Book Review
Przyjdź do Żalu na Zachodzie
Morze burz: wraki statków w Kornwalii i na wyspach Scilly,
autorstwa Richarda Larna i Olivera Hursta
Ukazał się w DIVER sierpień 2019
Richard Larn OBE, obecnie 88, pozostaje jednym z największych brytyjskich ekspertów w dziedzinie historycznych wraków statków. Zaczął nurkować w 1947 roku, ucząc się w Tamizie, a w latach pięćdziesiątych zdobywał doświadczenie w Royal Navy i na początku BSAC.
Po serii pionierskich wypraw w poszukiwaniu wraków na Wyspy Scilly w latach 1960. XX wieku związał się jako nurek i autor historii morskiej z tą częścią Wielkiej Brytanii.
Napisał ogromną liczbę książek o wrakach, w tym nowatorski indeks nurków Shipwreck Index of the British Isles, a każdy nowy tytuł mistrza z pewnością przyciągnie uwagę nurków.
Jego najnowsza książka, Sea of Storms, nie wnosi niczego nowego, ale jest bardzo zabawną lekturą. Obejmuje 22 słynne katastrofy morskie, które miały miejsce wzdłuż często zdradliwego wybrzeża Kornwalii (całe południowe z wyjątkiem Hanoweru w pobliżu St. Agnes) i jego rodzinnych wysp Scilly.
Obejmują one okres od galeonu ze skarbami św. Antoniego, który zatonął u wybrzeży Lizard w 1527 r., aż do utraty Mulheim w pobliżu Land’s End w 2003 r. – wraku statku towarowego spowodowanego, co intrygujące, przez parę spodni.
Przez prawie pół tysiąclecia chaosu czytamy o chronologicznym następstwie tragicznych wydarzeń, podzielonych na „Wiek Żagli”, „Żagiel ustępuje Parie” i „Epokę Nowoczesnej Technologii”.
Niektóre z tych incydentów pozostawiły wraki, które nadal można badać, inne są chronione lub byłyby zbyt niewdzięczne i trudne do skuszenia, ale rozpoznasz wiele nazw, od Schiedam, Association i Colossus po Anson i Mohegan po katastrofy, które wciąż są świeże w zbiorowej pamięci, takie jak Latający Enterprise, Torrey Canyon i łódź ratunkowa Penlee.
W ostatnim czasie liczba poważnych wraków uległa zmniejszeniu, za co powinniśmy być wdzięczni, ale książka przez cały czas przypomina nam, jak tanie było życie na przestrzeni wieków w historii żeglugi oceanicznej.
Historie są opowiedziane żywym stylem Larna, bez wysiłku zabarwione akcentami ludzkich szczegółów, które ożywiają je, i chociaż wielu je zna, to opowiadanie na nowo jest przyjemne.
Końcówka każdej opowieści opisuje ewentualne pozostałości dzisiejszego wraku, które mogą wybrać nurkowie – są to bardzo krótkie notatki i w żadnym wypadku nie należy oczekiwać, że będą stanowić jakikolwiek przewodnik nurkowy.
Tekstowi towarzyszą jedynie ilustracje Olivera Hursta, wykonane w staromodnym stylu przedstawieniowym, o stonowanej palecie barw, co początkowo naprowadziło mnie na przypuszczenie, że może to być współczesny Larnowi, choć w rzeczywistości jest to artysta stosunkowo młody .
Zdjęcia są jak na mój gust trochę drewniane, ale dobrze współgrają z tekstem, tworząc atrakcyjny zestaw stolików kawowych, który może być prezentem powitalnym dla nurków wrakowych.
Książki Mabecrona
ISBN: 9780995502864
Twarda oprawa, 148 strony, 25x25 cm, 25 GBP
Recenzja Steve'a Weinmana