Book Review
Podążaj za tym
Biologia morska dla niebiologów autorstwa Andrew Caine’a
Ukazał się w DIVER w czerwcu 2018
MIAŁ TAKĄ WĄSKĄ POJEMNOŚĆ pojawiła się w recenzji w jakimkolwiek innym miesiącu, mogłaby spotkać się z cieplejszym przyjęciem, ale to kolejna książka o biologii morza, która nie zawiera żadnych zdjęć – nawet rysunków – i niestety stoi w sprzeczności z Eye of the Shoal. O ile tamta książka poświęcona jest rybom, o tyle ta, pomimo pozornie wszechstronnego tytułu, ledwo o nich wspomina.
Opisana na okładce jako „idealna dla ekologów, nurków i studentów” i opublikowana po raz pierwszy na Kindle w 2015 r., a w miękkiej oprawie w zeszłym roku, książka Marine Biology for the Non-Biologist dopiero teraz zwróciła naszą uwagę autorka, która przesłała cyfrowy wersja do recenzji.
Zdolność opisywania tropikalnego biologa morskiego Andrew Caine'a i uproszczony, ale bezprotekcjonalny styl sprawiają, że jego książkę czyta się łatwo, ale bez twórczego zacięcia Eye of the Shoal brak ilustracji sprawia, że wydaje się trochę jak chleb bez masła.
Jednak to dobór nagłówków rozdziałów wydał mi się osobliwy w kontekście czegoś, co spodziewałem się być elementarzem z biologii morskiej (choć co ja mogę o tym wiedzieć jako niebiolog).
OK, przez pierwszą połowę książki omówimy podstawy dotyczące parzydełkowców, mięczaków, skorupiaków i szkarłupni, więc bez ryb i ssaków, a następnie ostro skręcimy w stronę architektury rafy koralowej.
Zanim się obejrzymy, wyruszamy na 20-stronicową wycieczkę po toksynach i jadach, które w swoim wyraźnym upodobaniu do objawów dotkniętych ludzi wydały mi się lekko upiorne. Mimo wszystko, jeśli to pomoże powstrzymać nurków przed dotykaniem różnych rzeczy.
Następnie wyruszamy w w dużej mierze niewidoczne głębiny, aby zbadać życie wokół kominów hydrotermalnych, a kończymy na biologii polarnej, gdzie wspomina się o niektórych rybach (a nawet ptakach).
Może to być wybiórcze, ale każda tego rodzaju książka z pewnością wypełni luki w wiedzy nas, cywilnych nurków. „Obliczono, że na światowych rafach powinno być 423,000 10 gatunków, z czego nazwano mniej niż XNUMX%, a większości z nich nigdy nie badano” – mówi Caine. „Jedyne intensywne badania nad rafami dotyczą badań biologicznych, które obejmują łapanie zwierząt i miksowanie ich, ponieważ wiele z nich wytwarza substancje chemiczne, które mogą leczyć raka i inne choroby”.
Dowiedziałem się, że jeśli kanibalistyczne młode homary nie zostaną oddzielone, otrzymamy jednego dużego homara; że pąkle mają fascynujące życie seksualne (choć szkoda kobiet); makabryczny konflikt nurków zaczął przeszkadzać ogórkom morskim; dlaczego rafy koralowe należy zmienić na rafy glonowe; i przeczytaj historię o czerwonych przypływach, która wydała się autorowi tak dobra, że zamieścił ją dwukrotnie.
Teraz rozumiem również, że nasze obawy dotyczące drapieżnictwa rozgwiazdy korony cierniowej wydają się nieuzasadnione: „Wkrótce na martwych szkieletach wyrosną nowe kolonie, a rafa się zregeneruje. Jeden gatunek koralowca zawsze pozostaje nietknięty: w jego strukturze żyje mała krewetka. Gdy rozgwiazda osiada na koralu, krewetka zjada rurkowate nóżki i rozgwiazda wkrótce rusza dalej”.
Czy to kontrowersyjne? Muszę zapytać innego biologa morskiego.
Andrzej Kain
Rozpalać
ebook, 144 strony, 4.99 GBP (Amazon)
Recenzja Steve'a Weinmana