W raporcie komisji „Ponowna wizyta w morskich obszarach chronionych” stwierdza się, że MPA nie są skutecznie zarządzane i że rząd musi zrobić więcej, aby chronić wrażliwe siedliska, cechy i gatunki morskie. MPA to obszary morskie, które powinny być częściowo lub całkowicie chronione przed szkodliwą działalnością.
Przeczytaj także: Badanie Socorro miało nadzieję uciszyć krytyków MPA
Rząd ustanowił także nieracjonalnie wysokie standardy dowodowe przy wyznaczaniu MPA, stwierdziła komisja, która zaleciła przyjęcie podejścia „zasady ostrożności” w przypadku trzeciej transzy wyznaczania.
Wśród innych zalecanych kroków znalazło się utworzenie solidnych systemów monitorowania i nadzoru w celu powstrzymania nielegalnej działalności, przy jednoczesnym wspieraniu terytoriów zamorskich Wielkiej Brytanii w robieniu tego samego.
Rząd powinien również przedstawić ocenę dodatkowych zasobów wymaganych przez Organizację ds. Zarządzania Morskiego oraz Władze ds. Rybołówstwa Przybrzeżnego i Organy Ochrony Środowiska do zarządzania trzecią transzą morskich stref ochrony (MCZ), które są elementami sieci MPA, oraz samymi MPA.
Komisja wyraziła ponadto zaniepokojenie powolnym postępem Departamentu Środowiska, Żywności i Spraw Wiejskich (DEFRA) w wyznaczaniu MCZ – zaledwie 50 ze 127 lokalizacji rekomendowanych w 2011 r. – oraz opóźnieniami w tworzeniu dobrze skoordynowanego i ekologicznie spójnego MPA sieć.
Przeczytaj także: Sprawa zamknięta? Ścisłe egzekwowanie MPA jest korzystne dla obu stron
Stwierdzono, że rząd wydaje się niechętny do odpowiedniego inwestowania w gromadzenie dalszych dowodów na potrzeby ochrony obszarów wrażliwych, oraz zidentyfikował uchybienia w informowaniu zainteresowanych stron o potencjalnych korzyściach płynących z MPA.
„Niepokojące i rozczarowujące jest to, że rząd nadal nie podjął wspólnych działań w sprawie przydzielenia bezbronnych MPA” – stwierdziła przewodnicząca komisji Mary Creagh, posłanka.
Powiedziała, że należy „skupić się na monitorowaniu i ochronie obecnych obszarów, a nie na przesuwaniu bramek, aby stworzyć nieosiągalne i nadmiernie skomplikowane wymagania w zakresie zarządzania wrażliwymi obszarami.
„Bez skutecznego zarządzania, nadzoru i monitorowania nasze obszary chronione są jedynie papierowymi parkami” – stwierdziła. „Rząd musi wdrożyć solidne plany, aby powstrzymać dalszą degradację naszych wrażliwych systemów ekologicznych, zanim zostaną one zniszczone na zawsze”.
Dr Jean-Luc Solandt z Marine Conservation Society skomentował: „Jestem rozczarowany poziomem inwestycji w MPA, zarówno w Anglii, jak i w szerzej rozumianej Wielkiej Brytanii.
Z niniejszego raportu jasno wynika, że w Anglii postęp ogranicza się do szeregu obszarów przybrzeżnych na południowym zachodzie i północnym wschodzie, a gdzie indziej jest fragmentaryczny i po prostu zbyt powolny, szczególnie na obszarach położonych dalej od brzegu.
„Należy nadać priorytet finansowaniu, aby zapewnić korzyści z ochrony przyrody morskiej i zależnych od niej społeczności przybrzeżnych. Zwroty będą ogromne, jeśli zainwestujemy właściwie”.
Doktor Solandt przyznał jednak, że poczyniono postępy na wodach przybrzeżnych, „w szczególności w zarządzaniu wodami przybrzeżnymi wokół Kornwalii, wysp Scilly, Devon i Dorset, Yorkshire i Northumberland”.
Można przeczytać pełny raport komisji tutaj