NOWOŚCI NURKOWE
Opóźnienie zgłoszenia śmierci nurka „nadzwyczajne”
Desmonda Bouchera.
W Anglii przeprowadzono dwa śledztwa w sprawie śmierci dwóch nurków za granicą w ten sam weekend zeszłego lata.
W programie brał udział Desmond Boucher, lat 59, z Ebbw Vale wakacje w Szarm el-Szejk w Egipcie. Doświadczony płetwonurek, który podróżował nurkować nawet pięć razy w roku. Mieszkał i pracował jako handlarz walutami i fotograf w Cheltenham.
W sobotę 6 lipca Boucher wynurzył się po nurkowaniu w Gordon Reef, skarżąc się na ucisk w klatce piersiowej. Po utracie przytomności został zabrany do Międzynarodowego Szpitala w Sharm, gdzie stwierdzono zgon.
Podczas dochodzenia prowadzonego w sądzie koronera w Gwent i zgłoszonego w Walii Coaching, starsza koroner Caroline Saunders zauważyła, że egipska patolog przeprowadziła sekcję zwłok i stwierdziła, że śmierć Bouchera była wynikiem „ciężkiej niewydolności oddechowej”, która, jak zauważyła, była raczej rodzajem śmierci niż przyczyną.
Władze egipskie nie tylko nie przedstawiły szczegółowego raportu na temat ustaleń, ale także nie zwróciły ciała w stanie nienaruszonym do dalszego badania.
Patolog dr James Harrison przeprowadził drugą sekcję zwłok po repatriacji ciała Bouchera do Wielkiej Brytanii, nie był jednak w stanie ustalić medycznej przyczyny śmierci, ponieważ zostało zabalsamowane ze zmianami w tkankach oraz usunięto serce, a nie zwrócony.
Koroner powiedziała, że władze egipskie kilkakrotnie zwracały się do władz egipskich o dalsze informacje, powiedziano jej jednak, że publikacja pełnego raportu może zająć nawet cztery lata. „Nie będę komentować, ale uważam to za niezwykłe” – powiedziała.
Odnotowała, że śmierć Bouchera nastąpiła z przyczyn naturalnych, w wyniku choroby sercowo-oddechowej, ale stwierdziła, że jeśli pojawią się nowe dowody zmieniające ten wniosek, można będzie zarządzić kolejne dochodzenie.
Drugie dochodzenie toczące się w sądzie koronera Somerset w Taunton dotyczyło śmierci Aleksandra „Zeddy’ego” Seymoura, lat 32, urodzonego w Kanadzie, ale którego rodzinne miasto podano jako Frome.
Seymour był doświadczonym biologiem morskim i nurkiem, który prowadził badania nad rekinami i płaszczkami jako koordynator organizacji charytatywnej MarAlliance z siedzibą w Belize, zajmującej się ochroną mórz. Według raportu z dochodzenia przeprowadzonego w Somerset Live przez siedem lat przebywał na Wyspach Zielonego Przylądka niedaleko Afryki Zachodniej.
W niedzielę 7 lipca ubiegłego roku Seymour nurkował ze swoim zespołem, aby oznaczyć rekiny tygrysie w zatoce Pedra de Lume u wybrzeży wyspy Sal.
10 czerwca 2020
Pozostali wrócili na swoją łódź, ale on wrócił do wody, aby nurkować na wstrzymanym oddechu, powiedział starszy koroner Tony Williams. Później jego ciało wypłynęło na powierzchnię i okazało się, że utonął.
W Bath przeprowadzono sekcję zwłok, a koroner stwierdził, że śmierć Seymoura była przypadkową śmiercią po epizodzie barotraumy, czyli urazu spowodowanego ciśnieniem, który doprowadził do jego utonięcia.
Od tego czasu MarAlliance utworzył fundusz stypendialny im. Zeddy'ego Seymoura, aby wspierać edukację dzieci rybaków z Zielonego Przylądka, którzy według doniesień nazywali go „człowiekiem, który pływa z rekinami”.