NOWOŚCI NURKOWE
Bursztynowa Komnata w Pałacu Katarzyny w 1917 r. (Zdjęcie: Andrey Zeest)
W zeszłym miesiącu Divernet poinformował o odkryciu niemieckiego krążownika lekkiego z II wojny światowej Karlsruhe poza głębokościami nurkowymi u wybrzeży Norwegii; wiemy już o zatopionym lekkim krążowniku z I wojny światowej Karlsruhe w Scapa Flow; ale teraz polscy nurkowie techniczni znaleźli trzeci Karlsruhe – parowiec, który mógłby rozwiązać jedną z największych nierozwiązanych zagadek wraków wszechczasów.
aktualizacja: Według nurków nadal brakuje Bursztynowego Pokoju
„Wygląda na to, że po miesiącach poszukiwań w końcu natknęliśmy się na Karlsruhe wrak parowca” – poinformował właśnie nurek Tomasz Stachura z grupy techniczno-nurkowej Baltictech. „Poszukiwaliśmy tego statku ponad rok, kiedy zdaliśmy sobie sprawę, że to może być najciekawsza, nieodkryta historia z dna Bałtyku”.
Połączenia Karlsruhe był jednym ze statków biorących udział w operacji Hannibal, jednej z największych ewakuacji morskich w historii. Operacja miała na celu pomóc ponad milionowi żołnierzy niemieckich i cywilów z Prus Wschodnich w ucieczce przed natarciem Związku Radzieckiego w późniejszych fazach II wojny światowej.
Ostatni niemiecki statek, który opuścił oblężone miasto portowe Królewiec, tzw Karlsruhe opuścił w pośpiechu pod ciężką eskortą, przewożąc 1083 uchodźców i 360 ton ładunku 12 kwietnia 1945 r.
Statek został zatopiony przez radzieckie samoloty u wybrzeży Polski następnego ranka, w wyniku czego zginęli wszyscy oprócz 113 osób na pokładzie. Nurkowie zgłaszają znalezienie wraku na głębokości 88 m „dziesiątki kilometrów” na północ od nadmorskiej miejscowości Ustka i twierdzą, że wydaje się on „praktycznie nietknięty”. Wiadomo, że wody Bałtyku utrzymują wraki statków w niezwykle dobrym stanie.
„Odkryliśmy pojazdy wojskowe, porcelanę i wiele skrzyń o nieznanej zawartości” – mówi Stachura. „Nie chcemy się ekscytować, ale gdyby Niemcy przejęli Bursztynową Komnatę przez Bałtyk, to Karlsruhe parowiec był ich ostatnią szansą.
Bursztynowa Komnata była wspaniałą rosyjską komnatą w Pałacu Katarzyny na południe od Sankt Petersburga. Zbudowany w Prusach, został podarowany carowi Rosji Piotrowi Wielkiemu w 1716 roku i uważany był wówczas za jeden z cudów świata.
W 1941 roku, podczas nazistowskiej inwazji na Rosję podczas drugiej wojny światowej, żołnierze niemieccy splądrowali znajdujące się w pomieszczeniu panele ścienne ozdobione bursztynem, złotem i lustrami. Ostatni raz widziano ich w Królewcu – obecnie Kaliningradzie w Rosji – w 2 r., kiedy był on atakowany przez brytyjskie bombowce.
Jak Karlsruhe był ostatnim z szeregu statków, który opuścił port, możliwe, że rzeczywiście przewoził zrabowany skarb. Od tego czasu w Pałacu Katarzyny zbudowano replikę Bursztynowej Komnaty, ale Rosja deklarowała w przeszłości, że zażąda zwrotu oryginału, jeśli kiedykolwiek zostanie odnaleziona.
Oprócz Stachury w 10-osobowym zespole nurkowym Baltictech weszli Thomas Zwara, Marek Cacaj, Łukasz Pastwa, Jacek Kapchuk, Łukasz Piorewicz, Peter Lalik, Daniel Pastwa, Krzysztof Wnorowski i Kamil Macidłowski.