NOWOŚCI NURKOWE
Biofluorescencja, podczas której organizmy morskie absorbują energię ze światła słonecznego i emitują ją w postaci koloru, jest dobrze znana płetwonurkom w wodach tropikalnych. Ale teraz dwóch nurkujących biologów morskich po raz pierwszy udokumentowało to zjawisko u gatunków ryb arktycznych.
Przeczytaj także: Nurkowanie w górach lodowych Grenlandii
Ślimak świecący na czerwono i zielono (Liparis gibbusJak wynika z właśnie opublikowanego raportu, zidentyfikowano go podczas nurkowań wśród gór lodowych u wschodniej Grenlandii podczas ekspedycji Constantine S Niarchos w 2019 roku.
Nurkom nie udało się dotychczas znaleźć dowodów na fluorescencję morską wśród arktycznych bezkręgowców i kręgowców. „Byliśmy zatem zaskoczeni, gdy odkryliśmy, że te młode ślimaki jasno fluoryzują nie tylko w jednym, ale w dwóch różnych kolorach, co jest bardzo niezwykłe u tego samego gatunku” – powiedział ichtiolog John Sparks, kurator Amerykańskiego Muzeum Historii Naturalnej i współautor książki badanie.
On i David Gruber z Baruch College, pracownik naukowy muzeum, w ciągu ostatnich siedmiu lat zidentyfikowali 180 nowych gatunków biofluorescencyjnych w regionach o jednakowej ilości światła dziennego przez cały rok.
Omawiając swoje badania pewnego dnia w I Love New York kawiarni, rozmowa zeszła na temat tego, jak długotrwała ciemność w Arktyce może wpływać na biofluorescencję ryb – i doprowadziła do wyprawy.
„Jak tylko dotarliśmy do Grenlandii, zdaliśmy sobie sprawę: 'Chłopie, chyba nas to przerasta'” – mówi Sparks w filmie o wyprawie nurkowej, co można zobaczyć na YouTubie.
„Nurkowania są brutalne. Są przeraźliwie zimne – to w pewnym sensie szaleństwo.
„Skupiliśmy się na Grenlandii, ponieważ istniały tam grupy, takie jak skorpiony, które znaleźliśmy gdzie indziej i które fluoryzowały, więc mogliśmy bezpośrednio porównać ją z regionami tropikalnymi lub umiarkowanymi”.
„Nurkowaliśmy w kilku różnych siedliskach” – mówi Gruber. „Szukaliśmy fiordów, lasu wodorostów, a podczas kilku nurkowań faktycznie szukaliśmy okazów w lodzie, wśród gór lodowych.
„W tropikach prawie wszystkie twarde koralowce są fluorescencyjne. Wiele ukwiałów jest fluorescencyjnych, a kiedy dotrzemy do Grenlandii, jest prawie zero – i to jest interesujące”.
W końcu widok świecącej ryby był szokiem. „Znalezienie czerwono-zielonego biofluorescencyjnego ślimaka podczas nocnego nurkowania wśród gór lodowych wydawało mi się jak chwila prosto z filmu The Life Aquatic ze Stevem Zissou” – skomentował Gruber.
Para zidentyfikowała także czerwoną biofluorescencję u dorosłego ślimaka wodorostów (Liparis tunicatus), zebrane w Cieśninie Beringa u wybrzeży wyspy Little Diomede na Alasce.
„Obecnie koncentrujemy nasze wysiłki na określeniu funkcji fluorescencji u różnych grup ryb, w tym rekinów kocich, gdzie wykazaliśmy, że jasnozielona fluorescencja zwiększa kontrast w ich wzorach pigmentacji, ułatwiając osobnikom wzajemne widzenie się na głębokości”. powiedział Sparks.
Badania nurków dotyczące Arktyki zostały opublikowane w czasopiśmie American Museum Novitates.