NOWOŚCI NURKOWE
Grupa działaczy na rzecz ochrony środowiska Sea Shepherd zdobyła dowody na zabijanie delfinów w wyniku komercyjnych połowów u wybrzeży Atlantyku we Francji. Publikacja zdjęć następuje pomimo tego, co zdaniem grupy floty starają się ukryć swoją działalność.
Przeczytaj także: Trawlery krylowe przecinają megapod wielorybów
Zdjęcia Sea Shepherd przedstawiają martwe delfiny wciągane na parę trawlerów łowiących labraksa w Zatoce Biskajskiej w nocy 19 lutego. Mówi się, że strzały odbijają się echem wideo materiał, który ukazał się rok temu.
W ciągu ostatnich sześciu tygodni na francuskich plażach odnaleziono około 600 innych ciał delfinów, w tym wiele okaleczonych, twierdzi Sea Shepherd. Zwraca jednak uwagę, że Obserwatorium Naukowe Pelagis w La Rochelle szacuje, że 80% zabitych delfinów tonie w morzu, co oznacza, że całkowita liczba delfinów jest bliższa 3000.
„Delfiny pływają po wodach, w których odbywa się tarło okonia morskiego, gdzie łowi je wiele trawlerów i sejnerów – co już samo w sobie jest aberracją – stosując techniki powszechnie znane jako śmiertelne dla ssaków morskich” – powiedziała Lamya Essemlali, prezes Sea Shepherd France i dyrektor ds. w ramach kampanii „Operacja Dolphin ByCatch”.
„Dlatego te połowy nie są przypadkowe. Są przewidywalne, niemal systematyczne i jako takie akceptowane. Istotne jest, aby konsumenci zaczęli domagać się odpowiedzialności za pochodzenie ryb znajdujących się na ich talerzach”.