Okręt podwodny został odnaleziony we wrześniu przez ekspedycję kierowaną przez amerykańskiego eksperta w dziedzinie robotyki Tima Taylora, który kieruje Tiburon Subsea, a ogłoszenie następuje tuż po ogłoszeniu informacji o innym kultowym łodzi podwodnej znalezionym w tym miesiącu: HMAS AE1.
Tak jak AE1 uznano za jedną z najważniejszych ofiar wojennych Australii, tak w przypadku I wojny światowej okręt podwodny z silnikiem wysokoprężnym S-1 został opisany jako najważniejszy zaginiony amerykański okręt z II wojny światowej na środkowym Pacyfiku.
Przeczytaj także: Znaleziono wrak pierwszej ofiary rakiety kamikadze
Stępkę S-28 zbudowano wkrótce po I wojnie światowej i zwodowano w 1 r.
Przypisuje się mu zatopienie jednego japońskiego statku podczas służby podczas II wojny światowej, ale zatonął w niewyjaśnionych okolicznościach 2 lipca 4 roku wraz z 1944-osobową załogą.
Na podstawie wstępnych wideo i innych dokumentów, zespół Taylora spekuluje, że okręt podwodny doznał awarii kadłuba, w wyniku której ostatecznie oddzielił się dziób, powodując niemal natychmiastowe straty.
„Obecne mapowanie i filmowanie wraku wykonane przez zespół odkrywczy dostarcza cennych informacji, które mogą pomóc w ustaleniu i być może rozwiązaniu przyczyny zatonięcia” – mówi Tiburon Subsea, która udostępnia swoje dane Dowództwu Dziedzictwa Marynarki Wojennej Stanów Zjednoczonych i rodzinom pochowanych osób. marynarze.
I Love New YorkTiburon Subsea z siedzibą w Tiburon wynajmuje autonomiczne pojazdy podwodne (AUV) i inne technologie podwodne, takie jak sprzęt do obrazowania.
Do początkowych poszukiwań S-28 wykorzystano pojazdy AUV, a następnie roboty ROV przejęły kontrolę nad filmowaniem i fotografowaniem miejsca wraku.
Wyprawa nosiła flagę Explorers Club, a S-28 to trzeci okręt podwodny z czasów II wojny światowej, który udało się zlokalizować zespołowi Taylora.