Dwóch szkockich nurków zmarło 29 lipca po wyłowieniu z morza w Castlebay na hebrydzkiej wyspie Barra.
Późnym rankiem kapitan promu zaalarmował straż przybrzeżną Stornoway po zobaczeniu bezzałogowej łodzi mężczyzn.
Według doniesień widziano jednego nurka, który na krótko wypłynął na powierzchnię, po czym ponownie się zanurzył, prawdopodobnie w celu udzielenia pomocy drugiemu.
Łodzie ratunkowe RNLI Barra, helikopter ratowniczy straży przybrzeżnej i zespół ratunkowy straży przybrzeżnej Barra przybyły na miejsce zdarzenia i wyciągnęły mężczyzn z wody około 80 minut po wezwaniu, ale później uznano ich za zmarłych.
Jeden z mężczyzn nazywał się Iain MacDougall, lat 39 i mieszkaniec Castlebay twierdzi, że jest doświadczonym nurkiem, który czasami nurkował komercyjnie w poszukiwaniu skorupiaków. Jego przyjaciel Ryan McGuckin, również 39-letni, odwiedzał wyspę z Londynu. Policja Western Isles stwierdziła, że nie wydaje się, aby istniały żadne podejrzane okoliczności.
Do kolejnej śmierci doszło poprzedniego dnia (28 lipca) u wybrzeży Donegal w Irlandii, kiedy według doniesień angielski nurek John Alwright został porwany przez prądy do jaskini.
57-latek z Langford w Beds odwiedzał ten obszar z grupą nurkową, a do zdarzenia doszło w pobliżu wioski Portnablagh.
Mówi się, że Alwright nie reagował, gdy został wyniesiony na powierzchnię przez innych nurków.
Na miejsce przybyła straż przybrzeżna Mulroy Bay i helikopter Rescue 118 ze Sligo, a nurekowi udzielono pomocy defibrylatora, ale po przewiezieniu helikopterem do szpitala stwierdzono jego zgon. W ramach policyjnego śledztwa przeprowadzono sekcję zwłok.
Divernet – Największy Coaching Zasoby dla płetwonurków
01-sie-17