem terminu „nurkowanie techniczne” w artykule aquaCorps #3 Deep, opublikowanym w styczniu 1991 r. Poniżej problem Zmieniłem slogan aquaCorps na „The Journal for Technical Diving”.
Uruchomiliśmy także biuletyn towarzyszący o nazwie TechnicalDiver.
Później tego samego roku Drew Richardson, ówczesny wiceprezes Stowarzyszenia Zawodowego Instruktorów Nurkowania (PADI), napisał artykuł wstępny: Nurkowanie techniczne – czy PADI chowa głowę w piasek?” dla Undersea Journal PADI.
Pomogło to w legitymizacji nurkowania technicznego w odróżnieniu od nurkowania rekreacyjnego. I nazwa została! Wbrew powszechnemu przekonaniu PADI nie zamierzało zakończyć nurkowania technicznego, ale chciało go odróżnić od nurkowania rekreacyjnego.
ZADZWONILIŚMY TO „techniczna rewolucja w nurkowaniu”, ale tak naprawdę rewolucja polegała na dostosowaniu technologii mieszanek gazowych do rynku konsumenckiego.
Koncepcja była prosta i genialna: można było poprawić bezpieczeństwo i wydajność nurków, umożliwiając im wydłużenie głębokości i czasu dennego, optymalizując gaz oddechowy pod kątem planowanej ekspozycji.
W tym przypadku optymalizacja oznaczała:
1) Utrzymywanie skutecznego i niezawodnego poziomu tlenu podczas nurkowania;
2) Ograniczanie/eliminowanie niepożądanych efektów gazów obojętnych, takich jak narkoza i HPNS (wysokociśnieniowy zespół neurologiczny) oraz ułatwianie odgazowywania;
3) Zmniejszenie gęstości gazów oddechowych, aby zminimalizować wysiłek związany z oddychaniem i zapobiec gromadzeniu się CO2.
Jako takie, nurkowanie na mieszankach gazowych stanowiło również potężną zmianę paradygmatu dla społeczności nurków sportowych. Jak napisał autor Neil Postman w swojej książce Technopoly: The Surrender of Culture to Technology: „Nowe technologie konkurują ze starymi – o czas, uwagę, pieniądze, prestiż, ale przede wszystkim o dominację w światopoglądzie”.
Z dnia na dzień pojawienie się nurkowania technicznego, możliwe dzięki zastosowaniu technologii mieszanek gazowych, wywróciło do góry nogami świat nurkowań rekreacyjnych.
Podczas gdy „nurkowie głębinowi” PADI ostrożnie zbliżali się do limitu głębokości 40 m, wielu nurków technicznych wynurzało się na tę głębokość, aby wykonać pierwszy przystanek dekompresyjny.
Nie trzeba dodawać, że instruktorzy nurkowania rekreacyjnego nie stanowili już szczytu łańcucha pokarmowego nurkowań sportowych.
Ponadto, choć kiedyś uważane za oznakę elity, nurkowanie na powietrzu na głębokość powyżej 67 m uznawano za coraz bardziej głupie.
Jak powiedział współzałożyciel Woodville Karst Plain Project (WKPP), Bill Gavin, o rekordowym nurkowaniu na głębokim powietrzu: „To jak ustanawianie rekordu prędkości w Bonneville Flats po pijanemu. Jaki jest sens?"
Oczywiście technologia miksowania nie była promowana wyłącznie dla nurków technicznych. Oprócz tego, że jest używany przez wschodzącą społeczność technologiczną, Dick Rutkowsky, były akwanauta, zastępca dyrektora ds. nurkowania w National Oceanic & Atmospheric Administration (NOAA), założyciel Międzynarodowego Stowarzyszenia Nurków Nitroxowych (IAND) i współzałożyciel American Nitrox Divers Inc (ANDI) rozpoczęła promocję wykorzystania nitroksu w nurkowaniu rekreacyjnym.
I był niezwykle oporny w swoim orędownictwie. „Nurkowanie na powietrzu jest jak seks bez prezerwatywy. Technologia istnieje. Głupotą jest z tego nie skorzystać” – stwierdził wówczas Rutkowsky.
NIE JEST ZASKOCZENIEM, nastąpił dramatyczny sprzeciw ze strony istniejącego przemysłu nurkowania rekreacyjno-rekreacyjnego, który w tamtym czasie miał niewielką bazę wiedzy na temat technologii nitroksowej lub mieszanek gazowych lub nie miał jej wcale i był zaniepokojony bezpieczeństwem, metodami mieszania i możliwością pożarów tlenowych.
Jesienią 1991 roku Bob Gray, założyciel i dyrektor wykonawczy DEMA, podjął decyzję o zakazie sprzedaży nitroksu i trening agencjom takim jak IAND i ANDI z udziału w corocznych międzynarodowych targach.
Później dowiedziałem się, że to posunięcie zostało zainicjowane przez Cayman Water Sports Association, które było zaniepokojone tym, że nurkowie naruszają limity głębokości nitroksu, a także nie chciało, aby nurkowie turystyczni wydłużali swoje czasy denne, dziękuję bardzo. Miał także wsparcie Skin Diver magazyn – Cayman Water Sports było wówczas największym reklamodawcą SDM.
Wymieniono wiele gorących rozmów telefonicznych i faksów. Tom Mount, który został prezesem IAND i zmienił nazwę na Międzynarodowe Stowarzyszenie Nurków Nitroksowych i Technicznych (IANTD), oraz Ed Betts, prezes i współzałożyciel ANDI, przylecieli na spotkanie z Grayem.
W trakcie tych rozmów zwróciłem się o pomoc do doktora Billa i wraz z założycielem i dyrektorem generalnym Diving Unlimited Inc Dickiem Longiem z jego Scuba Diving Resources Group oraz Richardem Nordstromem, ówczesnym dyrektorem generalnym firmy Stone Cis-Lunar Development Labs, zorganizowali Enriched Warsztaty Air Nitrox (EAN) w styczniu 1992 w Houston w Teksasie.
Warsztaty odbyły się na kilka dni przed planowaną tam wystawą DEMA.
Naszym celem było zgromadzenie wszystkich zainteresowanych stron w celu omówienia nitroksu i jego zastosowań. W świetle warsztatów Gray zgodził się uchylić zakaz obecności sprzedawców nitroksu na DEMA.
Również w wyniku warsztatów społeczność nurków sportowych ustaliła pierwszy zestaw polityk dotyczących stosowania nitroksu, a także ustaliła, że nitroks nie ogranicza się do nurkowania technicznego, ale może być używany przez wszystkich nurków sportowych.
Wyniki warsztatów napisane przez dr Billa opublikowaliśmy w TechnicalDiver Vol. 3.1 w lipcu.
W tym samym roku na pierwszej stronie przewodnika wystawcy DEMA znajdowało się ostrzeżenie dotyczące używania nitroksu ze sprzętem do nurkowania. Jak na ironię, wywołało to ogromne zamieszanie na koncercie, przez co uczestnicy zadali sobie pytanie: „Co to jest nitroks?” Okazało się to świetną reklamą technologii mieszanego gazu i trening agencje.
LATO 1992r był tragiczny dla raczkującej społeczności nurków technicznych. Doszło do ośmiu głośnych wypadków śmiertelnych podczas nurkowania, w tym dwóch na wraku Andrea Doria i jednej w systemie jaskiń Ginnie Springs na Florydzie, a także kilku bliskich wezwań, które zakończyły się obrażeniami.
Następnie tej jesieni doszło do podwójnej ofiary śmiertelnej z udziałem ojca i syna na niezidentyfikowanym niemieckim okręcie podwodnym, określanym jako U-Who (później zidentyfikowanym jako U869 przez Johna Chattertona i Richiego Kohlera).
Wielu obawiało się, że te zgony spowodują wprowadzenie regulacji rządowych i skuteczne zamknięcie nurkowania technicznego.
Wraz ze wzrostem liczby ofiar śmiertelnych, Skin Diver magazyn w ciągu ostatnich trzech miesięcy 1992 r. rozpoczął krucjatę z trzyczęściową serią redakcyjną, wzywając do zaprzestania głębokiego nurkowania i używania nitroksu lub przynajmniej powrotu do ukrycia.
Redaktor Bill Gleason w swoim artykule redakcyjnym z października 1992 r. Deep Diving / Nitrox Perspective napisał: „Wróć do szafy i daj odpowiedzialnym nurkom możliwość zamknięcia i zablokowania drzwi do głębokiego nurkowania”.
Fakt, że w niektórych artykułach redakcyjnych mylono użycie nitroksu z nurkowaniem głębokim, pokazuje brak informacji i zrozumienia tej technologii w tamtym czasie. Nitrox jest zwykle używany jako gaz denny podczas stosunkowo płytkich nurkowań (poniżej 40 m) oraz przez nurków technicznych jako gaz dekompresyjny po głębokich nurkowaniach w helu.
Tymczasem Cayman Water Sports Association wydało ostrzeżenie, że lokalne izby nie będą leczyć nurków pochylonych podczas nurkowania na nitroksie. Felietonista słynnego Skin Diver, ER Cross, zajął nawet stanowisko w artykule zatytułowanym Dlaczego nie użyję Nitroksu.
Oczywiście w tym momencie było już za późno na włożenie dżina z powrotem do butelki.
W styczniu 1993 roku aquaCorps zorganizował pierwszą doroczną konferencję o nurkowaniu technicznym, tek.93, w Orlando na Florydzie, ponownie tuż przed pokazem DEMA.
Zgromadziło to członków społeczności nurków technicznych, rekreacyjnych, wojskowych i komercyjnych w celach edukacyjnych i wymiany informacji, a także zajmując się niedawną falą wypadków nurkowych i tym, co było potrzebne, aby społeczność nurków technicznych mogła działać dalej.
W wyniku konferencji nasza grupa, w tym Billy Deans, Kevin Gurr i inni, stworzyła pierwszy zestaw standardów zgodnych ze społecznością lub „najlepszych praktyk” w zakresie nurkowania technicznego.
We published this as Blueprint for Survival 2.0 that June in aquaCorpsm #6 Computing. It was a set of 21 recommendations to improve technical-diving safety in the areas of trening, gas-supply, gas-mix, decompression, equipment and operations, based on Sheck Exley’s original work on accident analysis Basic Cave Diving: A Blueprint for Survival.
W tej książce Exley opracował zestaw 10 zasad lub zaleceń opartych na dokładnej analizie wypadków podczas nurkowania jaskiniowego, które pomogły zmniejszyć liczbę ofiar śmiertelnych podczas nurkowania jaskiniowego.
My też rozpoczęliśmy a new section in the magazyn, Incident Reports, which featured detailed analyses of tech-diving accidents and soon became one of the best-read sections of the magazyn.
Jeden z moich ulubionych cytatów pochodził z artykułu naukowego Jean-Pierre'a Imberta, który pracował nad eksperymentalnym programem nurkowania wodorowego COMEX SA, a później został technikiem IANTD instruktori inne: „Bezpieczeństwo jest kluczowym czynnikiem w nurkowaniu. Całkowicie kontroluje możliwości związane z głębią i czasem.”
Jak na ironię, artykuł nosił tytuł Bezpieczne nurkowanie głębinowe na głębokość 1500 stóp przy użyciu wodoru. Prawdopodobnie niewiele osób w tamtym czasie rozważało nurkowanie na głębokość 457 m lub stosowanie wodorowych mieszanin oddechowych jako bezpieczne. Ale to była lekcja, której się uczyliśmy. Bezpieczeństwo było najważniejsze!
Over the next few years the various tech trening agencies, including the Technical Diving International (TDI) formed in 1994 by Bret Gilliam and Mitch Skaggs, and later Global Underwater Explorers (GUE), started in 1998 by Jarrod Jablonski, developed solid training courses and the safety record improved.
Nurkowanie techniczne zaczęło ugruntowywać swoją pozycję jako legalna gałąź nurkowania sportowego i mieszać technologię w formie
nitroks był stopniowo przyjmowany przez rekreacyjną stronę branży nurkowej.
Do 1995 roku PADI wraz z British Sub-Aqua Club (BSAC), National Academy of Scuba Educators (NASE) i Scuba Schools of America (SSA) dołączyły do innych agencji zajmujących się szkoleniem w zakresie nurkowania rekreacyjnego i technicznego, aby oferować szkolenia na nitroksie wzbogaconym powietrzu. Era technologii single-mix – nurkowania na powietrzu – umarła.
Rozpowszechnienie nurkowania technicznego i stosowania nitroksu pomogło w rozwoju czegoś, co można nazwać infrastrukturą mieszanych gazów na poziomie detalicznych sklepów nurkowych. Był to niezbędny krok dla ostatecznego pojawienia się technologii rebreather.
Przeczytaj część 1 i 3 tutaj: