Nurek na rebreatherze znaleziony nieprzytomny w pobliżu paczek zawierających 50 kg kokainy zmarł później, a australijska policja próbuje dokładnie ustalić, co się z nim stało.
Nurka znaleziono wczoraj rano (9 maja) na brzegu rzeki Hunter w porcie Newcastle w Nowej Południowej Walii, 160 km na północ od Sydney. Przechodnie i ratownicy medyczni próbowali go reanimować, stosując resuscytację krążeniowo-oddechową, jednak mężczyzna zmarł na miejscu.
Według doniesień australijski wydział do spraw przestępczości zorganizowanej i policja federalna zidentyfikowały mężczyznę z Ameryki Południowej, ale nie podały jeszcze jego imienia. Badają, czy wydobywał narkotyki z kadłuba statku podczas operacji, która się nie udała.
Uważają również, że znaleziona przy nim kokaina stanowiła jedynie część przesyłki o wadze aż 300 kg i szacunkowej wartości rynkowej na równowartość ponad 11 milionów funtów. Znaleźli już kolejne 50 kg w wodoodpornych opakowaniach, ale obawiają się, że niektóre mogą już być w obiegu.
Nurka znaleziono w pobliżu zarejestrowanego na Wyspach Marshalla masowca tzw Areti GR, który przybył z San Lorenzo w Argentynie poprzedniego dnia po miesięcznej podróży przez Pacyfik, wioząc mąkę sojową.
W pobliżu rzeki zaobserwowano dwie małe łódki Areti GR w noc poprzedzającą odnalezienie nurka, a policja szukała co najmniej dwóch innych osób, które, jak podejrzewają, mogły z nim współpracować. „Ci ludzie uciekli, więc to dość obrzydliwe, że pozostawiono tego człowieka na śmierć, niezależnie od tego, w co był zaangażowany” – skomentował nadinspektor Rob Critchlow.
Funkcjonariusze Australijskiej Służby Granicznej przeszukali statek i przesłuchali załogę, a według doniesień wszyscy zostali oczyszczeni z zarzutów, podczas gdy policyjni nurkowie kontynuowali przeszukiwanie okolicznych wód.
Opisując Newcastle jako „miejsce ryzyka” handlu narkotykami, policja wskazała, że było to znane – choć „stare” – podejście syndykatów przestępczości zorganizowanej do transportu nielegalnych narkotyków międzynarodowymi statkami bez wiedzy załóg. Co roku do Newcastle przybija około 2,000 statków, ponieważ jest to największy australijski terminal eksportowy węgla.
Policja uważa, że nurek wpłynąłby do Australii niezależnie od statku. Nie podali marki rebreathera, którego używał, ale zapytali sklepy nurkowe, które mogły sprzedawać sprzęt CCR lub Sharkskin kombinezon ostatnio, żeby się z nimi skontaktować. Będą także chcieli dowiedzieć się, na ile był zaznajomiony ze sprzętem rebreatherowym.