Ostatnia aktualizacja 16 czerwca 2024 r. Przez Zespół Divernetu
Australijscy naukowcy jako pierwsi na świecie uwaili piwo z drożdży z 220-letniego piwa typu ale wydobytego z historycznego wraku statku.
Opona Zatoka Sydney był jednym z pierwszych brytyjskich kolonialnych statków handlowych, który podjął próbę przepłynięcia z Kalkuty do Port Jackson, obsługując nową kolonię karną w Sydney w 1797 roku.
przeczytaj także: Nurkowie techniczni znajdują rzadkie chodzące ryby na wraku statku Tasman
Statek, który wyciekł po złapaniu go przez huragan, stał się jednym z pierwszych, które rozbiły się u wschodniego wybrzeża Australii.
Został wyrzucony na brzeg na Preservation Island w Cieśninie Bassa, która oddziela kontynentalną Australię od Tasmanii, i zatonął kilka tygodni później.
Wielu członków załogi przeżyło, ale znaczna część ładunku pozostała na pokładzie, głównie wina i alkohole wysokoprocentowe, ale także piwo, w butelkach dobrze zakonserwowanych pod warstwą piasku i trawy morskiej wykluczającą tlen.
Wrak został odkryty przez nurków sportowych w 1977 r., a butelki odzyskane przez archeologów morskich w 1990 r. Zostały zarchiwizowane w Muzeum Królowej Wiktorii na Tasmanii, gdzie prezentowane są inne znaleziska z wraku.
Kiedy chemik David Thurrowgood zaczął tam pracować w 2014 roku, odkrył, że jedna butelka nadal zawierała płyn.
„Pomyślałem, że uda nam się wyhodować te drożdże i odtworzyć piwo, którego nie było na naszej planecie od 220 lat” – powiedział programowi naukowemu ABC TV Catalyst.
Choć eksperci wątpili, czy drożdże piwne mogą przetrwać dłużej niż 10 lat, przekonał on zespół naukowców, aby spróbował tego dokonać.
Okazało się, że płyn w butelce wcale nie był piwem, ale znaleziono próbki z dwóch innych Zatoka Sydney butelek, które zostały zdekantowane 20 lat wcześniej.
Dzięki nim zespołowi udało się uwarzyć piwo, które odpowiednio nazwano Preservation Ale.
Mówi się, że szczegółowa analiza DNA wykazała, że drożdże nie były obecne z powodu zanieczyszczenia podczas dekantacji butelek.
Jednak teraz zespół chce ponownie zanurkować wrak, aby znaleźć głębiej leżące butelki, które można wysłać bezpośrednio do laboratorium i udowodnić ponad wszelką wątpliwość, że wyprodukował najstarsze piwo na świecie.