Jak często masz okazję nurkować na prawie nienaruszonym tankowcu? Ta ofiara U-Boota z I wojny światowej leży w pobliżu Anglesey i warto ją odwiedzić, mówi JOHN LIDDIARD, ilustracja: MAX ELLIS
TO DUŻO CZASU OD pobiegliśmy A Wycieczka po wraku cysterny, przy czym ostatnie to Wzniesienie (97, marzec 2007) i chemia (98, kwiecień 2007). Były to oba małe statki motorowe o masie odpowiednio 389 i 997 ton.
Tankowiec, który pojawił się w tym miesiącu na północ od Anglesey, to zupełnie inna bestia. The Derbent był parowcem o wyporności 3178 ton, zbudowanym w 1907 r. i storpedowanym w 1917 r.
Kiedy nurkowałem Derbent, kapitan Scott Waterman strzelił w lewą burtę dziobu (1). Nie był to łatwy wrak do zestrzelenia, ponieważ miał nienaruszony kadłub i był całkowicie przewrócony z jednej strony.
Ponieważ przypływ wciąż trwał, śrut miał tendencję do ciągnięcia wzdłuż stępki i od wraku, więc Scott podjął kilka prób, zanim był zadowolony, że został mocno zahaczony.
Aby zobaczyć jak najwięcej na jednym odcinku wraku, nasza wycieczka najpierw kieruje się w dół zbocza kadłuba do czubka dziobu (2).
Po drodze przegniło kilka płyt kadłuba, więc jest okazja, aby zaświecić dobrym światłem nurkowym w dziobówkę i zobaczyć, co może być widoczne wśród gruzów.
Po obu stronach dziobu otwory na kluzy są nienaruszone, ale brakuje kluz, części pokładu powyżej i boków dziobu, pozostawiając wycięcie w poprzek dziobu (3).
Dla tych, którzy lubią odkrywać wnętrza, zapewnia to dostęp, który może prowadzić z powrotem przez dziobek, ale uważaj na muł i splątanie.
Być może pod wrakiem i dalej od niego znajdują się szczątki kotwic i kluz, ale ja tego nie sprawdzałem. Kotwice i łańcuch również mogły zostać uratowane.
Nasza wycieczka pozostanie bezpiecznie nad pokładem, gdzie wciągarka kotwiczna pozostaje mocno na swoim miejscu (4).
Bezpośrednio przed nim krótka podstawa masztu podtrzymywałaby mały dźwig do podnoszenia kotwic na pokład.
Za wciągarką kotwiczną pary słupków są rozmieszczone po obu stronach pokładu i dwie pary w kierunku środka pokładu (5). Powiązana z nim szpula liny cumowniczej spadła na dno morskie poniżej (6).
Górna strona DerbentKadłub znajduje się na głębokości około 32 m, a dno morskie na głębokości 42 m, więc podążając głównie wzdłuż linii środkowej pokładu, można utrzymać średnią głębokość nurkowania na poziomie około 37 m, zyskując kilka minut czasu na dnie.
Połączenia Derbent był tankowcem, ale nawet tankowce miały małe ładownie, dlatego wychodząc z dziobka na główny pokład od razu natrafiamy na zrębnicę i otwarty właz ładowni dziobowej (7), która prowadzi w dół i pod dziobek.
Było to częste miejsce chwytów tankowców, przy czym rzeczywiste zbiorniki znajdowały się w kwadratowej części kadłuba od strony rufy.
Z głównego pokładu wystaje stopa masztu (8), a przy dobrej widoczności na dnie morskim można dostrzec powalony maszt.
Następne na pokładzie są zapieczętowane włazy zbiorników z ropą (9), ułożone w siatkę czterech dużych włazów wokół podstawy wentylatora, a następnie dwa mniejsze włazy, z których jeden się otworzył. Po obu stronach pokładu znajdują się prostokątne szafki (10), okładka odpadła i brakuje zawartości.
Pozostałości nadbudówki na śródokręciu (11) teraz obejmują pokład, z włazami po obu stronach. Schody, które prowadziły na pokład łodziowy i sterówkę, spadły na dno morskie poniżej.
Sama sterówka byłaby zbudowana głównie z drewna i obecnie uległa rozkładowi, podobnie jak większość pokryć pokładu łodzi. Na marginesie, jednym z powodów, dla których sterówki nadal były wykonane z drewna, była minimalizacja zakłóceń kompasu.
Nadbudówka jest niewielka i nasza trasa wkrótce schodzi z powrotem na główny pokład (12), ponieważ silnik znajduje się na rufie.
Pozostałości po wybiegu (13) który prowadziłby ze sterówki do nadbudówki rufowej, obecnie opadł na dno morskie, tworząc rozłączną parabolę.
Duża wciągarka rozciąga się teraz na szerokość pokładu (14). Ponieważ w pobliżu nie można było obsługiwać ładowni, byłby on używany do ciągnięcia węży na pokładzie podczas załadunku i rozładunku ładunku ropy.
Główne zbiorniki w tej części kadłuba są ponownie zabezpieczone pod czterema dużymi włazami (15), ze stopą masztu pośrodku i rzeczywistym masztem opuszczonym na dno morskie poniżej. Pokład i boki kadłuba wznoszą się teraz, tworząc długi nadbudówkę ciągnącą się aż do rufy, obejmującą więcej kabin, ładownię i maszynownię.
Otwarte włazy prowadzą dla tych, którzy chcieliby zwiedzać pod pokładem, będąc nad poręczą (16) zajmuje większą część szerokości pokładu.
Drabiny z głównego pokładu prowadzą do otwartych włazów, które, jak podejrzewam, 95 lat temu byłyby przykryte przytulnymi kabinami. Otwarta konstrukcja nadbudówki rozciąga się na większą część szerokości pokładu.
Otwór w pokładzie zapewnia teraz dostęp do ładowni. Wypadł jeden z kotłów (17) natomiast drugi kocioł (18) pozostaje przymocowany do wewnętrznych uchwytów. Włazy wentylatorów i rama, które zakrywałyby otwór, spadły na dno morskie poniżej.
Mniejszy otwór na rufie odsłania górną część silnika parowego potrójnego rozprężania „Derbentu”. (19). Mała wciągarka (20) za tym byłby używany głównie do obsługi lin cumowniczych.
Końcowa część rufy wznosi się na kolejny poziom pokładu, w środku znajduje się więcej kabin, choć zaczyna oddzielać się od głównej części wraku.
Następnie na wierzchu znajdują się ściany tarasu (21). Podejrzewam, że pozostają one nienaruszone, ponieważ zostały wzmocnione, aby wytrzymać stres związany z montażem Derbentdziało rufowe na dachu kabiny.
Kierując się za rufę, obok kolejnej pary pachołów cumowniczych i w dół, w stronę stępki, brakuje steru, ale brakuje czterołopatowego żelaznego śmigła (22) jest nadal na swoim miejscu na końcu wału.
Wreszcie, kierując się z powrotem przez kadłub, nasza wycieczka kończy się przy armacie rufowej (23), spoczywający teraz wzdłuż lewej burty kadłuba.
Pierwotnie był montowany na górze kabiny (21), ale spadł tutaj po nieudanej próbie ratunkowej, kiedy ciężar działa zaczął wciągać dziób łodzi ratowniczej pod wodę.
Podobnie jak większość konstrukcji wraku, jest on pokryty dużymi ukwiałami. Ponieważ jest to najpłytszy punkt wraku, jest to również dobre miejsce do wypuszczenia opóźnionego SMB w celu wynurzania i dekompresji.
Zatopiony przez but DAS
DERBENT, cysterna. ZBUDOWANY W 1907, ZATOPIONY 1917
ZBUDOWANY PRZEZ ARMSTRONG WHITWORTH & CO LTD z Newcastle-upon-Tyne i napędzany maszynami firmy Wallsend Slipway Co Ltd, również z Newcastle, tankowiec o wyporności 3187 ton Derbent został uruchomiony w 1907.
30 listopada 1917 roku został zatrudniony przez Admiralicję Brytyjską, przewożąc 3860-tonowy ładunek oleju opałowego z Liverpoolu do Queenstown (obecnie Cobh of Cork).
U96 trafiony pojedynczą torpedą, sześć mil na wschód od Lynas Point. The Derbent pozostawał na powierzchni przez dwa dni, pozostawiając załodze mnóstwo czasu na ucieczkę.
To był pracowity tydzień U96 i Kapitänleutnant Heinrich Jess, który pozostawił ślad czterech innych statków zatopionych z Berry Head, wokół Land's End i przez Kanał Bristolski przed Derbent stał się ostatnią ofiarą patrolu. U96 przetrwała wojnę, by zostać rozbita w 1919 r.
Zarówno ofiarę tankowca, jak i napastnika z U-Boota łączą literackie imienniki. Okręt podwodny typu VII-C z czasów II wojny światowej U96 był numerem łodzi podwodnej, o której powstała książka Lothara-Günthera Buchheima Das Boot Akcja filmu opowiada historię patrolu U-Boota na Atlantyku w 1941 roku.
Historia została następnie sfilmowana jako miniserial telewizyjny, a także zmontowana jako film fabularny.
Derbent to port nad Morzem Kaspijskim i najbardziej wysunięte na południe miasto w Rosji. Nazwa była używana w odniesieniu do więcej niż jednego tankowca; co jest zaskakujące, ponieważ Morze Kaspijskie nie ma dostępu do morza.
Bardziej znany Derbent jest tematem powieści Tankowiec Derbent rosyjskiego autora Jurija Krymowa. Data publikacji oryginału nie jest znana, przypuszcza się, że przypadały na lata 1930. XX wieku. W 1941 roku nakręcono go na planie filmowym.
Tłumaczenie na język angielski z 1960 r. nie podaje daty pierwotnego tłumaczenia.
To opowieść o bohaterstwie na morzu, w której... Derbent płynie na ratunek innemu tankowcowi, dorzucając poruszające sowieckie przesłania patriotyczne.
PRZEWODNIK WYCIECZKI
DOJAZD DO: Jedź autostradą A55 przez północną Walię do Anglesey i przez most Menai. Skręć w pierwszą zjazd i skręć w prawo do miasta Menai Bridge. Skręć w kierunku nabrzeża przy kiosku i poczcie naprzeciwko HSBC, a następnie jedź dalej do pontonu przy biurze portu.
JAK ZNALEŹĆ: Współrzędne GPS dla Derbent to 53 28.414N, 004 14.155W (stopnie, minuty i miejsca po przecinku). Dziób skierowany jest na południowy wschód.
PŁYWY: Luźna woda jest niezbędna i występuje 30 minut przed wysokim lub niskim stanem wody w Liverpoolu.
NURKOWANIE I POWIETRZE: Quest Diving Charters działa z mostu Menai, 01248 716923.
NOCLEG: Turysta z Anglesey informacje.
WODOWANIE Najbliższy wślizg jest w Amlwch.
KWALIFIKACJE: Ładny, łatwy wrak, wystarczająco płytki, żeby można było nim pływać trening nurkuje.
DALSZA INFORMACJA: Mapa Admiralicji 1977, Holyhead do Głowy Wielkiego Ormesa. Mapa przeglądu uzbrojenia 114, Anglesey'a. Indeks wraków statków na Wyspach Brytyjskich, tom 5, zachodnie wybrzeże i Walia, autorstwa Richarda i Bridget Larn.
Plusy: Rzadka szansa na nurkowanie na prawie nienaruszonym tankowcu.
Wady: Może być trudno oddać strzał
GŁĘBOKOŚĆ: 35m – 45m
Dziękuję Scottowi Watermanowi.
Ukazał się w DIVER w lutym 2012