NOWOŚCI NURKOWE
„MON jest niezwykle frustrujący” – mówi Goodwin Sands SOS
Walka protestujących, aby zapobiec pogłębianiu potencjalnych wraków na Goodwin Sands w pobliżu hrabstwa Kent, przybrała inny obrót.
Grupa agitacyjna Goodwin Sands SOS oskarżyła Ministerstwo Obrony o „haniebne” działanie po tym, jak nie sprzeciwiła się proponowanemu pogłębianiu, ponieważ stwierdziło, że nie ma dowodów na istnienie wraków rozbitych samolotów w okolicy – ostatnio potwierdziło jednak, że będzie miało zespół nurkowy w gotowości do zbadania sytuacji w przypadku odkrycia miejsc katastrofy samolotów wojskowych.
GWS SOS twierdzi, że nurek z Ramsgate, Vince Woolsgrove, odkrył i sfotografował silnik, łopaty śmigła i bombę z czegoś, co wyglądało na bombowiec z czasów II wojny światowej na Goodwin Sands w sierpniu zeszłego roku.
Leżał na dwukrotnie badanym obszarze dna morskiego, który archeologia Wessex określiła jako „zakłócenie dna morskiego”.
26 kwietnia 2019
Nielegalne jest zakłócanie miejsca katastrofy wojskowego statku powietrznego bez zezwolenia Ministerstwa Obrony, ale odkrycie zostało odrzucone przez organ wydający zezwolenia, Organizację Zarządzania Morskiego, ponieważ znajdowało się ono wyłącznie w strefie buforowej obszaru pogłębiania zaproponowanej przez Zarząd Portu Dover.
GWS SOS twierdzi, że skontaktowało się z MON sześć miesięcy temu z prośbą o identyfikację wraku samolotu i dopiero niedawno powiedziano mu, że nie posiada żadnych zapisów na ten temat.
„Odmówili sprzeciwu wobec wniosku o pogłębianie ze względu na brak solidnych dowodów, a mimo to planują postawić zespół nurków w stan gotowości, aby zbadał wszelkie odkrycia” – mówi koordynatorka GWS SOS Fiona Punter.
„To podejście jest czysto reaktywne i haniebne w stosunku do potencjalnych grobów wojennych i szczątków wielu odważnych ludzi, którzy stracili życie w służbie swojemu krajowi”. Określiła postawę MON jako „wyjątkowo frustrującą”.
Muzeum Bitwy o Anglię w Kent oszacowało, że tylko w 60 roku na Goodwin Sands rozbiło się co najmniej 80 samolotów i 1940 załóg z Wielkiej Brytanii, Polski i Niemiec. Odnaleziono tam tylko jeden samolot, Dornier 17.
Według GWS SOS w proponowanej strefie pogłębiania znajduje się dwadzieścia dziewięć anomalii powstałych w wyniku niezidentyfikowanych wraków statków lub miejsc katastrofy samolotów wojskowych.
Wokół nich utworzono strefy zamknięte o promieniu 25 m, ale według nich archeolodzy morscy uważają te strefy za niedopuszczalnie małe, biorąc pod uwagę średnią rozpiętość skrzydeł bombowca z II wojny światowej wynoszącą 30 m oraz fakt, że pole szczątków może rozciągać się na kilkaset metrów.
Wiadomo, że w tym rejonie rozbiło się kilka amerykańskich bombowców.
W ramach projektu Recover Stany Zjednoczone zobowiązały się do repatriacji wszystkich zmarłych żołnierzy, niezależnie od tego, jak dawno temu zmarli, i planują wspólne przedsięwzięcie nurkowe na Goodwin Sands tego lata z 3H Consulting, doradcą technicznym GSW SOS. Mają nadzieję zidentyfikować bombowiec znaleziony przez Woolsgrove i zlokalizować amerykańskie bombowce B17 i B26.
Na dzień 5 czerwca przed Wysokim Trybunałem w Londynie wyznaczona zostanie kontrola sądowa operacji pogłębiania, jak wcześniej informowaliśmy w Divernet .
GWS SOS twierdzi, że będzie to również „okazja do dokładnego zbadania bieżącego procesu wydawania licencji morskich i jego skuteczności w ochronie naszego środowiska morskiego i podwodnego dziedzictwa kulturowego”.