Fotografów podwodnych czasami obwinia się za niszczenie delikatnych podwodnych ekosystemów, ale czy to możliwe, że noszenie aparatu faktycznie zmienia nurków w bardziej wrażliwych obserwatorów? ROSS MCLAREN biegał po swoich ukochanych szkockich miejscach do nurkowania jak nietoperz z piekła rodem – uspokojenie go wymagało zrobienia zdjęcia
W ciągu sześciu lat nurkowania moje podejście do podwodnych eksploracji ewoluowało.
Na początku kierowała mną chęć poznania tej strony naszej planety, którą tak niewielu ma szansę zobaczyć na własne oczy. Ale w ciągu ostatnich kilku lat bardziej skupiłem się na próbach pokazania innym, co sprawia nam radość, dając ludziom wgląd w tę stronę Szkocji, która zbyt często pozostaje niezauważona.
Mam nadzieję, że ta ewolucja pomogła mi stać się lepszym nurkiem i być bardziej świadomym własnego wpływu na środowisko. Odkryło nawet część naszego podwodnego świata, którą często wcześniej przeoczałem.
Powinienem od razu zaznaczyć, że do nurka idealnego mi daleko. Tak, nadal od czasu do czasu klękam na dnie; moje płetwy pozostawiają wiele do życzenia; a jeśli chodzi o moje usprawnienie, powiedzmy, że na naszej ostatniej choince zwisało mniej – cóż, w każdym razie do czasu, aż koty się tym zajęły. A jeśli chodzi o bycie fotografem podwodnym, zdecydowanie nie jestem ekspertem!
Ale to robienie zdjęć i wideo nagrania, które zmieniły mój styl nurkowania, a największą różnicą jest prędkość, z jaką się poruszam.
Kiedy zacząłem nurkować, byłem jak nietoperz z piekła rodem. Gdy tylko dostrzegłem homara pod jedną skałą, już szedłem do następnego, aby zobaczyć, co się tam kryje.
Miałem takie nastawienie, że „jeśli pójdziemy trochę dalej, może znajdziemy coś innego”. W rzeczywistości, jak się przekonałem, gdy zacząłem zwalniać, przeoczyłem zbyt wiele.
Byłem tak skupiony na znajdowaniu i obserwowaniu „wielkich rzeczy” – homarów, węgorzy kongerów, ośmiornic i tak dalej, a wszystko to naprawdę wspaniale było zobaczyć – że przegapiłem wszystkie te maleństwa!
Dopóki nie zaczęłam robić zdjęć, nawet nie zauważyłam ślimaków nagoskrzelnych, chyba że pojawiła się na Instagramie. Spiesząc się dookoła, udało mi się je całkowicie przeoczyć – lub, najczęściej, brakowało mi cierpliwości, aby ich szukać.
Nawet teraz nie jest łatwo je znaleźć, chociaż odkryłem, że są trochę jak autobusy – kiedy już taki znajdę, zwykle przyjeżdża mnóstwo zwierząt na raz. To prawie tak, jakbyś dostroił się do nich.
Nie chodzi tylko o maleńkich mieszkańców morskich, ale także tych zakamuflowanych, takich jak ośmiornice. Zanim zabrałem ze sobą aparat, widziałem go tylko na wodach Szkocji, a to dlatego, że znajdował się tuż przed moją twarzą. Zwolnienie dało mi szansę na uchwycenie jeszcze kilku przebłysków tych niesamowitych zwierząt. Przed moją rozkoszą otworzył się kolejny poziom życia.
Fotografia rejestruje migawkę sceny, małą część znacznie większego obrazu, co jest szczególnie prawdziwe w przypadku fotografia podwodna. Widz (i często fotograf) jest świadomy tylko tego, co znajdowało się na widoku w momencie naciśnięcia przycisku.
To, czego my, widz i fotograf, nie widzimy, to życie, które może toczyć się pod, za, nad i z boku aparatu. Na początku, a może czasami nadal, byłem bardzo winny widzenia tunelowego.
Skupiłbym się wyłącznie na obiekcie i zrobieniu idealnego zdjęcia, nie zauważając życia, które zakłócam, klęcząc na dnie morskim, a nawet unosząc się w powietrzu z moim płetwy gdy manewrowałem na pozycję. Nadal daleko mi do ideału, ale chciałbym myśleć, że od tego czasu moja świadomość peryferyjna i pływalność znacznie się poprawiły.
Nie ma gorszego uczucia niż odwrócenie się po zażyciu widzieć chmurę mułu lub, co gorsza, odpływające kawałki ukwiałów lub innego życia morskiego i wiedzieć, że jesteś za to odpowiedzialny.
Może to oznaczać, że będę musiał poświęcić kilka dodatkowych sekund na zmianę pozycji, uporządkowanie się i uzyskanie właściwej równowagi między oddaniem strzału a nie przeszkadzaniem w niczym – ale oczywiście warto.
Rossa McLarena nurkuje głównie w wielu miejscach w pobliżu Glasgow. Produkuje i prezentuje filmy o aspektach szkockiego nurkowania w BBC Scotland Online Platforma BBC Społeczność. Również autorstwa Rossa Divernet: Nerwowa podróż z automatu na manual, Nurkowanie z nowym dzieckiem, Długa gra i Zwroty szkockich gwiazd