Book Review
Czarna Pantera
Żyje na
niemiecki okręt podwodny U-1105 „Czarna Pantera”,
autorstwa Aarona Stephana Hamiltona
Ukazał się w DIVER sierpień 2019
To właśnie nazywam dedykowaną książką o wrakach i dobra lektura. Amerykański autor z podtytułem „Archeologia marynarki wojennej okrętu podwodnego” omawia wszystkie podstawy w swojej sekcji, zachowując odpowiednią długość i przykuwającą uwagę przez cały czas.
W U-1105 wybrał naprawdę ciekawy temat. Należał do generacji łodzi podwodnych, która pojawiła się pod koniec drugiej wojny światowej, upamiętniając przeminięcie „jednostek podwodnych”, które niegdyś polowały w wilczych stadach, oraz pojawienie się łodzi podwodnych wyposażonych do działania w roli samotnych wilków.
U-1105 posiadał prawie całą nową technologię wymaganą do spełnienia tego zadania. Był to jeden z zaledwie 10 łodzi podwodnych pokrytych gumową powłoką Alberich, zaprojektowaną w celu zapobiegania wykryciu przez sonar.
Wyposażony był w nową fajkę, która umożliwiała mu pozostawanie pod wodą przez wiele tygodni, zarówno „na dnie”, jak i w ruchu z pełną prędkością, przy jednoczesnym zachowaniu możliwości recyklingu powietrza i ładowania akumulatorów.
Wyposażony był także w wyrafinowany pasywny zestaw sonarów GHG Balkon, który umożliwiał wykrywanie statków wroga w zanurzeniu.
Taka technologia mogłaby zmienić kształt Bitwy o Atlantyk – gdyby była gotowa wcześniej.
Czarna Pantera (nazwana częściowo ze względu na ten płaszcz) była jedyną łodzią podwodną, która przeprowadzała tak wyposażone patrole wojenne. Udało mu się uniknąć wykrycia i storpedować brytyjską fregatę HMS Redmill, ale potem nadszedł koniec wojny i jej kapitulacja.
Późniejsza kariera tego statku była pełna wzlotów i upadków, gdyż stał się najczęściej testowanym U-Bootem aliantów.
Brytyjczycy dokładnie go sprawdzili, zanim szczęśliwie przepłynął do Stanów jako ostatni U-Boot, który o własnych siłach przepłynął Atlantyk.
Amerykanie wydawali się bardziej zainteresowani utrzymaniem U-1105 z dala od sowieckich rąk, niż analizowaniem jego udoskonaleń, i używali go do wielokrotnych testów zarówno bomb głębinowych, jak i odporności łodzi podwodnej.
Ostatecznie w 1947 r. został porzucony na głębokości 28 m w rzece Potomac w stanie Maryland, w 1985 r. został „odkryty” przez nurka (choć tak naprawdę nigdy nie zaginął) i nadal można go zwiedzać.
Choć jego kadłub jest zakopany w błocie, wokół kiosku i platform zimowych można zobaczyć wiele interesujących szczegółów.
Hamilton, nurek i archeolog morski, pisze jasno i wciągająco, a książka jest pięknie wydana. Z tyłu znajdują się małe podwodne zdjęcia wszystkich głównych obiektów. Są one powiązane z ilustracjami przedstawiającymi ich pozycje, więc jeśli zdecydujesz się na nieco niezręczne nurkowanie w tej ruchliwej rzece, z pewnością możesz maksymalnie wykorzystać swój czas denny.
Jest mnóstwo sugestywnych zdjęć z góry i pełna uznania przedmowa autorstwa eksperta od nurkowania podwodnego Innesa McCartneya. Podobnie jak sama Czarna Pantera, ta książka spełnia wszystkie wymagania.
Wydawnictwo Osprey
ISBN: 9781472835819
Twarda oprawa, 136 strony, 24x26 cm, 25 GBP
Recenzja Steve'a Weinmana