NOWOŚCI NURKOWE
Płetwale długopłetwe z południowej Australii rozwinęły umiejętność naśladowania odgłosów orek, a badacze, którzy dokonali tego odkrycia, uważają, że wykorzystują tę sztuczkę, aby przechytrzyć swojego naturalnego drapieżnika i rywala w pożywieniu.
Badania przeprowadzone przez Centrum Nauki i Technologii Morskiej Uniwersytetu Curtin opierały się na analizie nawoływań wielorybów zarejestrowanych w Wielkiej Zatoce Australijskiej w latach 2013–2017. Wszystkie poprzednie badania tego gatunku przeprowadzono na populacjach półkuli północnej – w USA, Kanadzie i Europie.
Przeczytaj także: Dlaczego orki atakują łodzie? Pytania i odpowiedzi ekspertów
Naukowcy zidentyfikowali trzy wcześniej niezgłaszane unikalne wokalizacje i wraz z mimiką znaleźli dowody na „duety” między wielorybami. Taki skoordynowany i wzorzysty śpiew dwóch zwierząt jest powszechny u ptaków i naczelnych, ale bardzo rzadko obserwowany u ssaków wodnych.
Jeśli chodzi o więzi społeczne, sugeruje to, że system komunikacji akustycznej wielorybów pilotowych jest bardziej wyrafinowany, niż wcześniej przypuszczano, twierdzą naukowcy.
Główna autorka Rachael Courts stwierdziła, że mimikra może być sprytną strategią wielorybów, „aby ukryć się przed drapieżnikami, w tym orkami. Może także pozwolić im na niezauważone wychwytywanie resztek jedzenia od orek”.
Zauważyła również, że niektóre z odgłosów były „niezwykle podobne” do odgłosów długopłetwych wielorybów długopłetwych na półkuli północnej – „co jest zaskakujące, ponieważ nie oczekuje się, że nierównikowe ssaki wodne, takie jak te, przekroczą równik w celach na dużą skalę migracje”. Uważano, że obie populacje nie miały ze sobą kontaktu od co najmniej 10,000 XNUMX lat.
„Nasze odkrycia rodzą zatem pytanie, jak daleko w rzeczywistości rozciągają się zasięgi występowania tych dwóch populacji” – stwierdził Courts. „Teraz, gdy mamy udokumentowaną część ich repertuaru rozmów, możemy monitorować zasięg domów za pomocą zdalnych podwodnych rejestratorów dźwięku”.
Badanie opublikowano w Scientific Reports.
W TYM CZASIE badacze współpracujący z Towarzystwem Ochrony Owczarków Morskich przechwycili materiał filmowy i próbki genetyczne niezidentyfikowanego gatunku wieloryba w pobliżu odległych wysp San Benito u wybrzeży Pacyfiku w Meksyku.
Zespół ekspertów ds. wielorybów dziobowatych postanowił zbadać niezidentyfikowany sygnał akustyczny zarejestrowany na tym obszarze w 2018 r. Podobnie jak wszystkie walenie, wieloryby dziobate emitują charakterystyczne dla każdego gatunku sygnały echolokacyjne.
Znanych jest 23 gatunków i sądzono, że sygnał mógł pochodzić od wieloryba dziobowatego Perrina, gatunku nigdy wcześniej nie widzianego na żywo.
Ze statku Sea Shepherd zauważono trzy wieloryby dziobate wynurzające się na powierzchnię Martin Sheen – ale nie należały do Perrina.
Naukowcy uzyskali zdjęcia i wideo nagrania nad i pod powierzchnią oraz zarejestrowane sygnały akustyczne za pomocą mikrofonu podwodnego. Stwierdzili, że mają „wysoką pewność”, że odkryli nowy gatunek wieloryba, a próbki genetyczne pobrane z wody miały dostarczyć dowodu po zakończeniu analizy.
„Zaobserwowaliśmy coś nowego” – powiedział dr Jay Barlow. „Coś, czego nie spodziewano się w tym obszarze, coś, co nie pasuje wizualnie ani akustycznie do niczego, o czym wiadomo, że istnieje.
„Po prostu przechodzą mnie dreszcze, kiedy myślę, że moglibyśmy osiągnąć to, co większość ludzi uznałaby za naprawdę niemożliwe – znaleźć dużego ssaka, który istnieje na Ziemi i jest całkowicie nieznany nauce”.