NOWOŚCI NURKOWE
Badacze głębinowi zgłosili pierwszy przypadek gąbki głębinowej zdolnej do wytwarzania własnego światła po przypadkowym „dotknięciu” w laboratorium.
Naukowcy z Instytutu Badań nad Akwarium Monterey Bay (MBARI) rozmieścili swój pojazd ROV Don Ricketts na dnie morskim o głębokości 4 km, 100 mil od brzegu California wybrzeże, gdy kamera uchwyciła gąbkę zakotwiczoną w błocie.
Przeczytaj także: GĄBKI: KLEJ RAFA, Wirusy kłaniają się zabójczym gąbkom i Sekretne, ruchliwe w górę życie gąbek
Naukowcy od dziesięcioleci obserwowali bezimienne gatunki na dnie morskim, od kanadyjskiej Arktyki po Zatokę Meksykańską i wokół Wysp Hawajskich, ale nigdy wcześniej ich nie badali. Okaz pobrano wyłącznie w celu zbadania ctenoforu na jego powierzchni.
Wydobyte na powierzchnię zwierzę umieszczono w zaciemnionym laboratorium na pokładzie statku badawczego Ulotka zachodnia – gdzie, ku zaskoczeniu badaczy, delikatne dotknięcie spowodowało, że wyemitował niebiesko-zielony blask.
„Gąbkę pozostawiono w próbniku po tym, jak wszyscy wybrali interesujące zwierzęta” – powiedziała naukowiec, który dokonał odkrycia, Séverine Martini z Śródziemnomorskiego Instytutu Oceanografii w Marsylii.
„Pracowałem wówczas nad bentosową listą organizmów bioluminescencyjnych i testowałem wszystko, co mogłem. Postanowiłem spróbować tego; wtedy nie mieliśmy pojęcia, co to było. Kiedy go stymulowałem, był wyraźnie jasny i utrzymywał się przez kilka sekund.
Wiele zwierząt głębinowych świeci, ale gąbki zawsze były uważane za wyjątek. Niektóre, które wyglądały na świecące, okazały się zawierać świecące bakterie, zostały zjedzone lub skolonizowane przez zwierzęta bioluminescencyjne – dzięki temu wiele zwierząt głębinowych może świecić.
Martini i współautorka badania Carrin Schultz z Uniwersytetu im California i biolodzy morscy z MBARI wykazali obecnie, że gąbka zawiera koelenterazynę, kluczową substancję chemiczną niezbędną do wytworzenia światła, wykorzystywaną przez inne organizmy morskie, od meduz po głowonogi.
„To odkrycie jest dość spektakularne z ewolucyjnego punktu widzenia, ponieważ nie znamy żadnej innej gąbki, w przypadku której wykazanoby wykorzystanie koelenterazyny, nie mówiąc już o tym, że jest bioluminescencyjna” – powiedział Schultz.
Kamery ROV nie były wystarczająco czułe, aby wykryć światło pochodzące z gąbki i pięciu innych zebranych później, ale było to słabe światło wideo aparat był w stanie uchwycić wierzchołek, włókna i łodygę każdej gąbki świecącej wystarczająco jasno po dotknięciu, aby była dobrze widoczna gołym okiem przez 5–10 sekund.
Pierwszego odkrycia dokonano w 2017 r., chociaż przeprowadzono badania opublikowano dopiero w tym miesiącu w Frontiers in Marine Science.
„Po tym, jak Séverine stwierdziła, że gąbki są bioluminescencyjne, zajęło nam kilka lat i trzy ekspedycje badawcze, aby poskładać w całość procesy biochemiczne” – powiedział Schultz. „Podczas każdego rejsu mogliśmy zebrać tylko dwie lub trzy gąbki… ostatecznie wszystkie dowody wskazywały na to, że gąbka nie wykorzystuje symbiontu bakteryjnego do bioluminescencji, ale wykorzystuje chemikalia i enzymy z własnych komórek do wytwarzania światła.
„W przyszłości ustalimy, czy geny wymagane do bioluminescencji są zakodowane w genomie gąbki i wykorzystamy te informacje, aby dowiedzieć się więcej o tym, jak gatunek ten wyewoluował zdolność wytwarzania własnego światła”.
Naukowcy mają nadzieję ustalić, jakie korzyści czerpią gąbki z bycia bioluminescencyjnymi tylko w kontakcie – niezależnie od tego, czy jest to taktyka mająca na celu odstraszenie drapieżników, czy przyciągnięcie ofiary. Ponieważ w głębinach oceanu brakuje pożywienia, takie gąbki ewoluowały i stały się mięsożerne, łapią przelotną zdobycz na maleńkich haczykach na ich powierzchni.