Ostatnie koło

Ostatnie koło
Ostatnie koło

Tajemnica Znikającego Holendra… rozwiązana

W październiku ubiegłego roku czasopismo DIVER opublikowało historię tajemniczego wraku statku z XVIII wieku odnalezionego u wybrzeży Sierra Leone w Afryce Zachodniej. Międzynarodowy zespół nurków spędził na miejscu tygodnie, próbując ustalić tożsamość wraku, ale bez powodzenia.

Zespół nurkowy pracuje na kotwicy – ​​w relacji kapitana Jednorożca wspomina się o kotwiczeniu na Wyspach Bananowych
Zespół nurkowy pracuje na kotwicy – ​​w relacji kapitana Jednorożca wspomina się o kotwiczeniu na Wyspach Bananowych

LEIGH BISHOP, który był z zespołem i napisał tę historię, powraca, aby wyjaśnić, w jaki sposób DIVER odegrał kluczową rolę w identyfikacji statku.

CIĘŻKIE KOPIENIE W PIASKU na głębokości 10 m nasz zespół nurków projektu „Vanishing Dutchman” znalazł wystarczająco dużo wskazówek, aby zasugerować, że wrak, który odkryliśmy u wybrzeży Banana Islands w Sierra Leone, należał do holenderskiego statku East Indiaman – być może z około 1730 roku.

Woestduyn, porównywalny mieszkaniec Indii Wschodnich z tamtego okresu
Woestduyn, porównywalny mieszkaniec Indii Wschodnich z tamtego okresu

Ale co to było i skąd się wzięło? Jak spotkał go los na rafie? Był to obszar handlu niewolnikami i z pewnością musiał to być statek niewolniczy, choć nie odkryto żadnych kajdan. Czy mógł to być handlarz?

Wydawało się prawdopodobne, że wrak był zaginionym statkiem VOC (Holenderskiej Kompanii Wschodnioindyjskiej). Zauważyliśmy elementy wspólne dla znalezisk na innych wrakach LZO odkrytych u wybrzeży Anglii, Szkocji i Australii.

Próbki drewna przeanalizowane przez ekspertów sugerowały, że na pewnym etapie statek brał udział w pożarze. Specjaliści od ceramiki zidentyfikowali odkrytą porcelanę jako pochodzącą z dynastii Kang Shi, pochodzącą z lat 1725-1750.

Zwykle projekt archeologiczny tego rodzaju obejmowałby wiele nurkowań powrotnych w celu szeroko zakrojonych badań tego miejsca, ale niestety wkrótce po naszym opuszczeniu Afryki wybuchł śmiercionośny wirus Ebola i Sierra Leone było w stanie najwyższej gotowości.

Głównymi nosicielami wirusa są nietoperze, a Wyspy Bananowe są domem dla milionów nietoperzy owocożernych, które nocą przylatują na kontynent i żerują na nim. Niekonieczne podróże do kraju nie wchodziły już w grę.

Nasza praca w terenie zapewniła jednak podstawę do zbudowania poważnej pracy detektywistycznej. Zaczęliśmy badać wszystkie znane statki holendersko-azjatyckie z XVII i XVIII wieku, które zaginęły podczas rejsów powrotnych między Przylądkiem a Holandią, zwłaszcza między 17 a 18 rokiem.

Listę zawężono do siedmiu kandydatów, z których dwóch wyróżniało się – „Graveland” i „Abbekerk”. W sierpniu 2014 roku byliśmy prawie pewni, że jeden z tych statków to nasz wrak.

Dla mnie i lidera polskiej wyprawy Petera Wytykowskiego był to koniec szlaku i byliśmy w 99% zadowoleni.

z aktu małżeństwa Christoffela Boorta wynikało, że kapitan statku był w rzeczywistości Polakiem – narodowości kierownika wyprawy Piotra Wytykowskiego!
z aktu małżeństwa Christoffela Boorta wynikało, że kapitan statku był w rzeczywistości Polakiem – narodowości kierownika wyprawy Piotra Wytykowskiego!

Fakt, że Sierra Leone nie pojawia się często na radarze nurkowym, zachęcił redaktora DIVER Steve’a Weinmana do opublikowania tej historii, a „Tajemnica znikającego Holendra” ukazała się w magazyn ostatni październik.

CO STAŁO SIĘ POTEM wywołałoby niesamowitą podróż do nieznanego mi jeszcze świata historycznych badań wraków statków.

Entuzjastyczny holenderski nurek Fred Groen przeczytał artykuł i pokazał go swojemu przyjacielowi Arthurowi Scheijde, który napisał do DIVER, aby poinformować, że ma informacje, że „Graveland” przewiózł przesyłkę złota. Czy Leigh Bishop byłby zainteresowany dalszymi informacjami?

Leigh Biskup
Leigh Biskup

Tak, tak. Scheijde i ja nawiązaliśmy poważną korespondencję i wkrótce stało się jasne, że badacz ten miał poważną wiedzę na ten temat.

Z jego informacji, pochodzących z Archiwum Narodowego w Hadze, wynika, że ​​„Graveland” był jednym z pięciu statków przewożących w ostatnie rejsy ponad 13 ton złota.

Jednak po znalezieniu dowodów na to, że statek zatonął w Zatoce Biskajskiej, ponownie zwróciliśmy się do Abbekerk.

Odkryliśmy, że istniały dwa statki VOC o tej nazwie, jeden najwyraźniej zaginął w 1742 roku między kanałem La Manche a Flandrią, a drugi został zbudowany później w tym roku.

Wracając do naszej pierwotnej listy zaginionych statków, Scheijde zasugerował, abyśmy przyjrzeli się Diemermeerowi, który rozbił się gdzieś u wybrzeży Gwinei w 1747 roku.

Wcześniej wykluczyliśmy ten statek VOC, ponieważ „nasz wrak” zaginął w pobliżu Sierra Leone, ale Scheijde zwrócił uwagę, że w XVIII wieku Gwinea była nazwą używaną dla znacznie większej części Afryki Zachodniej, niż reprezentuje ją dzisiaj.

Z naszych badań terenowych doszliśmy do wniosku, że armaty okrętu zostały wyprodukowane dla amsterdamskiej komory VOC, a Diemermeer pochodził z Amsterdamu.

Wtedy właśnie odkryliśmy w dokumencie ukrytą następującą informację: „Holenderski statek Diemermeer, powracający z Cejlonu [obecnie Sri Lanki] bez zawinięcia do Przylądka, został w 1747 r. uciszony u wybrzeży Gwinei, tracąc wszystkich członków załogi z wyjątkiem dziewięciu. Jej konopny kabel w końcu się rozstał i pobiegła na brzeg, gdzie została splądrowana i spalona przez mieszkańców wioski. Tylko dwóch przeżyło.”

Znaleźliśmy kotwicę bardzo blisko brzegu i wiedzieliśmy, że w pewnym momencie na pokładzie wybuchł intensywny pożar. Diemermeer stawał się mocnym kandydatem do rozwiązania naszego tajemniczego wraku.

WTEDY ZNALAZŁ SCHEIJDE doniesienie prasowe z lipca 1748 r., które nie tylko bardziej szczegółowo wspomniało o pożarze, ale także przytoczyło wyspy bananowe!

Nadszedł czas, aby dowiedzieć się, kim byli ci dwaj ocaleni i co dokładnie wydarzyło się tam 268 lat temu.

Badania przeprowadzone w Narodowej Bibliotece Królewskiej w Hadze oraz inne źródła z 1748 roku zamieniły nasze pytania w odpowiedzi.

41 m, 850 ton Diemermeera został zbudowany w 1736 roku dla LZO i był przedmiotem handlu między holenderskimi terytoriami kolonialnymi a jej ojczyzną od 1737 do 1747 roku.

Był to ciężko uzbrojony statek, którego załoga liczyła 180–275 osób, w zależności od kierunku żagla. Została rozbita u „wybrzeży Gwinei”, której część stanowi obecnie Sierra Leone.

Następnie ujawniono więcej informacji. Statek o nazwie Unicorn, którego kapitanem był Klaes Pietersz, wrócił z wybrzeża Gwinei w czerwcu 1748 roku, przynosząc wieści o losach statku Diemermeera, dowodzony przez Christoffela Boorta, w sierpniu poprzedniego roku.

Wydawało się, że podróżowała ze Sri Lanki przez siedem miesięcy i że cała załoga z wyjątkiem kapitana i dziewięciu nawigatorów nie żyła. Dziesięciu ludzi, wszyscy chorzy, wylądowało u wybrzeży Banana Islands i rzuciło kotwicę blisko brzegu.

Oddano strzały ratunkowe (prawdopodobnie z niezaładowanej armaty) przez trzy dni z rzędu. Ponieważ nikt nie przybył, mężczyźni przecięli linę kotwiczną i opuścili statek, aby dryfować w stronę lądu. Uważa się, że osiem z nich zeszło na brzeg w dżungli, aby szukać pomocy.

Jak podaje raport, w pewnym momencie z dżungli wyłoniło się „kilkuset Murzynów”, pośpieszyli na statek, splądrowali wszystko, co udało im się unieść, a następnie podpalili.

Dowiedzieliśmy się również, że inny statek dowodzony przez Jonasa Rusta uratował dwóch mężczyzn z... Diemermeera. Ci dwaj, którzy, jak sądzimy, pozostali na pokładzie, aby strzec statku, nie byli świadomi losu pozostałych. Można było jedynie przypuszczać, że nie przeżyli.

Odkryliśmy, że kapitan Rust był handlarzem niewolników, a jego statek był... Błogosławiona trzcina cukrowa, ale niewiele więcej o nim wiadomo. Było jasne, że w Boże Narodzenie 1747 roku spotkał kapitana Pietersza z Jednorożca i opowiedział mu całą historię.

Rust, który pływał po tym obszarze przez kilka miesięcy, mógł następnie wyruszyć, aby dostarczyć swoich niewolników do Ameryki i zabrać dwóch uratowanych ludzi jako załogę.

Kluczowe dla nas w doniesieniu prasowym z 1748 roku było użycie starego holenderskiego słowa oznaczającego banany, Banannis, co zbiegło się z lokalizacją naszego wraku. Ponieważ Diemermeer przypłynął od południa, najbardziej prawdopodobnym miejscem lądowania był południowo-zachodni punkt, w którym znaleźliśmy wrak.

Piotr Wytykowski miał jeszcze lekkie wątpliwości, gdyż znaleziona przez nas porcelana została zidentyfikowana jako styl Batavii z dynastii Kang Shi, co oznaczałoby, że pochodziła z Indonezji, a nie z Cejlonu.

Gdybyśmy mogli udowodnić, że Diemermeera będąc w Batavii (dziś Dżakarta) mogliśmy być pewni, że to nasz statek.

WIĘC ZWRÓCILIŚMY SIĘ DO 30-stronicowy dokument z Archiwum Narodowego Sri Lanki z dnia 1 maja 1746 roku, napisany tuż przed ostatnią podróżą statku. Wyszczególniała przesyłki z lekarstwami wysyłanymi do Batawii różnymi statkami i czytamy, że Diemermeer przewiózł z Cejlonu do Batawii dwie skrzynie z lekarstwami.

Tak więc nasz statek podczas swojego ostatniego rejsu przebywał w Batawii i, jak wiemy, załadował do swoich ładowni pewną ilość porcelany.

Jedyne, co musieliśmy teraz zrobić, to stworzyć obraz tego, jak wygląda nasz statek, poskładać w całość jego ostatnią, niefortunną podróż i otworzyć szampana!

Z pomocą Tona van Velzena z Holenderskich Archiwów Narodowych, emerytowanego pana, który kierował projektem mającym na celu digitalizację rejestrów LZO i utworzenie bazy danych o osobach, które służyły na wszystkich statkach VOC, Scheijde zdołał sporządzić listę wszystkich osób znajdujących się na pokładzie Diemermeera na tę ostatnią podróż.

Co ciekawe, baza danych podała nam nawet, kim były te osoby i jakie role pełniły na pokładzie statku.

Pozostały jednak pytania, na przykład, co stało się z ludźmi, którzy zeszli na brzeg, i kapitanem. Zagłębiając się w historię handlu niewolnikami, natknęliśmy się na Dziennik handlarza niewolnikami, napisany przez Nicholasa Owena w 1746 r. i sprzedawany w Christies za 14,000 XNUMX funtów.

Owen popłynął na pokładzie angielskiego statku niewolniczego, który zakotwiczył na Wyspach Bananowych w 1750 roku. Po wyjściu na brzeg kupcy zostali schwytani przez tubylców, rozebrani i skuci łańcuchami, podczas gdy ich statek został splądrowany.

Powiedziano im, że jest to akt zemsty za to, co zrobił w ostatnim czasie holenderski kapitan. Wygląda na to, że gdzieś na wyspie załoga Diemermeera zbudowała fort, aby się chronić, a kapitan Boort porwał trójkę rodzimych dzieci.

Drugie źródło, które odkryliśmy, potwierdziło to i określiło jego jeńców jako źle traktowanych, choć nie wiemy jeszcze dlaczego. Wiemy jednak, że po kilku dniach Owen i jego ludzie zostali uwolnieni, a ich życie oszczędzono na tej podstawie, że nie byli Holendrami.

CO STAŁO SIĘ POTEM było niezwykłe. W Bibliotece Narodowej Australii odkryliśmy oryginalną mapę nawigacyjną statku, sporządzoną przez Isaaka de Graaffa w 1735 roku.

Kluczowe znalezisko – ta bardzo rzadka mapa wykonana przez Izaaka de Graaffa w 1735 roku została oznaczona tak, aby pokazać ostatnią trasę Diemermeer w latach 1745-47
Kluczowe znalezisko – ta bardzo rzadka mapa wykonana przez Izaaka de Graaffa w 1735 roku została oznaczona tak, aby pokazać ostatnią trasę Diemermeer w latach 1745-47

Diemermeer przyjął go na pokład w 1745 roku, a z kursu i uwag sporządzonych przez nawigatora lub kapitana wiemy dokładnie, dokąd statek przepłynął w ciągu ostatnich dwóch lat. Być może widzieliśmy nawet charakter pisma kapitana. 

Mapy rękopisów VOC są bardzo rzadkie. Rysowane ręcznie, zwykle ulegały zniszczeniu podczas tworzenia nowych map. Wiadomo, że istnieje tylko kilkanaście, a te z narysowaną trasą statku są jeszcze rzadsze.

Ręcznie wykonana mapa autorstwa Isaaka de Graaffa przedstawiająca linię brzegową Gwinei w 1738 roku. Nasze czerwone kółko wskazuje przybliżone położenie współczesnego Sierra Leone
Ręcznie wykonana mapa autorstwa Isaaka de Graaffa przedstawiająca linię brzegową Gwinei w 1738 roku. Nasze czerwone kółko wskazuje przybliżone położenie współczesnego Sierra Leone

Ten, który prowadzi ostatnią trasę badanego przez badaczy statku, został przez nas opisany jako „wyjątkowy i bezcenny”.

Biegły z biblioteki sprawdził daty i informacje i potwierdził, że jest to ostatni rejs Diemermeera w obie strony, który rozpoczął się w lipcu 1744 r., a zakończył w sierpniu 1747 r.

Cyfrowy udoskonalenie wyblakłych obszarów mapy pokazuje przejście wokół Przylądka Dobrej Nadziei do Oceanu Indyjskiego, wzdłuż południowo-zachodniego grzbietu Indii i bezpośrednio w kierunku wyspy Amsterdam.

Stamtąd statek popłynął na północ na Cejlon, a następnie na zachód na Jawę – kolejny dowód, że statek udał się do Indonezji. Wiemy, że przebywała na Cejlonie przez około 18 miesięcy, żeglując w tym czasie tam i z powrotem do Indonezji, przewożąc nie tylko lekarstwa, ale także żołnierzy.

Diemermeer opuścił Cejlon i udał się do domu w styczniu 1747 r. Trasa powrotu do domu jest oznaczona inaczej, za pomocą małych okręgów z kropkami i wiemy, że przepłynął przez Jawę na Wyspy Kokosowe i z powrotem przez Ocean Indyjski do Republiki Południowej Afryki.

Zatrzymała się tylko na kilka przystanków, prawdopodobnie ze względów bezpieczeństwa trzymając się najczęściej używanej trasy. Nie wylądowała w pobliżu Cape Town, ale w Cape Agulhas. W lewym dolnym rogu mapy znajduje się ostatni okrąg, nieco za Przylądkiem.

MUSIMY ZAŁOŻYĆ że mapę pozostawiono w Cape Agulhas, a nową zabrano na pokład, być może dlatego, że stara miała być używana przez inny statek VOC przepływający tą samą trasą.

Prawdopodobnie nigdy nie został ponownie użyty i tak trafił do archiwów na półkuli południowej.

Być może gdzieś jest jeszcze inna mapa z trasą aż do naszego wraku. Gdyby taki dokument został kiedykolwiek odnaleziony, brakujące fragmenty tej ostatniej podróży mogłyby się odnaleźć i wiedzielibyśmy, dlaczego wszyscy członkowie załogi z wyjątkiem 10 zginęli, ale prawdopodobnie dokument albo spłonął w pożarze, albo zatonął wraz ze statkiem.

Wiele zawdzięczamy naszemu holenderskiemu przyjacielowi Arthurowi Scheijde. Na zakończenie tej kryminału dodam, że znaleźliśmy także akt małżeństwa kapitana Christoffela Boorta z Holenderką mieszkającą w Amsterdamie i okazuje się, że był to Polak, który przyjechał do Holandii w poszukiwaniu pracy.

Projekt Vanishing Dutchman był prowadzony przez Polaków, ale nie mogę sobie wyobrazić, że nasz lider wyprawy, Peter Wytykowski, mógł kiedykolwiek uwierzyć, że tak się to skończy!

Czy nadal potrzebujemy dział samobieżnych? #askmark #scuba

Czy powinienem wymieniać węże regulatora co 5 lat? #askmark #scuba @jeffmoye Czy węże Miflex wymagają regularnej wymiany? Jeden z techników serwisu, z którym rozmawiałem, powiedział, że należy je wymieniać co 5 lat. nie mogę znaleźć nic na ten temat na ich stronie internetowej ani w broszurze, więc zastanawiam się, czy to przestarzałe wiadomości związane z problemem awarii gumy, który kiedyś mieli? #scuba #scubadiving #scubadiver LINKI Zostań fanem: https://www.scubadivermag.com/join Zakup sprzętu: https://www.scubadivermag.com/affiliate/dive-gear ---------- -------------------------------------------------- ----------------------- NASZE STRONY INTERNETOWE Strona internetowa: https://www.scubadirmag.com ➡️ Nurkowanie, Fotografia podwodna, Wskazówki i porady, Recenzje sprzętu do nurkowania Strona internetowa: https://www.divernet.com ➡️ Wiadomości nurkowe, fotografia podwodna, wskazówki i porady, relacje z podróży Strona internetowa: https://www.godivingshow.com ➡️ Jedyny pokaz nurkowy w Wielkiej Brytanii Strona internetowa: https:// www.rorkmedia.com ➡️ W celu reklamy w ramach naszych marek ------------------------------------------------- -------------------------------------------- OBSERWUJ NAS NA FACEBOOKU W MEDIACH SPOŁECZNOŚCIOWYCH : https://www.facebook.com/scubadivermag TWITTER: https://twitter.com/scubadirmag INSTAGRAM: https://www.instagram.com/scubadirmagazine Współpracujemy z https://www.scuba.com i https Na stronie ://www.mikesdivestore.com znajdziesz wszystkie niezbędne akcesoria. Rozważ użycie powyższego linku partnerskiego do wspierania kanału. 00:00 Wprowadzenie 00:43 Pytanie 01:04 Odpowiedź

Czy powinienem wymieniać węże regulatora co 5 lat? #askmark #scuba
@jeffmoye
Czy węże Miflex wymagają regularnej wymiany? Jeden z techników serwisu, z którym rozmawiałem, powiedział, że należy je wymieniać co 5 lat. nie mogę znaleźć nic na ten temat na ich stronie internetowej ani w broszurze, więc zastanawiam się, czy to przestarzałe wiadomości związane z problemem awarii gumy, który kiedyś mieli?
#scuba #nurkowanie #scubadiver
LINKI

Zostań fanem: https://www.scubadirmag.com/join
Zakup sprzętu: https://www.scubadirmag.com/affiliate/dive-gear
-------------------------------------------------- ---------------------------------
NASZE STRONY INTERNETOWE

Strona internetowa: https://www.scubadirmag.com ➡️ Nurkowanie, Fotografia podwodna, Wskazówki i porady, Recenzje sprzętu do nurkowania
Strona internetowa: https://www.divernet.com ➡️ Wiadomości nurkowe, fotografia podwodna, wskazówki i porady, relacje z podróży
Strona internetowa: https://www.godivingshow.com ➡️ Jedyny pokaz nurkowy w Wielkiej Brytanii
Strona internetowa: https://www.rorkmedia.com ➡️ W celu reklamy w ramach naszych marek
-------------------------------------------------- ---------------------------------
ŚLEDŹ NAS W SOCIAL MEDIA

FACEBOOK: https://www.facebook.com/scubadirmag
TWITTER: https://twitter.com/scubadirmag
INSTAGRAM: https://www.instagram.com/scubadirmagazine

Współpracujemy z https://www.scuba.com i https://www.mikesdivestore.com w zakresie całego niezbędnego sprzętu. Rozważ użycie powyższego linku partnerskiego do wspierania kanału.
00: Wprowadzenie 00
00:43 Pytanie
01:04 Odpowiedź

YouTube Video UEw2X2VCMS1KYWdWbXFQSGV1YW84WVRHb2pFNkl3WlRSZS41ODJDREU4NjNDRTM2QkNC

Czy powinienem wymieniać węże regulatora co 5 lat? #askmark #scuba

Komputer nurkowy Ratio iX3M2 GPS Recenzja rozpakowania #scuba #unboxing

BĄDŹMY W KONTAKCIE!

Otrzymuj cotygodniowe podsumowanie wszystkich wiadomości i artykułów Divernet Maska do nurkowania
Nie spamujemy! Przeczytaj nasze Polityka prywatności więcej informacji.
Zapisz się!
Powiadamiaj o
gość

0 Komentarze
Informacje zwrotne w linii
Wyświetl wszystkie komentarze

Skontaktuj się z nami!

0
Chciałbym, aby twoje myśli, proszę o komentarz.x