NOWOŚCI NURKOWE
Ogromny opad skał zamyka tajską rafę
Koh Mae Urai i jego dwie oddzielone sekcje. (Zdjęcie: Departament Parków Narodowych)
Rafa koralowa na Morzu Andamańskim w południowej Tajlandii, która dwa tygodnie temu została zniszczona przez potężne opady skał, została zamknięta dla płetwonurków od co najmniej dwóch lat.
Koh Mae Urai w zatoce Phang Nga, pomiędzy wyspą Phi Phi a kontynentem Krabi, była popularnym miejscem do nurkowania, ale część tej ogromnej wyspy została odcięta i wpadła do morza w nocy 15 października podczas sztormu. Zawalenie się osadziło na rafie około 30–50,000 XNUMX ton skał wapiennych.
Patrol Parku Narodowego Phi Phi zgłosił zawalenie się następnego dnia. Upadła skała pękła na pół, a dwie oddzielone części spoczywały na rafie o głębokości 16 m i wystały ponad powierzchnię.
Według lokalnej prasy, kiedy wczoraj (50 października) nurkowie z parku narodowego oraz Ministerstwa Zasobów Naturalnych i Środowiska dokonali inspekcji tego obszaru, każdy z odcinków miał wymiary około 70 na 27 m.
Z powodu słabej widoczności podczas obu nurkowań zgłosili, że około 300 mXNUMX, czyli jedna piąta rafy, zostało uszkodzonych, dotykając między innymi koralowców rogatych, gwiaździstych, pierścieniowych, kwiatowych i mózgowych.
Październik 28 2020
Urzędnicy uważają, że do osunięcia się skał mogły przyczynić się obfite opady deszczu, które miały miejsce w poprzednich dwóch miesiącach. Powiedzieli, że zamknięcie rafy ma na celu bezpieczeństwo turystów i lokalnych rybaków, ponieważ obawiano się, że mogą nastąpić dalsze zapadnięcia się rafy. Obszar został odgrodzony kordonem dla operatorów łodzi i miały zostać przeprowadzone patrole.
Miejsce nurkowe Koh Mae Urai jest opisane jako grupa pokrytych miękkim koralowcem szczytów o podobnej wysokości otaczających główną wyspę i słynie z przesmyków i koników morskich żyjących w żółtych wachlarzach.
Projekt renowacji rafy miał rozpocząć się w przyszłym tygodniu.