Nurkowanie instruktor wziął odwet za doniesienia opublikowane w malezyjskiej prasie ogólnokrajowej, że 31 marca molestował dwie turystki podczas nurkowania Discover Scuba w Semporna na Borneo.
Niezależny instruktorJames Jark stwierdził, że w obu przypadkach próbował dopasować luźne paski w damskich BC.
Jark powiedział, że po raz pierwszy w ciągu trzech lat jego pracy jako zawodowego nurka złożono jakąkolwiek skargę dotyczącą jego postępowania i że jego obowiązkiem było ratowanie życia „niedoświadczonym turystom” przybywającym z Shenzhou w Chinach.
22 kwietnia 2019
Powiedział, że kiedy zauważył, że butla pierwszej kobiety nie jest odpowiednio zabezpieczona, dał jej sygnał, aby się zatrzymała. Dała znak OK, ale poszła dalej, więc on „pomógł ustawić zbiornik powietrza z powrotem na właściwe miejsce i wtedy przypadkowo jej dotknąłem”.
Powiedział, że podobna sytuacja miała miejsce w przypadku drugiej kobiety, która „nie zabezpieczyła odpowiednio przedniego klipsa swojej kamizelki” przed wejściem do wody. Kiedy nie rozumiała jego sygnałów, „nie miał innego wyjścia, jak tylko pomóc jej zapiąć przedni klips”.
Zaprzeczył, jakoby był nurkiem pokazanym w a wideo szeroko widoczne na chińskich portalach społecznościowych i rzekomo przedstawiające jeden z rzekomych incydentów. „Jako zawodowy nurek uważam, że to, co zrobiłem, było konieczne, aby chronić bezpieczeństwo nie tylko obu kobiet, ale wszystkich moich klientów pod wodą” – stwierdził Jark.
Stowarzyszenie Profesjonalnych Nurków Semporna nalegało już wcześniej na wszczęcie oficjalnego dochodzenia w sprawie postępowania nurków instruktor, który nie był jednym z jej członków. W następstwie doniesień prasowych złożył własne skargi dotyczące niewłaściwego postępowania zarówno do policji, jak i do Ministerstwa Turystyki Sabah, a ministerstwo potwierdziło, że sprawa jest w toku.
Mówi się, że centrum nurkowe zatrudniające Jarka poradziło obu kobietom, aby zgłosiły sprawę policji, ale według raportu opublikowanego w „New Straits Times” kobiety odmówiły i zamiast tego przyjęły rekompensatę w wysokości równowartości około 350 funtów od instruktor. Z innego raportu wynika, że przebywające w Chinach kobiety twierdziły, że nie otrzymały takiego odszkodowania.