To największa ryba świata, ale to nie rybołówstwo jest główną przyczyną spadku ich liczebności, jak wyjaśniają FREYA WOMERSLEY i DAVID SIMS z Uniwersytetu w Southampton
Ponad 80% handlu międzynarodowego odbywa się drogą morską. Duża część tego, czego używamy i konsumujemy na co dzień, była lub będzie transportowana ogromnymi statkami, które orają światowy ocean.
Trasy, którymi pokonują te kontenerowce, to stałe szlaki żeglugowe zwane autostradami morskimi, które nie różnią się od autostrad na lądzie. Autostrady te, którymi pływają statki tam i z powrotem, łączą odległe porty, często po przeciwnych stronach rozległych oceanów.
Autostrady morskie mogą również przecinać szlaki przemieszczania się i migracje zwierząt morskich. Gigantyczne wieloryby i rekiny żywiące się planktonem są szczególnie narażone na uderzenia i śmierć ze strony dużych statków, ponieważ spędzają długie okresy czasu blisko powierzchni. Nasze nowe badanie odkryli, że zagrożenie to może być większą przyczyną śmierci największej ryby świata, rekina wielorybiego, niż ktokolwiek wcześniej przypuszczał.
Rekiny wielorybie mogą osiągać długość do 20 m. Pomimo solidnego wyglądu, ich liczba ma odmówił w ciągu ostatnich 50 lat o ponad 75%. W 2016 roku dołączyły one do rosnącej listy zagrożone gatunki rekinów.
W przeciwieństwie do większości innych gatunków rekinów wędrujących po otwartym oceanie, łowienie jest celowe lub przypadkowe przemysłowe floty rybackie nie są uważane za główną przyczynę wymierania rekinów wielorybich. Dzieje się tak dlatego, że główne łowiska rekinów wielorybich zostały zamknięte, a gatunek ten został zamknięty chronione międzynarodowymi zakazami handlu od 2003 r. Zamiast tego kilka czynników wskazuje, że żegluga jest główną, choć ukrytą przyczyną zgonów.
Rekiny wielorybie spędzają dużo czasu pływając tuż pod powierzchnią oceanu, często żerując na mikroskopijnych zwierzętach zwanych zooplanktonem, które mogą skierować je na bezpośrednią drogę statku.
Jeśli duży zderzy się z rekinem wielorybim, rekin prawdopodobnie ma niewielkie szanse na przeżycie. Często po tych zdarzeniach nie ma śladu, gdyż w przypadku śmiertelnego zderzenia ciało tonie. Rekiny wielorybie wyewoluowały z mniejszych rekinów zamieszkujących dno i zachowały swoją ujemną pływalność.
Utrudnia to wykrywanie i rejestrowanie kolizji. Do tej pory jedynym dostępnym dowodem był nieliczny zestaw naocznych świadków, raporty wiadomości i spotkania z rekinami nosząc obrażenia w wyniku zderzeń z mniejszymi statkami.
Postanowiliśmy odkryć tajemniczą śmierć rekinów wielorybich, łącząc międzynarodowy zespół ponad 60 naukowców z 18 krajów. Nasz Projekt Globalnego Ruchu Rekinów Satelita wyśledził prawie 350 rekinów wielorybich, wyposażając je w znaczniki elektroniczne i mapując ich położenie we wszystkich głównych oceanach z niespotykaną dotąd szczegółowością. Ujawniło to najgęściej zaludnione regiony, które często znajdowały się na obszarach przybrzeżnych, gdzie wiadomo, że gatunek się gromadzi.
Uderzające nakładanie się
Porównaliśmy te ruchy z obowiązkowym systemem śledzenia statków, który początkowo został opracowany, aby zapobiegać kolizjom statków. Pomogło nam to śledzić globalne floty statków towarowych, tankowców, pasażerów i statków rybackich – czyli rodzajów dużych statków (cięższych niż 300 ton brutto), które są w stanie uderzyć i zabić rekina wielorybiego.
Odkryliśmy, że zdumiewające 92% poziomej przestrzeni zajmowanej przez rekiny wielorybie i prawie 50% ich warstw głębinowych pokrywało się z działalnością tych flot.
Następnie opracowaliśmy najnowocześniejsze modele w celu określenia ryzyka kolizji w tych nakładających się obszarach i odkryliśmy, że Zatoka Meksykańska, Zatoka Arabska i Morze Czerwone stanowią największe ryzyko dla rekinów wielorybich.
W regionach tych znajdują się jedne z najbardziej ruchliwych portów i szlaków morskich na świecie, a ponieważ szacowany przez nas poziom ryzyka jest skorelowany ze znanymi tutaj śmiertelnymi kolizjami, wydaje się, że są to jedne z najniebezpieczniejszych miejsc na świecie do zamieszkania przez rekiny wielorybie.
Na obszarach wysokiego ryzyka rekiny wielorybie regularnie przekraczały ścieżki statków i przepływały w pobliżu statków, które poruszały się około 10 razy szybciej niż pływały. To dało rekinom bardzo mało czasu na reakcję na nadlatujący statek, a te spotkania z bliskiej odległości mogły mieć miejsce częściej, niż jesteśmy w stanie monitorować, i potencjalnie kończyć się śmiertelnymi uderzeniami.
Niepokojące jest to, że transmisje tagów rekinów wielorybich kończyły się częściej na ruchliwych szlakach żeglugowych, niż się spodziewaliśmy. Nawet po uwzględnieniu przypadkowych awarii technicznych nadajników odkryliśmy, że 24% znaczników przestało nadawać na ruchliwych szlakach żeglugowych, najprawdopodobniej z powodu śmiertelnego uderzenia rekinów wielorybich i ich opadnięcia na dno oceanu.
Być może odnotowaliśmy nawet śmierć rekinów wielorybich w wyniku kolizji. Niektóre z tagów rejestrują głębokość i lokalizację i pokazywały rekiny wkraczające na szlaki żeglugowe, a następnie powoli opadające na dno morskie setki metrów poniżej – co oznacza śmiertelny atak statku.
W drodze do niebezpieczeństwa
Odkryte w naszym badaniu znaczne zagrożenie dla rekinów wielorybich stanowi mocny argument za pilnymi środkami ochronnymi. Obecnie nie ma międzynarodowych przepisów chroniących rekiny wielorybie przed kolizjami statków. W świetle naszych badań przyszłość tego gatunku jest niepewna, jeśli wkrótce nie zostaną podjęte działania.
Pierwszym krokiem do rozwiązania tego kryzysu byłaby Międzynarodowa Organizacja Morska (IMO) mogąca opracować globalny system raportowania, który konsolidowałby dane dotyczące kolizji statków z dziką przyrodą w przypadku rekinów wielorybich i innych zagrożonych gatunków. Taka sieć pomogłaby władzom regionalnym we wdrażaniu środków ochronnych poprzez dostarczanie dowodów na temat miejsc występowania kolizji.
Inicjatywy mające na celu zmniejszenie ryzyka uderzeń statków mogłyby naśladować środki ochrony wieloryby przed kolizjami, takie jak przepisy IMO wymagające, aby statki zwalniały lub ostrożniej nawigowały. Nasze badanie może pomóc poprzez identyfikację obszarów wysokiego ryzyka, w których można przetestować te środki.
Szybkie działanie może być jedynym sposobem, aby zapobiec dalszemu spadkowi liczebności rekinów wielorybich i ich wyginięciu.
FREYA WOMERSLEY jest doktorantem i Dawid SIMS profesor ekologii morza na Uniwersytecie im University of Southampton.
Artykuł został opublikowany ponownie Konwersacje na licencji Creative Commons. Przeczytać oryginalny artykuł.
Również w Divernet: Chcesz zobaczyć rekiny wielorybie? Bez problemu, Gdzie żyją rekiny wielorybie, Rekiny nurkują głębiej, niż myśleliśmy, Duże ryby przyciągają dużych wydawców