Nurkowanie w Cotswolds instruktor próbuje zebrać fundusze potrzebne do załatania dziury w sercu, która zagraża jego źródłom utrzymania.
W styczniu 28-letni Jack Franklin z Moreton-in-Marsh w Gloucestershire dowiedział się, że ma wrodzoną wadę serca. Uważa się, że operacja zamknięcia dużego otworu, czyli PFO (patent foramen ovale), zmniejsza ryzyko udaru o 80%, ale nie kwalifikuje się on do takiej procedury zapobiegawczej w ramach NHS.
Operację można przeprowadzić prywatnie, ale koszt oszacowano na 19,300 XNUMX funtów.
Franklin, który opisuje nurkowanie jako „moją jedyną pasję w życiu”, twierdzi, że choroba wyszła na jaw, gdy po nurkowaniu na głębokość 40 metrów zachorował na chorobę dekompresyjną.
„Plan nurkowania został obliczony z minimalną obowiązkową dekompresją (8 minut), profil nurkowania był konserwatywny i było to nurkowanie wszechstronne, kontrolowane i bezpieczne z powolnym wynurzaniem” – mówi Franklin. „Po nurkowaniu zauważyłem niezwykłą i dużą czerwoną wysypkę wokół brzucha i żeber, która później okazała się zgięciem skóry”.
Z powodu PFO nadmiar azotu we krwi został skutecznie rozprowadzony po całym organizmie, gromadząc się pod skórą. „Najgorszy przypadek to bańka przedostająca się do mózgu, co prowadzi do tętniaka i potencjalnie powoduje śmierć lub co najmniej katastrofalne obrażenia” – mówi Franklin. „Miałem więc niesamowite szczęście, że doznałem tylko lekkiego zakrętu”.
Większość ludzi, mając niewiele objawów lub w ogóle, dowiaduje się, że ma PFO dopiero po udarze lub zawale serca – w tym momencie może wkroczyć NHS. „Ta wada położyła kres mojej pasji życiowej i karierze nurka nurek i instruktor, a także moją zdolność do ciężkiej pracy fizycznej ze względu na wysokie ryzyko udaru mózgu” – mówi Franklin.
Zwolniony w zeszłym roku w wyniku pandemii Covid, instruktor twierdzi, że nie byłoby go stać na samodzielne sfinansowanie takiej operacji. Mówi, że w ciągu ostatnich czterech lat „zainwestował tysiące funtów w mój rozwój jako… instruktor, sprzęt i kursy, które pozwolą mi poszerzyć moją głębokość i zasięg o głębsze nurkowania techniczne i eksploracyjne.”
26 lutego 2021
Prowadzi grupę nurkową o nazwie Dive Instructor Jack, trenuje w dwóch klubach i twierdzi, że już wcześniej poproszono go o zostanie instruktorem regionalnym BSAC.
„Usłyszenie, że nie mogę już tego robić, wywołało u mnie niesamowity poziom stresu i niepokoju oraz ogólnie wywołało we mnie smutek i depresję na myśl o konieczności rezygnacji” – mówi Franklin.
„Oprócz tego świadomość, że w każdej chwili mogę doznać udaru w wyniku podnoszenia ciężkich przedmiotów lub obciążania serca ruchem lub ćwiczeniami, jest niesamowicie wyniszczająca i sprawia, że czuję się nieco bezwartościowa”.
Do tej pory około 7000 darczyńców zebrało prawie 130 funtów Strona Franklina GoFundMe.