NOWOŚCI NURKOWE
Zaginiony nurek: agencja oskarżona o powolną reakcję
Pulau Szatan.
Brat płetwonurka, który zaginął w sobotę (17 kwietnia) na malezyjskim Borneo, oskarżył służby ratunkowe o zwlekanie z reakcją i twierdzi, że rodzina została zmuszona do zorganizowania własnych poszukiwań.
Karen Chong (31 l.) nurkowała samotnie w północno-zachodniej części Sarawaku, gdzie za prowadzenie działań poszukiwawczo-ratowniczych odpowiada Malezyjska Agencja ds. egzekwowania prawa morskiego (MMEA).
Razem z pięcioma innymi nurkami pływała łodzią 23 mile morskie na północ od małej wyspy Pulau Satang. Mówiono, że grupa to certyfikowani nurkowie, którzy regularnie razem nurkowali.
Chong nurkowała już z dwoma mężczyznami w grupie, ale około 4.20:XNUMX rozpoczęła samodzielne nurkowanie, które podobno miała kontynuować nie dłużej niż pół godziny. Z raportów nie wynika jasno, choć wydaje się prawdopodobne, że była to kontynuacja nurkowania, z którego wynurzyli się mężczyźni.
Kiedy po ponad godzinie Chongowi nie udało się wynurzyć na powierzchnię, pozostali nurkowie przeszukali okolicę. Zgłosili, że wcześnie usłyszeli gwizdek, ale nie byli w stanie stwierdzić, z której strony dochodził dźwięk.
Brat zaginionej nurki, Brandon, został poinformowany o jej zniknięciu około godziny 7:10, a później powiedział Borneo Post, że operator centrum nurkowego zasugerował, aby powiadomił MMEA. Powiedział, że po 999 próbach bez odpowiedzi zadzwonił pod numer agencji i powiedziano mu, że MMEA oddzwoni.
Powiedział, że skontaktowały się z nim inne władze, choć nie MMEA. Próbował dalej pod ten numer i powiedział, że po godzinie w końcu nawiązał kontakt i zgłosił zaginięcie siostry. Powiedziano mu, że na łodzi agencji znajdującej się najbliżej tego obszaru skończyło się paliwo i operację SAR można rozpocząć dopiero o 7.00:XNUMX następnego ranka.
Rezygnując z zapewnienia pomocy, Chong wypłynął łodzią z innymi nurkami i prowadził poszukiwania do chwili, gdy warunki pogodowe zmusiły ich do zatrzymania się około północy. Działania wznowiono w niedzielę rano, ale powiedział, że w okolicy nie było śladu MMEA, tylko policja. Agencja zadzwoniła do niego około godziny 11:XNUMX i poprosiła o spotkanie na nabrzeżu, przy którym zacumowana była łódź – według Chonga nadal bez paliwa.
Okazało się, że przed rozpoczęciem przeszukań MMEA chciała zorganizować konferencję prasową, na której Chong reprezentował rodzinę. Dopiero potem rozpoczęto poszukiwania z łodzi w promieniu dwóch mil morskich od miejsca, w którym ostatni raz widziano nurka, jednak ku niedowierzaniu Chonga poszukiwania zostały odwołane o 6:XNUMX.
19 kwietnia 2021
„Jeśli władze rzeczywiście tak prowadzą operację SAR, powiedziałbym, że nadszedł czas, aby zaostrzyły swoje SOP [standardowe praktyki operacyjne], ponieważ jest to sprawa życia i śmierci” – powiedział Chong gazecie. W międzyczasie rodzina zorganizowała własne poszukiwania drogą powietrzną, ale bez powodzenia.
Przedstawiciel MMEA oświadczył podczas swojej telekonferencji prasowej, że został powiadomiony o incydencie w sobotę około godziny 8:999 pod numerem 9.00, a operację SAR rozpoczął o godzinie XNUMX:XNUMX następnego ranka. Stwierdzono, że w akcji zaangażowana była także policja morska, straż pożarna i straż pożarna oraz siły obrony cywilnej. Karen Chong pozostaje zaginiona.
Wczoraj (18 kwietnia) na wschodnim krańcu Sarawak znaleziono ciało innej nurka, Ling Beng Wei, unoszące się nad miejscem nurkowym w pobliżu Miri.
Około południa 34-letnia ofiara nurkowała przez godzinę z grupą 25 innych osób. Wszyscy wypłynęli na powierzchnię, ale potem rozpoczęło się drugie nurkowanie, według doniesień po zaledwie „kilkuminutowej przerwie na powierzchni”, które zostało przerwane po pięciu minutach ze względu na stan wody.
Pozostali nurkowie wrócili na łódź, a kiedy stwierdzono zaginięcie Linga, przeprowadzono poszukiwania. Jej ciało przewieziono do szpitala na sekcję zwłok.