Ostatnia aktualizacja 8 maja 2023 r. Przez Divernet
NOWOŚCI NURKOWE
Nieżyjący już książę Filip, książę Edynburga, płetwonurek, który w 1960 roku został pierwszym prezesem brytyjskiego klubu Sub-Aqua, otrzymał hołd od klubu, organu zarządzającego sportem.
„Najpierw założyłem parę gogli, a może powinienem powiedzieć sub-aqua maska23 lata temu” – powiedział członkom BSAC w swoim inauguracyjnym przemówieniu prezydenckim. „Od tego czasu snorkeling daje mi nieskończoną przyjemność… i żałuję, że zapoznałem się z nurkowaniem aqua-płuco dopiero niedawno. Bardzo żałuję, że nie zacząłem dużo wcześniej.”
Przeczytaj także: „Moje nurkowanie w Arktyce z księciem Karolem”
Wczesny twórca filmów podwodnych i członek BSAC, Ley Kenyon, nauczył księcia nurkowania w prywatnym basenie w pałacu Buckingham. Następnie książę Filip będzie nurkował, jeśli pozwolą na to okoliczności, z Royal Yacht Britannia, upewniając się, że na statku znajduje się dwóch nurków Royal Navy ze sprzętem do nurkowania, aby mogli towarzyszyć mu pod wodą.
W nekrologu na swojej stronie internetowej BSAC podaje, że choć książę nie uważał żadnej długoterminowej prezydentury za właściwą, jego związek z klubem został utrzymany po zakończeniu jego trzyletniej kadencji ze względu na przekonanie o roli sportu w rozwoju nauki i zrozumienie oceanu.
Jego prezydentura zapoczątkowała dalszy królewski patronat nad klubem. Został dożywotnim członkiem honorowym, co było wówczas nową kategorią, a w 1974 r. prezydenturę objął książę Karol, a od 2014 r. do dnia dzisiejszego jego syn, książę William.
W 1962 roku książę Edynburga wystosował list do BSAC i międzynarodowych nurków uczestniczących w Światowym Kongresie Działalności Podwodnej w Londynie. Konferencja miała temat: „Wyzwanie: poszerzenie wiedzy człowieka o ostatnim dużym, niezbadanym obszarze świata – morzu”.
„Wspaniałą rzeczą w podwodnych zajęciach jest to, że pozostaje miejsce przydatne dla amatorów” – napisał książę. „Entuzjasta pracujący w niepełnym wymiarze godzin może i rzeczywiście wnosi wkład w wiedzę bez niezwykle drogiego sprzętu i jestem pewien, że mógłby wnieść większy wkład, gdyby jego wysiłki były dobrze ukierunkowane.
„Niestety my, w Wielkiej Brytanii, nie mamy takich samych korzyści, jak kraje o cieplejszych i spokojniejszych morzach, ale z tego, co widziałem na temat działalności brytyjskiego klubu Sub-Aqua, w żaden sposób nie wpływa to na oddanie i entuzjazm jego członków.
„Możliwości pogłębienia wiedzy o morzu i tym, co w nim żyje, są ogromne i jestem pewien, że ta wiedza, naukowo oceniona i rozwijana, ma ogromne znaczenie dla przyszłości ludzkości… Niezależnie od celu nurkowanie jest wspaniałym sportem i zajęciem i życzę wszystkim delegatom wielu długich lat przyjemnych zajęć pod wodą.”
Nurek BSAC trening została włączona do programu Nagród Księcia Edynburga w 1960 r., a w 1964 r. książę Filip zdecydował się wprowadzić doroczną nagrodę zwaną Nagrodą Księcia Edynburga za naukowe wyprawy nurkowe. W celu zarządzania nagrodą i przyznawania grantów na naukowe projekty nurkowe utworzono brytyjski fundusz Sub-Aqua Jubilee Trust.
Zwycięscy i wyróżnieni nurkowie ekspedycyjni co roku przez pół wieku otrzymywali osobiste gratulacje od księcia w Pałacu Buckingham.
„Kontynuował tradycję długo po ograniczeniu swoich innych obowiązków” – mówi klub, „a jego ostatnie nagrody odbyły się w 2016 roku, kiedy przydzielone 15 minut zamieniło się w 45, podczas których delektował się wymianą zdań ze zwycięskimi drużynami”. W następnym roku książę wycofał się z obowiązków publicznych.
„Za tymi przekomarzaniami kryła się pasja do dziedzictwa i wiara w sojusz nauki i nurkowania” – skomentowała dyrektor naczelna BSAC, Mary Tetley. „W szczególności można było zobaczyć, jak jego oczy się rozjaśniły, gdy opowiadał o Królewskiej Marynarce Wojennej i historii marynarki wojennej.
„Był naszym pierwszym członkiem rodziny królewskiej, a jego związek z BSAC zapewnił nam specjalny status. Wynikało to z jego głębokiej fascynacji nurkowaniem i chęci dzielenia się pięknem i bogactwem podwodnego świata.