NOWOŚCI NURKOWE
Teraz roboty oceaniczne latają solo
Zdjęcie: Evan Lubofsky, Instytut Oceanograficzny Woods Hole.
Pierwszy znany przypadek podwodnego robota samodzielnie pobierającego próbkę osadów miał miejsce na Kolumbo, aktywnym wulkanie położonym 500 m w pobliżu greckiej wyspy Santorini na Morzu Egejskim.
Ramię robota, które pobrało próbkę dla międzynarodowego zespołu badaczy, zostało zamontowane na hybrydowym, zdalnie sterowanym pojeździe o nazwie Nereid Under Ice (NUI), opracowanym przez Woods Hole Oceanographic Institution (WHOI) w Massachusetts.
„W przypadku pojazdu umożliwiającego pobranie próbki bez pilota było to ogromny krok naprzód” – powiedział naukowiec WHOI Rich Camilli. „Jednym z naszych celów było wyrzucenie joysticka i właśnie to nam się udało”.
Naukowcy badali „surowe, obciążone chemikaliami” środowisko Kolumbo i jego mikrobiologiczne formy życia, badając jednocześnie zakres, w jakim roboty oceaniczne mogą eksplorować bez interwencji człowieka.
NUI wielkości inteligentnego samochodu wykorzystuje oprogramowanie do automatycznego planowania oparte na sztucznej inteligencji, w tym planistę o imieniu Spock.
Umożliwiło to decydowanie, które miejsca wulkaniczne należy odwiedzić, i samodzielne pobieranie próbek, zasysając je przez „wąż do pobierania próbek”.
Według naukowca z Uniwersytetu Michigan, Gideona Billingsa, którego kod wykorzystano do pobrania pierwszej próbki, taka automatyzacja umożliwi NASA badanie światów oceanicznych poza naszym Układem Słonecznym.
„Jeśli będziemy mieli tę wspaniałą wizję wysyłania robotów do miejsc takich jak Europa i Enceladus [odpowiednio księżyce Jowisza i Saturna], ostatecznie będą one musiały pracować w ten sposób niezależnie i bez pomocy pilota” – powiedział.
Stycznia 11 2020
Przyszłe badania, w których biorą udział także Australijskie Centrum Robotyki Polowej, Massachusetts Institute of Technology i Toyota Technological Institute w Chicago, obejmą trening roboty oceaniczne, aby widziały jak piloci ROV, wykorzystując technologię „śledzenia wzroku” i budując interfejs w języku ludzkim, który umożliwi naukowcom bezpośredni kontakt z robotami, a nie za pośrednictwem pilota.
„W końcu możemy spodziewać się sieci kognitywnych robotów oceanicznych, w których wspólna inteligencja będzie obejmowała całą flotę, a każdy pojazd będzie współpracował jak pszczoły w ulu” – powiedział Camilli. „To znacznie wykracza poza utratę joysticka”.
Projekt był finansowany przez NASA i Narodową Inicjatywę Robotyki National Science Foundation.