NOWOŚCI NURKOWE
Nie żyje nurek z Wielkiej Brytanii, kolejny zaginął
Port Kinlochbervie (zdjęcie: Bob Jones)
Nurek zmarł po trudnościach u wybrzeży Kent, a inny nurek zaginął w pobliżu Sutherland w północno-zachodniej Szkocji.
Do poważnych incydentów, które miały miejsce wczoraj (1 lipca), doszło po miesiącu, w którym czterech płetwonurków zginęło w morzach wokół Wielkiej Brytanii.
Straż przybrzeżna odpowiedziała na wezwanie Mayday z łodzi nurkowej znajdującej się sześć mil morskich od Dover na krótko przed godziną 10:XNUMX i poinformowała, że nurek ma kłopoty.
Wysłała statki z Folkestone i Landon Battery oraz helikopter poszukiwawczo-ratowniczy z Lydd. Łódź nurkową eskortowano z powrotem do przystani w Dover, gdzie czekała policja i załoga karetki pogotowia, ale ratownikom medycznym nie udało się przywrócić życia mężczyźnie, który na miejscu stwierdził zgon.
Nie zidentyfikowano jeszcze nurka, ale na znak czasów panujących w tym regionie straż przybrzeżna musiała potwierdzić, że w zdarzeniu nie brały udziału osoby ubiegające się o azyl.
W Szkocji wezwanie Mayday zostało wysłane z łodzi nurkowej około godziny 11:XNUMX po tym, jak jednemu z nurków nie udało się wynurzyć na powierzchnię po nurkowaniu.
Na wezwanie zareagował holownik straży przybrzeżnej i helikopter SAR ze Stornoway. Dołączyli do łodzi ratunkowej RNLI Lochinver i pobliskich statków, aby przeszukać obszar wokół Kinlochbervie, najbardziej wysuniętego na północ portu na zachodnim wybrzeżu Szkocji, podczas gdy zespoły lądowe policji i straży przybrzeżnej przeczesywały wybrzeże.
Operacja trwała ponad dziewięć godzin, zanim została przerwana wraz z zapadnięciem nocy. Oczekiwano, że wznowienie nastąpi dzisiaj (2 lipca).
2 lipca 2021