W Australii Zachodniej odnotowano pierwsze naoczne zabicie przez orki jednego z największych zwierząt świata, dorosłego płetwala błękitnego, a od tego czasu potwierdzono dwa kolejne śmiertelne ataki orków na błękitnego płetwala.
Pierwszy incydent miał miejsce pod koniec marca 2019 r. i został zaobserwowany podczas corocznego badania wielorybów i delfinów prowadzonego przez Centrum Badań nad Waleniami (CETREC WA) i projekt ORCA.
Przeczytaj także: Dlaczego orki atakują łodzie? Pytania i odpowiedzi ekspertów
Zaledwie dwa tygodnie później na tym samym obszarze orki zabiły cielę płetwala błękitnego, w tym wiele tych samych osobników, a w 2021 r. podobny los spotkał nieletniego – oba te zdarzenia były świadkami firm czarterowych dla turystów. Badanie opublikowane w czasopiśmie szczegółowo opisuje trzy zabójstwa Nauka o ssakach morskich.
Orki lub orki (Orcinus orka) to drapieżniki wierzchołkowe, o których wiadomo, że atakują wieloryby, a także inne ulubione ofiary, takie jak kalmary i ryby, ale odnotowano jedynie, że zabijały i żerowały na cielętach wielorybich lub roczniakach, zwłaszcza szarych, humbakach i norek.
Udokumentowano, że nękali błękitne wieloryby (Musculus Balaenoptera) wcześniej, ale nie było wiadomo, aby je zabił.
Podczas pierwszego incydentu, który trwał około sześciu godzin, stado około 14 orków dowodzonych przez samice zaatakowało dorosłego płetwala błękitnego na powierzchni wody głębokiej na 70 m.
„Nie znaliśmy wcześniej tego pojedynczego płetwal błękitny i nie możemy dokładnie powiedzieć, jak zdrowy był, chociaż zaobserwowaliśmy, jak długo i żarliwie bronił się przed atakiem, więc do pewnego stopnia nie wyglądał na słabego ani chorego” – dodał. – powiedział główny badacz CETREC, John Totterdell Divernet.
Strategia orków polegała na wyczerpaniu i unieruchomieniu płetwala błękitnego, łącznie z odgryzieniem jego grzbietu płetwa na początku ataku.
„Skoordynowany atak kilku orek spowodował, że niektóre samice staranowały bok wieloryba, podczas gdy inne atakowały jego głowę” – powiedział Totterdell. „Pod koniec samica rzuciła się głową w stronę pyska błękitnego, prawdopodobnie aby pożywić się językiem.
„Wieloryb osłabł bardziej i nie widzieliśmy już tuszy. Po zatonięciu tuszy wieloryba w okolicy przebywało około 50 orek, które ucztowały i dzieliły się ciałem błękitnego wieloryba”.
„Samice prawie zawsze odpowiadają za ataki podczas polowań i żerowania, na przykład na mniejsze ofiary, takie jak wieloryby dziobate i cielęta humbaków, w przypadku których udokumentowaliśmy kilkadziesiąt przypadków drapieżnictwa” – powiedział Totterdell.
„Grupy rodzinne orek są matriarchalne – duże, twardo wyglądające samce „opiekują się” swoimi matkami przez większość życia. I jak wspomniała kiedyś moja koleżanka: chociaż wędrują, by kopulować z innymi rodzinami, niczym włoscy synowie zawsze wracają do mamy!”
W pozostałych dwóch zaobserwowanych atakach aktywne były zarówno samce orków, jak i samice, przy czym w trzecim ataku na młode osobniki brały udział także cielęta orków. Co najmniej 16 takich samych orków wzięło udział we wszystkich trzech atakach.
Do chaotycznych scen dołączyły nurkujące burzyki, albatrosy i burzyki burzowe, a pod koniec późniejszych ataków pojawiły się także grupy ponad 100 wielorybów długopłetwych.
Niedawno odkryta populacja orków w południowo-zachodniej Australii, licząca ponad 140 orków, jest często widywana latem w pobliżu szelfu kontynentalnego w dorzeczu Bremeru, gdzie miały miejsce ataki, i może być obecna przez cały rok.
„Ci goście są dzicy i wolą kałamarnice, ryby i wieloryby dziobate” – powiedział Totterdell. „W ostatnich latach wzrosła liczba odławianych wielorybów dziobowatych; w tym regionie polują również na humbaki i norki.
„Sugeruje się, że drapieżnictwo orek utrudnia odbudowę populacji wielorybów szarych w północno-zachodnim Pacyfiku, jednak w Australii, gdzie wiadomo, że wiele gatunków wielorybów jest celem orek, wpływ ich drapieżnictwa na te populacje pozostaje nieznany. Możliwe, że płetwal błękitny od dawna jest źródłem pożywienia dla orek, a jego początki sięgają czasów przedkomercyjnych”.
Zapytany, czy drapieżnictwo orek może przeszkodzić w rekonwalescencji błękitnych wielorybów po czasach wielorybnictwa komercyjnego, powiedział członek zespołu badawczego Bob Pittman z Oregon State University Divernet: „Wiemy, że prawie wszystkie populacje płetwali błękitnych odradzają się, choć niektóre znacznie wolniej niż inne.
„W naszym artykule sugerujemy, że kiedy w zeszłym stuleciu wieloryby błękitne i inne duże wieloryby zostały prawie wytępione w wyniku połowów wielorybów komercyjnych, orki, które żerowały na tych populacjach, mogły wyginąć lub musiały znaleźć inną ofiarę, a zestaw umiejętności potrzebny do ofiary dużych wielorybów również mogły wyginąć.
„Wraz z odradzaniem się populacji płetwali błękitnych orki mogą ponownie odkryć źródło ofiar, które zaginęło od 50–100 lat”.
„To badanie, w połączeniu z naszymi najnowszymi badaniami, podkreśla potrzebę lepszego zrozumienia ekologii populacji orek, abyśmy mogli lepiej określić ich wpływ na ekosystem morski w wodach Australii” – powiedział Totterdell, który jest także zapalonym nurkiem. Nurkowanie z orkami jest jednak w Australii nielegalne. Wideo widać atak orki tutaj.
Czy orki uwolniły humbaka?
Podczas delikatniejszego spotkania w zeszłym miesiącu (10 stycznia) w Zatoce Bremer zarejestrowano stado orków, rzekomo wypuszczające dorosłego humbaka z liny owiniętej wokół jego ogona.
Niezwykła interakcja została zauważona wideo przez drona należącego do organizatora wycieczek Whale Watch Western Australia (WWWA). Obserwatorzy spodziewali się, że zbiegające się orki zaatakują bezbronnego wieloryba, chwytając go za płetwy i przytrzymując, aby go utopić, ale takie zachowanie nie wystąpiło.
Humbak był niezdrowym okazem, widzianym w czasie, gdy gatunek ten normalnie żerował na południu Antarktydy. Widziano jednego dużego samca orki, znanego jako Ostrze, pływającego pod przywrą ogonową wieloryba i wydawało się, że ogląda linę, zanim przybyła Królowa, matka kapsuły.
Pośród zamieszania obserwatorzy stwierdzili, że „duży kawałek zielonej liny oplatającej humbaka płynął swobodnie za nim”, ale nie byli w stanie stwierdzić, czy Queen celowo, czy przypadkowo pomogła rozplątać wieloryba.
Orki przegrupowały się i oddaliły, gdy humbak popłynął w przeciwnym kierunku, do miejsca, gdzie obserwatorzy WWWA mogli zobaczyć jego obrażenia i potwierdzić, że większość linki zniknęła.
Spekulowali, że gdyby akcja ratunkowa nie była zamierzona, orki mogłyby zdecydować, że wysiłek związany z polowaniem nie będzie opłacalny ze względu na wychudzony stan wieloryba. A może już jedli lub uważali, że humbaki są po prostu poza sezonem.
„Zamiast tego spędzili hałaśliwy dzień na wspólnych spotkaniach towarzyskich i nękaniu samogłów” – relacjonuje WWWA.